Witam,
szukam informacji na temat odwracalnej obróbki negatywów b&w, do tej pory na forum nie mogłem znaleźć takiego tematu, jedynie wzmianki w temacie dotyczącym kopiowania negatywów.
Chciałbym się dowiedzieć czegoś z pierwszej ręki gdyż przepisy ilforda czy kodaka jakieś znalazłem ale pomimo to mam trochę pytań.
Po pierwsze, czy przy pierwsze wywoływanie musi się odbyć w jakiś zmieniony, niestandardowy sposób w porównaniu do normalnego wołania określonego dla danego filmu przy danym stopniu naświetlenia?
Po drugie, czy ten proces wymaga jakiś konkretnych typów wywoływaczy? Czy np d76 będzie dobrym wyborem?
Po trzecie czy można gdzieś w Polsce zakupić gotowy odbielacz i roztwór do usuwania żółtego osadu czy czegoś w tym stylu po odbielaniu?
Pozdrawiam
wykonywanie slajdów z czarno-białych negatywów
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Pierwsze wywołanie (materiału negatywowego użytego jako slajd) powinno być stosunkowo kontrastowe i "dogłębne". Chodzi o to, że wywołując negatyw normalnie nie obchodzi nas, czy w emulsji pod światłami zostanie trochę niewywołanych halogenków w emulsji, czy nie. One i tak zostaną rozpuszczona przez utrwalacz i wypłukane. Jeśli jednak obrabiamy negatyw jako slajd, ma to podstawowe znaczenie, bo te halogenki, które pozostaną zostaną potem wywołane w drugim wywoływaczu i mogą "zamulić" światła. Dlatego w składzie pierwszych wywoływaczy do slajdów cz-b występuje przeważnie rodanek potasowy, który w trakcie wywoływania rozpuszcza część halogenków. Taki wywoływacz można w prosty sposób złożyć samemu. Np. do wywoływacza "normalnego" (konfekcjonowanego) o składzie najbliższym firmowemu do cz-b slajdów dodać odpowiednią ilość rodanku.niepijacy pisze:czy ten proces wymaga jakiś konkretnych typów wywoływaczy? Czy np d76 będzie dobrym wyborem?
Kąpiele odwracająca i klarująca są bardzo proste w złożeniu i nie powinno z tym być żadnych problemów w warunkach domowych. Utrwalacz można użyć jak do negatywów.
Lux mea lex
Dziękuję za wskazówki.
Rozpocząłem już eksperymenty i mam problem, bardzo bolesny problem. Robię cały proces według przepisu ilforda jednak przy ponownym wywoływaniu (jak ilford radzi wywoływacz PQ uniwersal 1+9) sprawia że cała pozostała emulsja dosłownie spływa z negatywu czy to wywołując w kuwecie czy na spirali koreksu. Jestem w kropce. Czy zastosowanie innego wywoływacza może pomóc? (np negatywowego)
Jako kąpiel czyszcząca (clearing bath) polecają użycie roztworu pirosiarczanu sodu/potasu Na2S2O5 zakupiłem takowy tyle że występuje on razem z bezwodnikiem kwasu siarkowego IV. Może w tym etapie jest coś nie tak bo gdy zdjąłem film ze spirali to wystarczyło dotknąć go palcem a emulsja się ścierała. Domyślam się że mokry film jest delikatny ale żeby do tego stopnia?
Chemia i materiał którego używam to:
-film FP4 plus
-wywoływacz ilford PQ universal
- pirosiarczan sodu z bezwodnikiem kawasowym
-tiosiarczan sodu (domyślam się że ma działać podobnie jak rodanek potasowy)
- odbielacz/wybielacz (dwa roztwory mieszane przed użyciem A kwas siarkowy VI 2% i B roztwór KMnO4)
skrypt z którego korzystam: http://www.ilfordphoto.com/Webfiles/20061291034093.pdf
Pozdrawiam i błagam pomóżcie, bo nie chce kolejny raz patrzeć jak moje zdjęcia spływają do zlewu a potrzebuje koniecznie slajdu b&w.
