Zenit za mgłą
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Zenit za mgłą
Cześć!
Dosłownie wczoraj dostałam od dziadka Zenita-E z 75 roku, patrząc ogólnie aparat jest sprawny poza jednym mankamentem, który znacznie wpływa na jakość użytkowania- dziwne "mgliste" plamy na zdjęciach. Wygląda to mniej więcej tak: Dziadek twierdzi, że czasami plamy są większe, czasem mniejsze, a kiedy indziej prawie w ogóle ich nie widać. Ponieważ zupełnie nie znam się na fotografii analogowej (prawdę mówiąc po raz pierwszy trzymam tego typu sprzęt w dłoniach) to może Wy możecie mi jakoś pomóc w diagnozie tajemniczej mgły? Jeśli naprawa tego mankamentu znacznie przewyższy wartość aparatu to pewnie Zenit wyląduje na półce jako estetyczna podpórka do książek (albo ze względu na ciężar będzie stanowił niezłe akcesorium do samoobrony :D) , ale jeśli da się coś z tym zrobić to nie powiem, zabawnie by było się nim jeszcze pobawić. :)
Dosłownie wczoraj dostałam od dziadka Zenita-E z 75 roku, patrząc ogólnie aparat jest sprawny poza jednym mankamentem, który znacznie wpływa na jakość użytkowania- dziwne "mgliste" plamy na zdjęciach. Wygląda to mniej więcej tak: Dziadek twierdzi, że czasami plamy są większe, czasem mniejsze, a kiedy indziej prawie w ogóle ich nie widać. Ponieważ zupełnie nie znam się na fotografii analogowej (prawdę mówiąc po raz pierwszy trzymam tego typu sprzęt w dłoniach) to może Wy możecie mi jakoś pomóc w diagnozie tajemniczej mgły? Jeśli naprawa tego mankamentu znacznie przewyższy wartość aparatu to pewnie Zenit wyląduje na półce jako estetyczna podpórka do książek (albo ze względu na ciężar będzie stanowił niezłe akcesorium do samoobrony :D) , ale jeśli da się coś z tym zrobić to nie powiem, zabawnie by było się nim jeszcze pobawić. :)
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Zenit za mgłą
Brudny obiektyw. W środku brudny, może odparowały smary i osadziły się na soczewkach? Może wypaluszony? Może porysowane soczewki? Jeśli to Zenit z wcześniejszych serii, to przyczyną może też być osłonka blaszana mechanizmu podnoszenia lustra. Znajduje się pod lustrem - taka płaska blaszka zakrywająca dolną część komory między obiektywem a ramką formatową. We wczesnych Zenitach była gładka i pomimo wyczernienia (właściwie farba była granatowa nie czarna) pięknie blikowała. Trzeba ją było odpowiednio przysposobić we własnym zakresie. W późniejszych Zenitach była już odpowiednio ponacinana i pofałdowana i trudniej tworzyły się refleksy.
Edit: Doczytałem, że z 1975 roku. Więc to ta blaszka. Ale czystość obiektywu taż należy skontrolować.
Edit: Doczytałem, że z 1975 roku. Więc to ta blaszka. Ale czystość obiektywu taż należy skontrolować.
Lux mea lex
Zenit za mgłą
Co to znaczy, że obiektyw jest wypaluszony?
Rozumiem, że jeśli chodzi o blaszkę muszę to komuś oddać (poprosić żeby "naprawił blaszkę pod lustrem?" :D). Myślę, że aparat sam w sobie jest bardzo brudny. Przetarłam soczewki obiektywu ale nie za wiele to dało, ponieważ wciąż wygląda to tak Wydaje mi się, że te smugi (smar?) osiadły na lustrze, a trochę boję się go dotykać.
