erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Moderatorzy: rbit9n, Michał Kowalski, Jerzy, zladygin
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Czytam, że to polski kapitał i ma niższe prowizje od reszty (m.in. tych na A, O i E). No, ale koszt to tylko jeden parametr. Czy ktoś z Szanownych Kolegów ma własne doświadczenia z tym portalem. Chętnie bym wspierał firmę znad Wisły, jednak nie kosztem obniżenia możliwości. Ostatnio znany portal na A podczas wystawiania aukcji naliczył od 139zł 21zł prowizji - oczywiście wycofałem się z tej "atrakcyjnej" oferty. No i jeszcze jedno: od października zlikwidowali "widoczność" ofert z A-Lokalnie kiedy wyszukujemy towar na stronie "dużego" A. Taki "chłit matetingowy". Normalnie pogrywają z nami, jak w murzyńskiej wiosce w XVII wieku...
Teraz widzę, że na erli chyba nie ma możliwości wstawiania sprzętu używanego... Szkoda.
Teraz widzę, że na erli chyba nie ma możliwości wstawiania sprzętu używanego... Szkoda.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
- morotegari
- -#
- Posty: 466
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Racja, 30% prowizji na Alle to kpina... Kierunek jest jasny- od portalu, który był internetowym targowiskiem przekształcają się w platformę dla podmiotów komercyjnych. Drobni ciułacze mają zniknąć...
Do tego nasze państwo wprowadza kolejne restrykcje- max 30 sprzedanych przedmiotów na rok, inaczej dowalamy podatek... Wyobraźcie sobie teraz sprzedaż używanych rzeczy po dzieciach- których zwykle każdy rodzic ma multum. Tu prowizja, tam podatek za stare graty... Mamy wyrzucać i kupować nowe.
O ERLI nie słyszałem, zajrzę.
Do tego nasze państwo wprowadza kolejne restrykcje- max 30 sprzedanych przedmiotów na rok, inaczej dowalamy podatek... Wyobraźcie sobie teraz sprzedaż używanych rzeczy po dzieciach- których zwykle każdy rodzic ma multum. Tu prowizja, tam podatek za stare graty... Mamy wyrzucać i kupować nowe.
O ERLI nie słyszałem, zajrzę.
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
E, bez przesady. Wyobrażam to sobie spokojnie. Albo raczej - nie wyobrażam sobie przepuszczania przez allegra i olxy takiej ilości oddzielnych rzeczy. To nie jest w praktyce ograniczenie kłopotliwe dla ludzi pozbywających się drobiazgów, tylko właśnie pilnowanie kombinatorów, którzy chcieliby pohandlować, ale żeby ich to nic nie kosztowało.morotegari pisze: ↑10 lis 2024, 12:03 kolejne restrykcje- max 30 sprzedanych przedmiotów na rok, inaczej dowalamy podatek... Wyobraźcie sobie teraz sprzedaż używanych rzeczy po dzieciach- których zwykle każdy rodzic ma multum
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Nie ma nic za darmo. Ktoś musi ponieść koszt działania platformy handlowej, a kandydatów jest dwóch - sprzedający i kupujący. Jeśli spojrzeć na oferty wiszące miesiącami np. na OLX bez opłaty ze strony sprzedającego to nie dziwią opłaty nakładane na kupującego. Allegro dryfuje w kierunku wyznaczonym przez amazon, a alternatywą dla allegro lokalnego jest OLX. Portale oferują kupującym "gwarancję" bezpiecznych zakupów całkiem kosztowną np. catawiki 3 Euro + 9% (bez możliwości rezygnacji) lub kleinanzeigen 0.5 Euro + 4.5% (póki co można kupić bezpośrednio jak na OLX). OLX też podąża tą drogą choć usługa serwisowa jest póki co stosunkowo niska. Nic za darmo, a ciuchy po dzieciach to na wyprzedaż garażową...
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Skądinąd to zabezpieczenie zakupów po jakimś niedawnym orzeczeniu sądu może być nawet w miarę skuteczne. Ja dostałem jakieś zaległe pieniądze chyba za zakup, którego oprotestowanie wcześniej skończyło się niczym.
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
W DE nie cieszy się popularnością wśród sprzedających bo podobno całkiem często trafiają się oszuści którzy odbierają przedmiot zgodny z opisem, a wnoszą zastrzeżenie. Na OLX też jest sporo ofert bez opcji "z wysyłką".
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Przecież nikt tu nie pisze, że chcemy za darmo. No, ale 20-30% prowizji jednak kole w oczy. A o UE i tym podatku to już lepiej nic nie mówić. Przy kupnie nowego płacisz wszystkie podatki, przy sprzedaży używanego płacisz po raz kolejny. To może zapłacić od razu podatki od ofert, których jeszcze nie wystawiliśmy? Bo w tym kierunku ten kapitalistyczne komunizm zmierza.
Był taki kawał kiedyś, chcieli bacę skazać za pędzenie bimbru, ponieważ znaleźli u niego aparaturkę. No i baca zaproponował, żeby go skazali za gwałt. Wszak aparatur także posiada.