Rozpocząłem już eksperymenty i mam problem, bardzo bolesny problem. Robię cały proces według przepisu ilforda jednak przy ponownym wywoływaniu (jak ilford radzi wywoływacz PQ uniwersal 1+9) sprawia że cała pozostała emulsja dosłownie spływa z negatywu czy to wywołując w kuwecie czy na spirali koreksu. Jestem w kropce. Czy zastosowanie innego wywoływacza może pomóc? (np negatywowego)
Jako kąpiel czyszcząca (clearing bath) polecają użycie roztworu pirosiarczanu sodu/potasu Na2S2O5 zakupiłem takowy tyle że występuje on razem z bezwodnikiem kwasu siarkowego IV. Może w tym etapie jest coś nie tak bo gdy zdjąłem film ze spirali to wystarczyło dotknąć go palcem a emulsja się ścierała. Domyślam się że mokry film jest delikatny ale żeby do tego stopnia?
Chemia i materiał którego używam to:
-film FP4 plus
-wywoływacz ilford PQ universal
- pirosiarczan sodu z bezwodnikiem kawasowym
-tiosiarczan sodu (domyślam się że ma działać podobnie jak rodanek potasowy)
- odbielacz/wybielacz (dwa roztwory mieszane przed użyciem A kwas siarkowy VI 2% i B roztwór KMnO4)
skrypt z którego korzystam: http://www.ilfordphoto.com/Webfiles/20061291034093.pdf
Pozdrawiam i błagam pomóżcie, bo nie chce kolejny raz patrzeć jak moje zdjęcia spływają do zlewu a potrzebuje koniecznie slajdu b&w.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Zamiast pirosiarczynu sodu można z powodzeniem użyś zwykłego siarczynu sodu. Zadaniem tej kąpieli jest Oczyszczenie emulsji z resztek kąpieli odwracającej. Zastanawia mnie również odbielacz z nadmanganianem. Moim zdaniem lepiej działa odbielacz z dwuchromianem. Sprawdź to:
Wywoływacz I: Fenal W-14 z dodatkiem 2,5 g. rodanku potasu w rozcieńczeniu jak dla papierów: 20*/4 min.
Odbielacz:
dwuchromian potasu 5g
kwas siarkowy stężony 10ml
kąpiel klarująca:
siarczyn sodu bezw. 50g
Wywoływacz II - Fenal
Utrwalacz - jaki masz.
Przepis sprawdzony na filmach B&W 100 Fotonu (były kiedyś takie). Nie używałem tych "slajdów" do projekcji, ale chodziło mi o stosunkowo niewielkie powiększenia negatywowe w pierwszym rzucie bez ślęczenia nad kilkukrotnym przekopiowywaniem. Do tego były w sam raz.
Pewne wątpliwości może wzbudzać zastosowanie wywoływacza Fenal do pierwszej kąpieli. Rzeczywiście, może dawać zbyt duże ziarno. Dlatego proponuję wywoływacz według przepisów ORWO:
roztw. A
woda 750,0
Siarczyn sodu bezw. - 25,0
hydrochinon - 10,0
bromek potasu- 6,0
węglan sodu - 20,0
fenidon- 0,2
rodanek pot. - 6,0
Roztw. B
woda 125,0
wodorotlenek sodu - 5,0
Przed użyciem oba roztwory zmieszać i dopełnić do 1 litra.
Albo wywoływacz RN-1
Metol - 4,0
siarczyn - 50,0
hydrochinon - 8,0
węglan sodu - 60,0
bromek potasu - 3,5
rodanek potasu - 3,5
woda do 1 litra.
Czas wywoływania w wywoływaczo ORWO ok. 8 min., a w wywoływaczu RN-1 ok. 9 min. Oczywiście należy zrobić próby na czułość filmu. Czułość negatywowa nie zawsze będzie taka sama dla negatywu wywołanego jak odwrotka. Można zastosować najprostszy test naświetlając kilka klatek z różnym indeksem ISO/ASA i wywołując w czasie od 6 minut do, powiedzmy, 12 min.
Co do odłażenia emulsji, to coś mi się przypomina, że nadmanganianu używało się w jakiejś metodzie do odwarstwiania emulsji od podłoża. Może to więc przez ten nadmanganian?
Wywoływacz I: Fenal W-14 z dodatkiem 2,5 g. rodanku potasu w rozcieńczeniu jak dla papierów: 20*/4 min.
Odbielacz:
dwuchromian potasu 5g
kwas siarkowy stężony 10ml
kąpiel klarująca:
siarczyn sodu bezw. 50g
Wywoływacz II - Fenal
Utrwalacz - jaki masz.