Rozumiem, że jeśli chodzi o blaszkę muszę to komuś oddać (poprosić żeby "naprawił blaszkę pod lustrem?" :D). Myślę, że aparat sam w sobie jest bardzo brudny. Przetarłam soczewki obiektywu ale nie za wiele to dało, ponieważ wciąż wygląda to tak Wydaje mi się, że te smugi (smar?) osiadły na lustrze, a trochę boję się go dotykać.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Zenit za mgłą
Wypaluszony to znaczy wypaćkany przez dotykanie paluchami soczewek. Jeśli się tego nie wyczyści natchmiast, to po pewnym czasie substancja potowo-tłuszczowa potrafi weżreć się w powłoki przeciwodblaskowe.
Nie wiem co jest na tych zdjęciach. Lustro nie wpływa na jakość obrazu na filmie, najwyżej może popsuć obraz w wizjerze. Lustra nie tykaj - warstwa odbijająca znajduje się na powierzchni i nie jest niczym chroniona. Jest bardzo wrażliwa na uszkodzenia.
Najlepiej zanieś aparat do kogoś kto się cokolwiek orientuje w czyszczeniu. Doprowadzenie do porządku aparatu (nawet Zenita), który leżał długie lata nieużywany wymaga trochę zachodu i trzeba wiedzieć co i jak zrobić. Nawet jeśli chodzi o wyczyszczenie.
Nie chodzi o naprawienie blaszki, a o jej zmatowienie poprzez ponowne pomalowanie odpowiednią farbą matową a jeszcze lepiej - wyklejenie np. welurem żeby zlikwidować refleksy. Ostrożnie z jej odkręcaniem - zamiast nakrętki po drugiej stronie jest blaszka, która łatwo zmienia położenie, może wypaść i wtedy trzeba dobierać się do niej od drugiej strony.
Nie wiem co jest na tych zdjęciach. Lustro nie wpływa na jakość obrazu na filmie, najwyżej może popsuć obraz w wizjerze. Lustra nie tykaj - warstwa odbijająca znajduje się na powierzchni i nie jest niczym chroniona. Jest bardzo wrażliwa na uszkodzenia.
Najlepiej zanieś aparat do kogoś kto się cokolwiek orientuje w czyszczeniu. Doprowadzenie do porządku aparatu (nawet Zenita), który leżał długie lata nieużywany wymaga trochę zachodu i trzeba wiedzieć co i jak zrobić. Nawet jeśli chodzi o wyczyszczenie.
Nie chodzi o naprawienie blaszki, a o jej zmatowienie poprzez ponowne pomalowanie odpowiednią farbą matową a jeszcze lepiej - wyklejenie np. welurem żeby zlikwidować refleksy. Ostrożnie z jej odkręcaniem - zamiast nakrętki po drugiej stronie jest blaszka, która łatwo zmienia położenie, może wypaść i wtedy trzeba dobierać się do niej od drugiej strony.
Lux mea lex
Zenit za mgłą
Zdjęcia to obraz tego co widać przez wizjer.
Dziękuję za pomoc, w razie czego będę pisać. :)
Dziękuję za pomoc, w razie czego będę pisać. :)
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Zenit za mgłą
Lux mea lex
Zenit za mgłą
Hallo,
Plamy sa jasne co sugeruje wpuszczanie swiatla. Ale nie korpusem aparatu. Jesli dziadek twierdzi ze czasami sa a czasami nie, sugeruje tutaj sprawdzenie kurtyn migawki. Jesli aparat jest w cieniu lub ma zalozony dekielek to plam moze nie byc. Jesli obydwie kurtynki maja dziurki, to jedno zdjecie moze przedstawiac film kiedy byla naciagnieta migawka a drugie nie.
Dziury w migawce mogly powstac ze starosci, uszkodzenia, albo na skutek wypalenia - obiektyw zadzialal jak szklo powiekszajace. Przypadek niezbyt czesty ale mozliwy.
Prosze sprawdz: odkrec obiektyw i naciagnij migawke. Sprawdz pod slonce czy nic nie przeswituje. Zwolnij migawke, kurtyna przewinie sie i sprawdz tak samo.
Pozdrawiam,
S
Plamy sa jasne co sugeruje wpuszczanie swiatla. Ale nie korpusem aparatu. Jesli dziadek twierdzi ze czasami sa a czasami nie, sugeruje tutaj sprawdzenie kurtyn migawki. Jesli aparat jest w cieniu lub ma zalozony dekielek to plam moze nie byc. Jesli obydwie kurtynki maja dziurki, to jedno zdjecie moze przedstawiac film kiedy byla naciagnieta migawka a drugie nie.
Dziury w migawce mogly powstac ze starosci, uszkodzenia, albo na skutek wypalenia - obiektyw zadzialal jak szklo powiekszajace. Przypadek niezbyt czesty ale mozliwy.
Prosze sprawdz: odkrec obiektyw i naciagnij migawke. Sprawdz pod slonce czy nic nie przeswituje. Zwolnij migawke, kurtyna przewinie sie i sprawdz tak samo.
Pozdrawiam,
S
Zenit za mgłą
Zair, dziury w migawce szmacianej mogą powstać przez przepalenie, jeżeli aparat nie posiada lustra samopowrotnego. Zenit E takowe posiada, więc to nie ta bajka.
Zenit za mgłą
Czesc,
Twoj post nie wnosi nic do tematu, chyba ze Twoim celem jest pokazanie wyzszosci technicznej nad innymi uzytkownikami. Bo kazdego mozna zgasic i wytknac mu niewiedze. Tak, takie mam w Kiev 60, tzn podnosi sie po nacisnieciu MLU abo po wykonaniu zdjecia i nie wraca. Ile migawek wymieniles kolego? W zadnej nie bylo dziury wygryzionej przez robactwo? Mole sa prawie w kazdej starej szafie. Aparat o ktorym pisze kolezanka jest z 1975 roku.
Poza tym napisalem konkretna informacje jak sprawdzic uszkodzona migawke pod katem dziur w tkaninie.
A Ty co zrobiles zeby pomoc kolezance naprawic aparat ?!
Twoj post nie wnosi nic do tematu, chyba ze Twoim celem jest pokazanie wyzszosci technicznej nad innymi uzytkownikami. Bo kazdego mozna zgasic i wytknac mu niewiedze. Tak, takie mam w Kiev 60, tzn podnosi sie po nacisnieciu MLU abo po wykonaniu zdjecia i nie wraca. Ile migawek wymieniles kolego? W zadnej nie bylo dziury wygryzionej przez robactwo? Mole sa prawie w kazdej starej szafie. Aparat o ktorym pisze kolezanka jest z 1975 roku.
Poza tym napisalem konkretna informacje jak sprawdzic uszkodzona migawke pod katem dziur w tkaninie.
A Ty co zrobiles zeby pomoc kolezance naprawic aparat ?!

Zenit za mgłą
Zair, walnąłeś babola i tyle. Ja niczego nie wykazuję, nie mam takiej potrzeby, ale skoro ktoś puszcza w obieg fałszywą informację, to ją zwyczajnie prostuję. Skoro poczułeś się urażony, to jest to wyłącznie Twój problem.
PS Miałem Kijewa 6S, miałem 60. I dużo innych modeli z wytwórni Arsenał.
Aparatu zwanego Kiev nigdy nie widziałem, a przeszło mi przez ręce kilka tysięcy sztuk.
PSII Powyżej koleżance udzielono wyjaśnień absolutnie słusznych - złe wyczernienie komory lustra w tym modelu.
Po jakiego diabła mam to powtarzać ?
PS Miałem Kijewa 6S, miałem 60. I dużo innych modeli z wytwórni Arsenał.
Aparatu zwanego Kiev nigdy nie widziałem, a przeszło mi przez ręce kilka tysięcy sztuk.
PSII Powyżej koleżance udzielono wyjaśnień absolutnie słusznych - złe wyczernienie komory lustra w tym modelu.
Po jakiego diabła mam to powtarzać ?
Zenit za mgłą
Zair pisze:
Zdjecie podeslac?
Cyknij sobie selfie, ale oglądać go nie mam zamiaru. W Polsce obowiązuje polska transkrypcja.