Fomapan 200 vs HP5+
Moderatorzy: rbit9n, Michał Kowalski, Jerzy, zladygin
Fomapan 200 vs HP5+
Tytuł trochę mylący, ale... Otóż wywołałem Fomapan 200@100 w Pyrocacie HD i HP5+ też - oba w formacie 4X5. Przerywanie, utrwalanie i końcowe płukanie takie samo. Jest różnica w wywołaniu - Foma agitacja co 6 minut, HP5+ co 1 minutę. Na filmie/kadrach bez jasnych fragmentów "firanek" na Fomie nie widać, efekt bardzo dobry, na niebie to co na załączonym zdjęciu. Z HP5+ żadnych problemów. Wiem, było już o takich efektach, ale żadna teoria np. o sposobie wywołania w praktyce jakby się nie potwierdza. Przyczyną agitacja, wywoływacz czy coś innego? Pierwszy HP5+, drugi Foma:
Fomapan 200 vs HP5+
Aby wyeliminować koreks-agitacje -wywoływacz trzeba by spróbować do tego koreksu włozyć 1szt Foma 200 i 1szt HP-5 tak naświetlic aby dla obu sitek był ten sam czas wołania - to taka propozycja jako eksperyment.
Uzależniony od fotociemni .
Fomapan 200 vs HP5+
Wstępne płukanie pomaga na firanki na Fomie 200. Był już czarny deszcz, były te firanki, ale tego co na załączonych fragmentach skanów jeszcze nie było. Te paski są oczywiście na negatywach:
Fomapan 200 vs HP5+
A w jakim koreksie wywołujesz? Generalnie po dobrych doświadczeniach z rotacyjnym wywoływaniem małego i średniego formatu byłem zdumiony jak różne negatywy są różnie wrażliwe na agitację przy 4x5. Zwykłe odbijanie się cieczy od ścianek, fala, w którą część negatywu "uderza" mocniej niż reszta, czy sama konstrukcja szpuli potrafią narobić bigosu. Chyba z rok czasu mi zajęło, żeby wypracować działające dla mnie sposoby. Przerabiałem tanie chińczyki, jobo (ale nie expert). Finalnie 4x5 najładniej mi wychodzi w przerobionym pod ten użytek orbitalu. Ale i tam z agitacją trzeba bardzo uważać. Przy 8x10 jest jeszcze zabawniej. A jak weźmiesz mammograficzne materiały, to się w ogóle robi uciecha po pachy (średnica rury w której wołasz i to jak się negatyw w niej układa ma znaczenie :)
Fomapan 200 vs HP5+
SP-445. HP5+ wywołuje się idealnie, Foma 100 też jest sumie ok. Pierwszy skan w ostatnim wpisie to semi stand w Pyrocacie - 21 min, mieszanie 60" na starcie i po 10" po 7, 11, 16 minucie, bez namaczania wstępnego. Drugi z namaczaniem wstępnym w Diafine, firanek nie ma ale też chyba jakoś nie za bardzo czyste to niebo i są też paski, ale szersze. Te paski są na dolnej, w kreksie, części arkusza. Foma 200 w Pyrocacie wychodzi nieźle jeśli nie ma tych jasnych partii. Tu przykład:
Fomapan 200 vs HP5+
To nie pomogę. Z narowami tego koreksu się nie mierzyłem.
Fomapan 200 vs HP5+
aka, ja wywołuję rotacyjnie 4x5 w 2520, jest ok, nie ma co narzekać
Fomapan 200 vs HP5+
Głównie fomę 100, 400 i 320 zazwyczaj w D76, xtol, id68 lub rodinal. W Pyrocat hd też się zdarzyło.
Tak czy owak całkiem wygodny ten koreks do tego. Używam go rotacyjnie, albo tocząc po blacie, albo kręcąc na rolkach,
Tak czy owak całkiem wygodny ten koreks do tego. Używam go rotacyjnie, albo tocząc po blacie, albo kręcąc na rolkach,
Fomapan 200 vs HP5+
W 4x5 daje radę, ale wolę 100
- Fotografista
- -#
- Posty: 52
- Rejestracja: 30 mar 2015, 22:43
- Lokalizacja: Wielkopolska
Fomapan 200 vs HP5+
Nikt jeszcze nie napisał tobie, że Foma to rosyjska ruletka? Wywołałem tony Formy, głównie 100 w formacie 4x5", 6x6. Najwięcej atrakcji dostarcza Foma 100. Smugi, czarne kropki, paski, "chorągiewki", to bardzo częste zjawisko. Najzabawniejsze jest to, że na wiosnę robiłem dwie paczki Fomy 100 4x5", ten sam numer emulsji, data i... jedna paczka OK, bez niespodzianek, natomiast druga cała w czarne cętki. Mniejsze jak to drzewiej bywało, ale jednak. Na zdjęciu fragment kadru Foma 100, 4x5". Podobne atrakcje pojawiają się na papierach Fomy i dawno temu na Foma 200. Tego ostatniego nie używam, ponieważ uważam ten film za wynalazek. Ale to moje zdanie. Szitki wywołuję w tanku Combi Plan, namaczając wcześniej.
Fomapan 200 vs HP5+
"Nikt jeszcze nie napisał ci [...]". Zaimek słabszy, nieakcentowany, czy jak to się nazywa w gramatyce. "Tobie" byłoby wtedy, gdyby miało szczególnie wyróżnić odbiorcę spośród całej masy innych.
Owszem, z Fomą 100 małoobrazkową miewam kłopoty z pustymi kropkami na negatywie, aczkolwiek ostatnio wydaje mi się, że pomaga na to uspokojenie rozcieńczonego wywoływacza przed nalaniem, żeby żadnych mikrobąbelków w nim nie było. I być może wstępne zwilżenie negatywu. Z papierami (stałogradacyjne 10x15 i 13x18) Fomy problemów nie miałem.Fotografista pisze: ↑06 lis 2024, 11:59 że Foma to rosyjska ruletka? Wywołałem tony Formy, głównie 100 w formacie 4x5", 6x6. Najwięcej atrakcji dostarcza Foma 100. Smugi, czarne kropki, paski, "chorągiewki", to bardzo częste zjawisko.