Przepis sprawdzony na filmach B&W 100 Fotonu (były kiedyś takie). Nie używałem tych "slajdów" do projekcji, ale chodziło mi o stosunkowo niewielkie powiększenia negatywowe w pierwszym rzucie bez ślęczenia nad kilkukrotnym przekopiowywaniem. Do tego były w sam raz.
Pewne wątpliwości może wzbudzać zastosowanie wywoływacza Fenal do pierwszej kąpieli. Rzeczywiście, może dawać zbyt duże ziarno. Dlatego proponuję wywoływacz według przepisów ORWO:
roztw. A
woda 750,0
Siarczyn sodu bezw. - 25,0
hydrochinon - 10,0
bromek potasu- 6,0
węglan sodu - 20,0
fenidon- 0,2
rodanek pot. - 6,0
Roztw. B
woda 125,0
wodorotlenek sodu - 5,0
Przed użyciem oba roztwory zmieszać i dopełnić do 1 litra.
Albo wywoływacz RN-1
Metol - 4,0
siarczyn - 50,0
hydrochinon - 8,0
węglan sodu - 60,0
bromek potasu - 3,5
rodanek potasu - 3,5
woda do 1 litra.
Czas wywoływania w wywoływaczo ORWO ok. 8 min., a w wywoływaczu RN-1 ok. 9 min. Oczywiście należy zrobić próby na czułość filmu. Czułość negatywowa nie zawsze będzie taka sama dla negatywu wywołanego jak odwrotka. Można zastosować najprostszy test naświetlając kilka klatek z różnym indeksem ISO/ASA i wywołując w czasie od 6 minut do, powiedzmy, 12 min.
Co do odłażenia emulsji, to coś mi się przypomina, że nadmanganianu używało się w jakiejś metodzie do odwarstwiania emulsji od podłoża. Może to więc przez ten nadmanganian?
Dziękuję bardzo za odpowiedzi, spróbuje teraz z dichromianem i siarczynem mam nadzieję że to w odbielaczu/kąpieli klarującej jest problem.
W jednym z opisów autor z tego co zrozumiałem powołując się na przepis kodaka, podaje jako pierwszy wywoływacz negatywowy np d-76 i poleca lekko forsować lub prześwietlać film, a jako drugi stosować wywoływacz pozytywowy. Natomiast przepis ilforda poleca stosowanie wyw. pozytywowego w obu etapach jedynie w różnych stężeniach. Jak to ma się do efektów? Domyślam się że różnica powinna być widoczna w kontraście otrzymanego slajdu.
technik219 jeszcze mnie czeka sporo pracy z tą metodą może jak będę miał więcej czasu to spróbuje złożyć sobie chemię tak jak podałeś ale obawiam się że jeszcze trochę i nie będę miał gdzie składować tego wszystkiego, zwłaszcza że docelowo slajd mi jest potrzebny do naświetlania kolodionu pod powiększalnikiem więc dodatkowo jeszcze trochę zachodu z materiałem do tego będzie:)
Jeszcze raz dziękuję za wskazówki i może za tydzień pochwalę się jakimś slajdem jak dobrze pójdzie.
Pozdrawiam
W jednym z opisów autor z tego co zrozumiałem powołując się na przepis kodaka, podaje jako pierwszy wywoływacz negatywowy np d-76 i poleca lekko forsować lub prześwietlać film, a jako drugi stosować wywoływacz pozytywowy. Natomiast przepis ilforda poleca stosowanie wyw. pozytywowego w obu etapach jedynie w różnych stężeniach. Jak to ma się do efektów? Domyślam się że różnica powinna być widoczna w kontraście otrzymanego slajdu.
technik219 jeszcze mnie czeka sporo pracy z tą metodą może jak będę miał więcej czasu to spróbuje złożyć sobie chemię tak jak podałeś ale obawiam się że jeszcze trochę i nie będę miał gdzie składować tego wszystkiego, zwłaszcza że docelowo slajd mi jest potrzebny do naświetlania kolodionu pod powiększalnikiem więc dodatkowo jeszcze trochę zachodu z materiałem do tego będzie:)
Jeszcze raz dziękuję za wskazówki i może za tydzień pochwalę się jakimś slajdem jak dobrze pójdzie.
