xe-1
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
nie miałem, ale na AT czytałem, że w nich jest problem z elektroniczną migawką (elektromagnesy). jak taki padnie, to cały aparat jest o kant sempiterny potłuc.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- morotegari
- -#
- Posty: 470
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
- morotegari
- -#
- Posty: 470
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
Najlepsze modele z manualnych Minolt to XD-7 oraz X-700. Ale niższe modele także spisują się znakomicie- zależnie od modelu mogą być okrojone z takich funkcji jak podgląd głębi ostrości, pomiar światła w trybie manualnym (tak jest w serii XG, działa tylko pomiar w preselekcji przysłony), wyświetlanie niektórych informacji w wizjerze, kompensacja ekspozycji (trzeba wtedy zmieniać ISO).
Z obiektywów polecam tylko i wyłącznie oryginalne Rokkory oraz ich późniejsze wersje (nazwane Minolta MD). Każdy z nich jest gwarancją doskonałej jakości- ostrość, odporność na bliki itp.
Do portretu polecam 135/2.8 lub 135/3.5.
135/2.8 na pełnej dziurze daje dość miękki obraz (do portretu w sam raz), a jak się go domknie, to jest ostry jak żyleta.
135/3.5 jest podobno ostrzejszy, choć nie sprawdzałem, bo go nie mam.
Ewentualnie któryś z obiektywów o ogniskowej 85 mm, ale są bardzo drogie (w porównaniu do innych szkieł).
Oprócz tego warto mieć 50/1.7 lub jeszcze lepiej 50/1.4, a nawet 50/1.2.
Z tanich obiektywów szerokokątnych polecam 28/2.8, a jeśli masz większy zasób gotówki to 24/2.8 (obiektyw powstał przy współpracy z Leicą).
Mam jeszcze 200/4 (wydaje mi się, że jakość zdjęć jest niższa niż z 135/2.8), lustrzany 500/8 oraz 28/3.5 (ponoć ostrzejszy od 28/2.8 na nieskończoności), 50/3.5 Macro.
Generalnie: jeśli nie chcesz wydawać dużych pieniędzy na obiektywy, to warto zakupić 28/2.8 (lub 28/3.5), 50/1.7 (lub 50/1.4), 135/2.8 (lub 135/3.5). Oczywiście Rokkory lub Minolta MD. Do większości typowych zastosowań takie ogniskowe wystarczą.
Z obiektywów polecam tylko i wyłącznie oryginalne Rokkory oraz ich późniejsze wersje (nazwane Minolta MD). Każdy z nich jest gwarancją doskonałej jakości- ostrość, odporność na bliki itp.
Do portretu polecam 135/2.8 lub 135/3.5.
135/2.8 na pełnej dziurze daje dość miękki obraz (do portretu w sam raz), a jak się go domknie, to jest ostry jak żyleta.
135/3.5 jest podobno ostrzejszy, choć nie sprawdzałem, bo go nie mam.
Ewentualnie któryś z obiektywów o ogniskowej 85 mm, ale są bardzo drogie (w porównaniu do innych szkieł).
Oprócz tego warto mieć 50/1.7 lub jeszcze lepiej 50/1.4, a nawet 50/1.2.
Z tanich obiektywów szerokokątnych polecam 28/2.8, a jeśli masz większy zasób gotówki to 24/2.8 (obiektyw powstał przy współpracy z Leicą).
Mam jeszcze 200/4 (wydaje mi się, że jakość zdjęć jest niższa niż z 135/2.8), lustrzany 500/8 oraz 28/3.5 (ponoć ostrzejszy od 28/2.8 na nieskończoności), 50/3.5 Macro.
Generalnie: jeśli nie chcesz wydawać dużych pieniędzy na obiektywy, to warto zakupić 28/2.8 (lub 28/3.5), 50/1.7 (lub 50/1.4), 135/2.8 (lub 135/3.5). Oczywiście Rokkory lub Minolta MD. Do większości typowych zastosowań takie ogniskowe wystarczą.
Potwierdzam, to wszystko prawda ;)
Chciałem tylko dodać, że XD-7 odpowiada XD-11 na rynku amerykańskim, jest jeszcze XD-5, który
praktycznie nie różni się od XD-7 (nie ma tylko paska postępu oraz zamykacza wizjera).
Zdjęcia wykonane obiektywem 1.2/50mm możesz zobaczyć tu (dostępne skany w 2400 dpi)
Chciałem tylko dodać, że XD-7 odpowiada XD-11 na rynku amerykańskim, jest jeszcze XD-5, który
praktycznie nie różni się od XD-7 (nie ma tylko paska postępu oraz zamykacza wizjera).
Zdjęcia wykonane obiektywem 1.2/50mm możesz zobaczyć tu (dostępne skany w 2400 dpi)
Mam i XE-1 i 2 szt. XD-7. XE-1 cięższa, większa objętościowo, ciemniejsza matówka. Czyli w sumie niby gorzej niż XD-7. Jednak przez swoje wymiary i masę daje większy komfort przy pracy z cięższymi obiektywami. Nie chodzi o super ciężkie tele, ze zwykłą metalową 135mm już jest mi wygodniej (nie należę do olbrzymów, łapy też mam małe).
Migawka w obydwu modelach jest sterowana elektromagnetycznie, przypadłością są uszkodzenia kondensatorów. Pierwszy objaw choroby to shutter lag jak w starych cyfówkach. Któraś moja X-700? na to chorowała, 2 lata wstecz trafiła do kolegi jako aparat do portretów, nie naprawiał do chwili obecnej.
Migawka w obydwu modelach jest sterowana elektromagnetycznie, przypadłością są uszkodzenia kondensatorów. Pierwszy objaw choroby to shutter lag jak w starych cyfówkach. Któraś moja X-700? na to chorowała, 2 lata wstecz trafiła do kolegi jako aparat do portretów, nie naprawiał do chwili obecnej.
- morotegari
- -#
- Posty: 470
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
Wolałbym XD-5, XD-7 (także znany jako XD-11 lub XD) albo X-700 / X-500.
XD-5 i XD-7 są metalowe, lepiej wykonane, a plastikowy X-700 ma najlepszą matówkę jaką kiedykolwiek widziałem w lustrzance.
Wybór jest trudny, zależy kto co woli. XD to klasyka z lat 70., X-700 to już lata 80.
Lubię także prosty model X-300- matówka zdaje się taka sama jak w X-700, ale jest okrojony z takich funkcji jak pomiar błysku TTL, podgląd głębi ostrości oraz wyświetlanie ustawionej przysłony w wizjerze. Da się bez tego obejść, a cena jest znacznie niższa
Ogólnie ceny kształtują się mniej więcej w taki oto sposób (dla sprzętu w ładnym stanie):
XD-7 - ok. 300 zł
X-700 - ok. 100-200 zł
X-300 - 50-70 zł
seria XG w okolicach 50 zł
XD-5 i XD-7 są metalowe, lepiej wykonane, a plastikowy X-700 ma najlepszą matówkę jaką kiedykolwiek widziałem w lustrzance.
Wybór jest trudny, zależy kto co woli. XD to klasyka z lat 70., X-700 to już lata 80.
Lubię także prosty model X-300- matówka zdaje się taka sama jak w X-700, ale jest okrojony z takich funkcji jak pomiar błysku TTL, podgląd głębi ostrości oraz wyświetlanie ustawionej przysłony w wizjerze. Da się bez tego obejść, a cena jest znacznie niższa

