
Zorka 4
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Zorka 4
Dobry pomysł!
Też chyba rozkręcę jaki aparacik i zaoferuję masochiście

... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Zorka 4
No tak jakby ktoś nie miał co robić to polecam


Zorka 4
Zauważyłem właśnie, że mam Zorkę 4K, chyba syn mi skądś przyniósł. Czarny obiektyw Jupiter 8, filtr żółtozielony, futerał. Funkiel nówka. na oko 45-latka, o ile numer seryjny zaczyna się od roku. Kusi, aby zrobić jakoweś uliczne zdjęcia. Mam gdzieś jeszcze starą Zorkę z początku lat 50-tych. Chyba kiedyś zrobiłem parę zdjęć, ale mnie zmęczyła...
Zorka 4
Zorka 4K (po CLA) to dobry aparat jest. Naciąg dźwignią, duży celownik, lajkowskie krągłości, można fajne obiektywy wkręcić, a i Jupiter-8 daje radę, jak nie było w nim grzebane przez amatora. Tylko uszu brakuje, ale poza tym to warto jej zafundować wymianę smarów + regulację i mieć, szczególnie jeśli to nówka.
Zorka 4
Trochę po bandzie poszedłem testując jednocześnie cztery rzeczy:
1. film Fomapan classic 100
2. wywoływacz W-27
3. aparat Zorka 4K
4. zakupiony światłomierz Sixtar
Wywoływałem 5 minut + 1 minuta w wodzie 22 stopnie bez rozcieńczania (stock)
Skanowanie Epson V550 na standardowych ustawieniach, bez poprawiania tonalności.
Tu popiersie Lelevela w Parku Jordana, na obiektywie żółtozielony filtr, 1,4x

Po prostu chciałem zobaczyć, jak przenoszone są światła i półtony.
Tutaj yuka w świetle słonecznym, szło mi o to czy snieg zachowa krystaliczną postać
Na koniec martwa natura, trudne, kontrastowe, zastane oświetlenie przy oknie.

1. film Fomapan classic 100
2. wywoływacz W-27
3. aparat Zorka 4K
4. zakupiony światłomierz Sixtar
Wywoływałem 5 minut + 1 minuta w wodzie 22 stopnie bez rozcieńczania (stock)
Skanowanie Epson V550 na standardowych ustawieniach, bez poprawiania tonalności.
Tu popiersie Lelevela w Parku Jordana, na obiektywie żółtozielony filtr, 1,4x

Po prostu chciałem zobaczyć, jak przenoszone są światła i półtony.
Tutaj yuka w świetle słonecznym, szło mi o to czy snieg zachowa krystaliczną postać

Na koniec martwa natura, trudne, kontrastowe, zastane oświetlenie przy oknie.

- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Zorka 4
Może i dobry, ale ma fatalny design. Z dalmierzowców radzieckich ostatnim aparatem, który doskonale leżał w ręce i przyjemnie się go czuło był FED 2. Potem, nie wiedzieć czemu zaczęli rozbudowywać aparaty w górę. W rezultacie wszystkie późniejsze Zorki i FEDy stały się karykaturami. Podobnie lustrzanki. Wszyscy inni jakoś potrafili zachować optymalne proporcje korpusów, a "radzieccy" mieli z tym poważne problemy.
Ja także miałem Zorkiego 4 i technicznie uważałem go za dobry sprzęt, tylko odstręczały mnie te jego gabaryty godne raczej jakiegoś średnioformatowca. Sprzedałem i nie żałuję.
Lux mea lex
Zorka 4
No i w Fedach bardzo plastycznie pracował obiektyw.technik219 pisze: ↑01 lut 2021, 00:02 dalmierzowców radzieckich ostatnim aparatem, który doskonale leżał w ręce i przyjemnie się go czuło był FED 2.
Zorka 4
Mi z kolei jakoś nigdy nie pasował FED 2, wolałem Zorkę 1. Choć dalmierz sprzężony z celownikiem i wyraźniejsza plamka czyniły FEDa wygodniejszym w użytkowaniu. Ale to kwestia indywidualnych preferencji oczywiście. Również dziwiłem się polityce rozbudowywania tych aparatów w górę, Zorka przynajmniej zatrzymała się na pewnym etapie i powyżej 3S już nie urosła, podczas gdy FEDy pięły się dalej dziarsko w stronę nieba. Niemniej swoją przygodę z dalmierzami rozpocząłem od Zorki 4, potem poszło w inne konstrukcje, ale Zorkę mam nadal na półce.technik219 pisze: ↑01 lut 2021, 00:02 Może i dobry, ale ma fatalny design. Z dalmierzowców radzieckich ostatnim aparatem, który doskonale leżał w ręce i przyjemnie się go czuło był FED 2. Potem, nie wiedzieć czemu zaczęli rozbudowywać aparaty w górę. W rezultacie wszystkie późniejsze Zorki i FEDy stały się karykaturami. Podobnie lustrzanki. Wszyscy inni jakoś potrafili zachować optymalne proporcje korpusów, a "radzieccy" mieli z tym poważne problemy.
Ja także miałem Zorkiego 4 i technicznie uważałem go za dobry sprzęt, tylko odstręczały mnie te jego gabaryty godne raczej jakiegoś średnioformatowca. Sprzedałem i nie żałuję.
Który masz na myśli? Miło wspominam składanego FEDa 3.5/50, a lantanowe Industary mają fajny kontrast.
Zorka 4
Jest spory, ale bardzo nieprecyzyjny jeśli chodzi o granice kadru, których bardziej trzeba się domyślać, niż można je w tym celowniku zaobserwować.
Osobiście o wiele bardziej pasuje mi malutki, ale o ostrych granicach celownik w Leice 2f, niż ten duży (i sprzężony z dalmierzem) w Zorce.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Zorka 4
patrz niżej 

Ostatnio zmieniony 01 lut 2021, 13:40 przez 4Rider, łącznie zmieniany 1 raz.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Zorka 4
Jest nieprecyzyjny, fakt. A ustawienie korekty dioptrii jeszcze tę nieprecyzyjność powiększa. Tak to już jest z konstrukcjami sprzed epoki ramek z korektą paralaksy. I biorąc się za taki dalmierz trzeba to przyjąć, że tak to ujmę, z dobrodziejstwem inwentarza. Moim obecnym "barnackiem" jest Nicca 3-S (celownik identyczny z Leicami II-III). Nie lubię celowników zewnętrznych, lubię za to ogniskową 85 mm, zakręcam więc czasem Jupitera-9 do tego aparatu. To co widać w celowniku obarczone jest, przy użyciu wspomnianego obiektywu, dużym marginesem błędu, z czasem jednak nauczyłem się oceniać co wejdzie w kadr, a co nie. Fotografowanie antycznymi dalmierzami to w istotnej części kwestia nabycia tej umiejętności.Z_photo pisze: ↑01 lut 2021, 11:06 Jest spory, ale bardzo nieprecyzyjny jeśli chodzi o granice kadru, których bardziej trzeba się domyślać, niż można je w tym celowniku zaobserwować.
Osobiście o wiele bardziej pasuje mi malutki, ale o ostrych granicach celownik w Leice 2f, niż ten duży (i sprzężony z dalmierzem) w Zorce.
Zorka 4
Teraz musiałbym zerknąć do zamierzchłych notatek, pamiętam, że Industar, niezbyt jasny, ponieważ wtedy fotogtafowałem Zenitem TTL wydawało mi si, że ten Fed jest trochę przaśny, ale zdjęcia miały dużą ostrość, ładną brylastość i świetlisty kontrast. Byłem zaskoczony mocno.
Ale to bardzo dawne czasy...