Pozdrawiam
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Wywoływacze negatywowe, jak D76 nie pracują dostatecznie kontrastowo. Z negatywu i tak zawsze robi się powiększenie i kontrasty znacznie przy tym wzrastają. Wywołując slajd zależy nam na stosunkowo wysokim kontraście: dobrze krytych cieniach i jasnych światłach. Dlatego pierwszy wywoływacz swoimi właściwościami powinien być zbliżony do wywoływacza pozytywowego i to tego bardziej kontrastowego. Zupełnie nie nadają się do tego celu wywoływacze tzw. wyrównawcze. Stąd dużo bromku i dodatek rodanku, który klaruje cienie. Natomiast "zaniżanie" czułości lub przewołanie (forsowanie) ma na celu właśnie podniesienie kontrastu (typowe slajdy cz-b są kontrastowe o wiele bardziej niż negatywy - inna emulsja). Np. film B&W100 z przeznaczeniem na slajd naświetlałem jak 50 ASA.niepijacy pisze:W jednym z opisów autor z tego co zrozumiałem powołując się na przepis kodaka, podaje jako pierwszy wywoływacz negatywowy np d-76 i poleca lekko forsować lub prześwietlać film, a jako drugi stosować wywoływacz pozytywowy. Natomiast przepis ilforda poleca stosowanie wyw. pozytywowego w obu etapach jedynie w różnych stężeniach. Jak to ma się do efektów? Domyślam się że różnica powinna być widoczna w kontraście otrzymanego slajdu.
Drugi wywoływacz nie ma już takiego wielkiego znaczenia, jak pierwszy. On już więcej nie wywoła niż to, co zostało w emulsji. Może nam tylko zależeć na ziarnistości, ale już nie za bardzo można ją zepsuć w II wywoływaczu.
Jeśli nie masz na razie możliwości złożenia wywoływacza, a widzę, że będziesz robił prawie to co ja, zastosuj Fenal. Wyjdzie na pewno, tylko zrób próby na czułość i jednocześnie kontrast sam Ci wyjdzie jaki chcesz.
Wywoływacz I ma jeszcze zapewnić odpowiednio mocne krycie, czyli wywołać odpowiednio dużo halogenków, inaczej niż w negatywie. Będzie z tym problem używając nowoczesnych materiałów negatywowych, ponieważ ich emulsje są cieńsze i zawierają mniej srebra. Bardzo dobre były materiały starego typu - teraz może EFKE, Adox... nie wiem co jeszcze.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 10:32 przez technik219, łącznie zmieniany 1 raz.
Udało się w końcu! Czyli problem leżał zapewne gdzieś w odbielaczu lub kąpieli klarującej. Z dichromianem i siarczanem(IV) potasu nie było problemów. Oto efekty w przybliżeniu na szybko:
http://yfrog.com/mtimg2212ej
http://yfrog.com/1simg2214usj
wiele nie widać ale zanim zeskanuje to trochę minie czasu. Muszę powiedzieć ze jestem bardzo zadowolony z efektu. Z początku myślałem że trochę za mało dodałem rodanku i że wyjdą mi ciemne światła ale okazało się że jest wszystko ok. Naświetlałem w systemie +1Ev, 0, -1Ev różnice są raczej niewielkie ale przy niektórych ujęciach przydatne. Choć robiłem wszystko przy wydawać by się mogło stałym świetle we wnętrzu. Podłoże wygląda dobrze nie widzę żadnych zafarbów. FP4+ to z tego co wiem emulsja starszej generacji więc może dlatego efekt jest zadowalający. Przynajmniej dla mnie :)
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
http://yfrog.com/mtimg2212ej
http://yfrog.com/1simg2214usj
wiele nie widać ale zanim zeskanuje to trochę minie czasu. Muszę powiedzieć ze jestem bardzo zadowolony z efektu. Z początku myślałem że trochę za mało dodałem rodanku i że wyjdą mi ciemne światła ale okazało się że jest wszystko ok. Naświetlałem w systemie +1Ev, 0, -1Ev różnice są raczej niewielkie ale przy niektórych ujęciach przydatne. Choć robiłem wszystko przy wydawać by się mogło stałym świetle we wnętrzu. Podłoże wygląda dobrze nie widzę żadnych zafarbów. FP4+ to z tego co wiem emulsja starszej generacji więc może dlatego efekt jest zadowalający. Przynajmniej dla mnie :)
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi