Wada - pasek na dole kadru
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Wada - pasek na dole kadru
aka, Ale co w takim razie sprawia, ze maly obrazek jest kiepski na plaskim a sredni juz nie?
Wada - pasek na dole kadru
No nie jest, kiepskie jest powiększenie do tego samego rozmiaru np. do wypełnienia ekranu 24 cali. Jeśli mówimy o ocenie powiększeń w tej samej skali to różnicy jakości nie ma. To jak z powiększeniami na papierze - z klatki 4.5X6 robimy format 45X60 cm, a z małego 24X36 cm i oglądamy z odległości np. 5X przekątna - nijakiej różnicy nie zauważymy. Oczywiście obie klatki z taką samą zawartością i tak samo wywołane.
Wada - pasek na dole kadru
aka, Hmm.. moim zdaniem roznica jest bardzo widoczna. Oczywiscie nie porownywalem skrawka sredniego formatu wielkosci malego obrazka z nim samym, ale skan malego obrazka nie satysfakcjonuje mnie na plaskim
Wada - pasek na dole kadru
aka, pełna zgoda i tego nie podważam.
Zadałeś pytanie dlaczego do średniego się nadaje, a do małego już nie.
Z powodu innej skali powiększania obu skanów. Napisałem to na początku. Dokładnie tak samo dlaczego powiększenie 24x30 z 6x7 będzie „lepsza” od powiększenia 24x30 z malucha.
Mam klienta co regularnie wywołuje i skanuje u mnie filmy.
Mały obrazek skanuje na 4000 dpi, a 6x7 tylko na 2000.
Zadałeś pytanie dlaczego do średniego się nadaje, a do małego już nie.
Z powodu innej skali powiększania obu skanów. Napisałem to na początku. Dokładnie tak samo dlaczego powiększenie 24x30 z 6x7 będzie „lepsza” od powiększenia 24x30 z malucha.
Mam klienta co regularnie wywołuje i skanuje u mnie filmy.
Mały obrazek skanuje na 4000 dpi, a 6x7 tylko na 2000.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Wada - pasek na dole kadru
Powiększenia skanów na które skaner nie ma wpływu, nieprawdaż? Nie ma znaczenia na skanerze jakiego typu uzyskamy skan - małe pozostanie małym, duże dużym.
Nie wiem co nim powoduje, ale podejrzewam, że powiększając uzyskane skany do tego samego rozmiaru np. na ekranie lub w druku uzyskuje taka samą, zadowalającą go jakość. No i ekonomia pewnie też jest ważna.
Wada - pasek na dole kadru
Z grubsza, choć w szczegółach już nie zawsze. Ale o tym potym
Nie pytałem, ale zapewne chodzi o wydruki. W obu wypadkach mamy do czynienia z takim samym formatem docelowym zachowując identyczną liniaturę wydruku.
Znowu posłużę się analogią bezpośrednio z formatami fotograficznymi o optyką do różnych aparatów.
Bardzo często obiektywy do małego obrazka (o mniejszych formatach nie wspominam, choć reguła działa ta sama), są po prostu o klasę lepsze od swoich odpowiedników ze średniego i wielkiego formatu. Wynika to z wielu przyczyn, jedną z nich jest technologia. Znacznie łatwiej zrobić małe szkło o dobrych parametrach niż duże. Co często widać gdy bierzemy szkło od średniego, które nie wytrzymuje konkurencji na małym obrazku. Wystarczy też porównać współczesne smartfony z obiektywami do małego obrazka. W skanerach też jest obiektyw i im większy format skanowanego obrazu (właściwie jeden z jego boków), tym obiektyw musi być o dłuższej ogniskowej, a co za tym idzie większy. A jak większy to trudniejszy do zrobienia. A jak trudniejszy do wykonania, to i często jest po prostu słabszy, budżet musi sią spiąć i ludzie muszą chcieć kupić produkt.
Oczywiście gdy zaczniemy wycinać małe fragmenty, to będzie to dokładnie tak samo jak skanowanie małego wycinka kadru, o czym wcześniej pisałeś, ale musisz pamiętać, że raczej nie kupujemy LF, by kadrować z fragmentu 24x36. To samo tyczy skanera, nie kupujemy skanera A4 by skanować mały obrazek - tu to nie takie oczywiste, bo ludzie chcą mieć jedną rzecz do wszystkiego, zwłaszcza jeżeli mają kilka formatów do obsłużenia. Ale z założenie te skanery nie mogą być uniwersalne. Jedyna konstrukcja, która da identyczne efekty od mikrofilmu, po A4 to bęben.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Wada - pasek na dole kadru
No niby jakim cudem w świetle powyższego? Mały pozostanie małym i powiększony 20X da obraz 48X72 cm z powiększonym 8X skanem klatki 6X9cm do takiego samego rozmiaru pokaże swoją "niby" słabość, tzn. gorszą jakość np. mniejszą ostrość itd. I oda mogą być z bębna byle skanowane z taką samą rozdzielczością.