Był taki kawał kiedyś, chcieli bacę skazać za pędzenie bimbru, ponieważ znaleźli u niego aparaturkę. No i baca zaproponował, żeby go skazali za gwałt. Wszak aparatur także posiada.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Bo to są dwie niezależne transakcje handlowe. Można mieć różne pomysły na system podatkowy, ale skoro mamy podatek "od handlu", to co za różnica, czy to jest handel nowym, czy starym? Tym bardziej, że przecież nie ma podatku od tego, że ktoś sprzedaje stary materac raz na dziesięć lat. Podatek jest od sprzedawania dziesięciu starych materacy na rok, oczywiście każdego opatrzonego zastrzeżeniem, że "jest w moim posiadaniu od więcej, niż sześciu miesięcy".
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Paweł, tu nie chodzi o ilość podatków, tylko o ich łączną wartość. W czasach biblijnych funkcjonowało pojęcie dziesięciny. I nie było VAT-u. Dzisiaj masz podatek dochodowy, VAT, akcyzę, cło, ZUS, unijne podatki od powietrza, głodu i wojny i tak dalej. Jeżeli chciałbyś oszacować łącznie udział podatkowy w przedmiocie o wartości 100zł, prawdopodobnie dzisiaj przebijesz 90zł. A to już jest qrestvo.
Przykładowo chcesz kupić używany, 50-letni (!) aparat fotograficzny na japońskim eBay'u. Nie planujesz nim zarabiać na życie, dziś mało kto zarabia aparatem na "kliszę". Niech on kosztuje 300$. Do tego najpierw doliczą koszt wysyłki (pewnie z 60$), od tego obliczą cło, a na końcu od całości VAT. No i teraz powstaje pytanie: ten VAT to jest od aparatu, od usługi kurierskiej, a może i od innego podatku nazywanego cłem? Kolejne pytanie: dlaczego nakłada się podatek VAT na przedmiot wyprodukowany w latach, kiedy zgniłym finansistom nawet się on nie śnił. Tak, jak napisałem powyżej, to jest qrestvo. Albo - będąc na czasie - to jest gospodarka wg obowiązującej obecnie filozofii niemieckiej: "Kantem i Nietzschem". A zagrabione w ten sposób olbrzymie sumy pieniędzy idą na farmazony władzy oraz na wypasione podbrzusza tak zwanych lobbystów handlujących cementem, stalą, bronią, maścią na szczury i niewolnikami.
Przykładowo chcesz kupić używany, 50-letni (!) aparat fotograficzny na japońskim eBay'u. Nie planujesz nim zarabiać na życie, dziś mało kto zarabia aparatem na "kliszę". Niech on kosztuje 300$. Do tego najpierw doliczą koszt wysyłki (pewnie z 60$), od tego obliczą cło, a na końcu od całości VAT. No i teraz powstaje pytanie: ten VAT to jest od aparatu, od usługi kurierskiej, a może i od innego podatku nazywanego cłem? Kolejne pytanie: dlaczego nakłada się podatek VAT na przedmiot wyprodukowany w latach, kiedy zgniłym finansistom nawet się on nie śnił. Tak, jak napisałem powyżej, to jest qrestvo. Albo - będąc na czasie - to jest gospodarka wg obowiązującej obecnie filozofii niemieckiej: "Kantem i Nietzschem". A zagrabione w ten sposób olbrzymie sumy pieniędzy idą na farmazony władzy oraz na wypasione podbrzusza tak zwanych lobbystów handlujących cementem, stalą, bronią, maścią na szczury i niewolnikami.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
W czasach biblijnych nie było państwowych dróg, kolei, lotnisk, strażaków, pogotowia ratunkowego, szpitali, szkół, emerytur, zasiłków dla inwalidów, zasiłków dla bezrobotnych, pomocy dla wdów lub sierot, komunikacji zbiorowej, instytucji naukowych, policji...
To na to idą podatki. I bardzo wątpię, żebyśmy byli zadowoleni gdyby to wszystko nagle znikło, a za ewentualne prywatne zastępniki musielibyśmy płacić z tych mitycznych olbrzymich pensji, których już by nam nie rozkradało państwo.
To na to idą podatki. I bardzo wątpię, żebyśmy byli zadowoleni gdyby to wszystko nagle znikło, a za ewentualne prywatne zastępniki musielibyśmy płacić z tych mitycznych olbrzymich pensji, których już by nam nie rozkradało państwo.
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Zaraz udowodnisz, że nasze podatki są za małe
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
-
- -#
- Posty: 253
- Rejestracja: 17 kwie 2022, 16:43
- Lokalizacja: Gdańsk
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
Coś chyba przespałeś lekcje historii. A kto i za co budował drogi, obwarowania, kanały, szpitale i wystawiał wojsko? Podatki i ich redystrybucja są nierozłączne.
a druga sprawa : gdzie są teraz państwowe drogi, lotniska i koleje? nawet woda w kranie jest z firmy prywatnej ...
A wracając do platformy A : to nie koszty techniczne napędzaja opłaty, tylko chciwość udziałowców i managerów ...
erli.pl - czy ktoś korzystał z tej platformy sprzedażowej?
W Polsce i nie tylko. Jak nie państwowe to samorządowe.Fredrixxon pisze: ↑11 lis 2024, 10:20 gdzie są teraz państwowe drogi, lotniska i koleje? nawet woda w kranie jest z firmy prywatnej ...