Ogólnie ceny kształtują się mniej więcej w taki oto sposób (dla sprzętu w ładnym stanie):
XD-7 - ok. 300 zł
X-700 - ok. 100-200 zł
X-300 - 50-70 zł
seria XG w okolicach 50 zł
- morotegari
- -#
- Posty: 470
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
Oczywiście, podobnie jak XD-7rycerz pisze:ale wiesz że xe-1 to taka prawie leica![]()


Tak jak pisałem, wybór body to kwestia gustu.
Te matówki są drobnoziarniste i najjaśniejsze jakie widziałem. Nie bez powodu Minolta była producentem matówek do HasselbladaD.M.M. pisze:Co przez to rozumiesz ?morotegari pisze:X-700 ma najlepszą matówkę jaką kiedykolwiek widziałem w lustrzance.

Miałem już wiele lustrzanek w rękach, jedynie Pentax ME Super może konkurować z X-700 jeśli chodzi o jakość wizjera.
bo prawda jest taka że minolta była niezwykle innowacyjną firmą! niestety ich pomysły często ginęły w bełkocie marketingowym konkurencji 
edit:
http://www.flickr.com/photos/99318500@N00/2241736822/ bajera

edit:
http://www.flickr.com/photos/99318500@N00/2241736822/ bajera

Ja również mam na tym polu pewne doświadczeniemorotegari pisze:Miałem już wiele lustrzanek w rękach, jedynie Pentax ME Super może konkurować z X-700 jeśli chodzi o jakość wizjera.

Pozdrawiam
D.M.M.