Wada - pasek na dole kadru
Bo używa tylko jednego fotopowielacza. Czyli każdy piksel wynikowej bitmapy pochodzi z tej samej fotokomórki (upraszczając sprawę), nie ma oddziaływania na siebie poszczególnych elementów ze sobą sąsiadujących etc. I pomijając wzrost powiększenia w miarę zmniejszania kadru, nie ma innych czynników pogarszających/różnicujących.
Bo jak napisałem wyżej i nie tylko ja, nie tylko powiększanie ma znaczenie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Wada - pasek na dole kadru
Mnie uczyli , że skaner płaski te funkcje fotograficzne ma jako dodatek ekstra, to nie jest jego podstawowa działalność. Stąd i efekty bywają gorsze.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Wada - pasek na dole kadru
Mniejsza o przetwornik, wszak rozmawiamy o płaszczakach i bez względu na format skanowanego materiału owe elementy oddziałują lub nie na siebie (jak oddziałują?). Podtrzymuje moje przekonanie, że bez względu na format skaner skanuje materiały przezroczyste tak samo bez względu na format. Pikseli na cal będzie tyle samo, a to jak powiększamy nie ma żadnego wpływu na jakość, a jedynie na uzyskane efekty wizualne, tak bym to określił.J.A. pisze: ↑20 maja 2022, 15:25 aka pisze: ↑20 maja 2022, 13:35
No niby jakim cudem w świetle powyższego?
Bo używa tylko jednego fotopowielacza. Czyli każdy piksel wynikowej bitmapy pochodzi z tej samej fotokomórki (upraszczając sprawę), nie ma oddziaływania na siebie poszczególnych elementów ze sobą sąsiadujących etc. I pomijając wzrost powiększenia w miarę zmniejszania kadru, nie ma innych czynników pogarszających/różnicujących.
Bębnowy też skanuje tak samo bez względu na format, chyba się nie mylę?
Muszę przeczytać wątek jeszcze raz...
Wada - pasek na dole kadru
aka, mam wrażenie, że trollujesz.
Nigdzie wcześniej nie napisałem, że zależnie od formatu skaner skanuje inaczej, albo, że skaner skanuje gorzej mały obrazek niż średni format.
Napisałem i nie tylko ja, że do małego obrazka płaski skaner nadaje się słabo, nawet ten z górnej półki. A to spora różnica.
Słabo się nadaje, bo dla małego obrazka wymagania są większe wynikające z różnych przyczyn.
Uwierz, w skanerach dzieje się bardzo dużo rzeczy, które w prostym teoretycznym schemacie nie występują.
Wracając mały/średni - przykład z życia a nie teoretyczny. Rozpatrzmy mały obrazek i 6x9, bo to liniowo x2 /2.
Mamy identyczny film i bardzo rzadko spotykaną rzecz identyczne jakościowo obiektywy (ograniczamy problemy związane z tymi zmiennymi).
Większość fotografujących stara się by naświetlać możliwe precyzyjnie (nie chodzi o ekspozycję tylko kadrowanie), nie chcemy mieć zbędnych dodatków w kadrze, staramy się robić tak by pod powiększalnikiem nie przycinać za dużo, staramy się by powiększać cały kadr. Mam nadzieję, że się zgodzisz z tą tezą.
Jeżeli tak, to tak naprawdę nie interesuje nas czy skan z małego obrazka będzie lepszy, gorszy, czy taki sam co skan wycinak 24x36 z 8x10 cali.
Bo nie fotografujemy na kliszy 8x10 cali po to by wycinać z niego fragment 24x36 mm.
Dlaczego zatem dla MF jest akceptowalnie, a dla malucha już nie, a na dedykowanych skanerach w obu przypadkach jest akceptowalnie?
Wystarczy porównać skan wycinak MF na płaskim i ten sam wycinek na dedykowanym. Granica akceptowalności na płaskim został przekroczona, a na dedykowanym dopiero do niej dochodzimy.
No i tu Cię mam, jakoś mi to wcześniej umknęło.
Bo tylko w takiej sytuacji obiekt na obu kadrach będzie miał z grubsza 1 cm2 powierzchni.
Nie kolego będę robił z tak samo jak na małym obrazku z tej samej odległości by mieć obiekt większy
I mogę się o każde pieniądze założyć, że jak masz koncepcję na obraz, to niezależnie od formatu chcesz mieć ten obraz w maksymalnie wypełnionym kadrze.
I to jest główna, choć nie jedyna przyczyna.
Nigdzie wcześniej nie napisałem, że zależnie od formatu skaner skanuje inaczej, albo, że skaner skanuje gorzej mały obrazek niż średni format.
Napisałem i nie tylko ja, że do małego obrazka płaski skaner nadaje się słabo, nawet ten z górnej półki. A to spora różnica.
Słabo się nadaje, bo dla małego obrazka wymagania są większe wynikające z różnych przyczyn.
Wprowadzają zakłócenia, które objawiają się szumem. Prosty przykład. jeżeli mamy mocno kryty slajd (taki pod rzutnik), elektronika podkręca parametry na poszczególnych fotoelementach, powstaje wokół nich silniejsze pole magnetyczne, które wpływa na sąsiedni fotoelement.
Uwierz, w skanerach dzieje się bardzo dużo rzeczy, które w prostym teoretycznym schemacie nie występują.
Wracając mały/średni - przykład z życia a nie teoretyczny. Rozpatrzmy mały obrazek i 6x9, bo to liniowo x2 /2.
Mamy identyczny film i bardzo rzadko spotykaną rzecz identyczne jakościowo obiektywy (ograniczamy problemy związane z tymi zmiennymi).
Większość fotografujących stara się by naświetlać możliwe precyzyjnie (nie chodzi o ekspozycję tylko kadrowanie), nie chcemy mieć zbędnych dodatków w kadrze, staramy się robić tak by pod powiększalnikiem nie przycinać za dużo, staramy się by powiększać cały kadr. Mam nadzieję, że się zgodzisz z tą tezą.
Jeżeli tak, to tak naprawdę nie interesuje nas czy skan z małego obrazka będzie lepszy, gorszy, czy taki sam co skan wycinak 24x36 z 8x10 cali.
Bo nie fotografujemy na kliszy 8x10 cali po to by wycinać z niego fragment 24x36 mm.
Dlaczego zatem dla MF jest akceptowalnie, a dla malucha już nie, a na dedykowanych skanerach w obu przypadkach jest akceptowalnie?
Wystarczy porównać skan wycinak MF na płaskim i ten sam wycinek na dedykowanym. Granica akceptowalności na płaskim został przekroczona, a na dedykowanym dopiero do niej dochodzimy.
No i tu Cię mam, jakoś mi to wcześniej umknęło.
Dlaczego zakładasz, że małym obrazkiem robię portret z 1,5 m obiektywem 80 mm, a na 6x7 z 3 m obiektywem 150?
Bo tylko w takiej sytuacji obiekt na obu kadrach będzie miał z grubsza 1 cm2 powierzchni.
Nie kolego będę robił z tak samo jak na małym obrazku z tej samej odległości by mieć obiekt większy
I mogę się o każde pieniądze założyć, że jak masz koncepcję na obraz, to niezależnie od formatu chcesz mieć ten obraz w maksymalnie wypełnionym kadrze.
I to jest główna, choć nie jedyna przyczyna.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2022, 20:27 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Wada - pasek na dole kadru
J.A. ponieważ muszę opanować slajdy w VueScanie to powiem na koniec (z mojej strony), że te rozważania równie dobrze mogłyby dotyczyć powiększeń z małego i średniego formatu, a raczej nie powiesz, że mały obrazek jest do kitu? No tak, jest "gorszy" bo w powiększeniach do formatu 60X90 cm będzie gorszy od negatywu 6X9. Pełna analogia.
Wada - pasek na dole kadru
Zajrzyj do mojego pierwszego wpisu na ten temat, zobaczysz dokładnie to samo, pełna analogia, bo o powiększanie obrazu chodzi.aka pisze: ↑20 maja 2022, 20:24 J.A. ponieważ muszę opanować slajdy w VueScanie to powiem na koniec (z mojej strony), że te rozważania równie dobrze mogłyby dotyczyć powiększeń z małego i średniego formatu, a raczej nie powiesz, że mały obrazek jest do kitu? No tak, jest "gorszy" bo w powiększeniach do formatu 60X90 cm będzie gorszy od negatywu 6X9. Pełna analogia.
Co do VS. na początek ustaw tak.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"