Wystawa w gliwickiej Czytelni Sztuki

[krzychu128]

No cóż, artyści pracują cyklem i kończą go wystawą, czasem książka. Bez względu na to co na koreksie piszą.

[oKuba]

Bez względu na to co na koreksie piszą.

Co do tego ma korex? Nie kazdy musi miec parcie na wystawy i wernisaże oraz wole tytulowania sie artystą. Wina, czy tez kazdego innego trunku, mozna sie napic bez takich sztuczek. Nie wspominajac o foceniu..

[Z_photo]

(...) artyści pracują cyklem i kończą go wystawą, czasem książka.

Nie wiem i niespecjalnie interesuje mnie jak pracują artyści - ja artystą nie jestem i nie mam ambicji nim być.

Fotografuję bo lubię. I nie czuję potrzeby by obrazki mojego autorstwa szerzej prezentować - grono bliskich i przyjaciół w roli odbiorców jest dla mnie wystarczające.

PS. A książki też wydaję - te opracowywane samodzielnie i drukowane w CeWe.

[krzychu128]

No i każdy jest szczęśliwy

Darku, jeszcze raz gratuluję wystawy, do zobaczenia na kolejnych

[oKuba]

No i każdy jest szczęśliwy

No to o co to bicie piany i przytyczki w strone korexu?

[krzychu128]

No to o co to bicie piany i przytyczki w strone korexu?

A przytyki w stronę ego, wina i artystów?
Jesteś w dziale kultura a nie towarzystwa wzajemnej adoracji.

[J.A.]

Wystawa i książka - po tym Cię zapamiętają. Strona www to portfolio. Dzięki socjalom będziesz widoczny, jednak zdjęcie nie żyje dłużej niż kilka dni. Zdjęć w szufladzie nikt nie doceni, odejdą w niepamięć.
Każdy ma wybór.
Jednak kto choć raz posmakował swojego wernisażu będzie chciał do tego wracać. Do tego wina

Wow. Każdy musi mieć takie parcie? Muszą mnie zapamiętać po obrazkach lub kartkach? A jak na pogrzeb przyjdzie ktoś poza rodziną? Ktoś, komu sią smutno zrobiło, że ten czy ów odszedł. To nic nie znaczy? A w ogóle to musi znaczyć? Czemu koniecznie musimy się wartościować?

[krzychu128]

Wow. Każdy musi mieć takie parcie? Muszą mnie zapamiętać po obrazkach lub kartkach? A jak na pogrzeb przyjdzie ktoś poza rodziną? Ktoś, komu sią smutno zrobiło, że ten czy ów odszedł. To nic nie znaczy? A w ogóle to musi znaczyć? Czemu koniecznie musimy się wartościować?

Jerzyk dzisiaj nie pije.
EOT

[PPaweł]

Ktoś, komu sią smutno zrobiło, że ten czy ów odszedł.

Albo wesoło.

[rbit9n]

Warto się wzajemnie informować w naszym gronie! Dzięki temu poznałem wczoraj na wernisażu kolegę Krzychu128, wymieniliśmy bardzo ciekawe uwagi i jestem mu wdzięczny za jego obecność! okazuje się też, że odległość typu „pół Polski” wcale nie musi być przeszkodą;-) Do zobaczenia na kolejnych wystawach!!!
Ps. polecam aktualną wystawę w Galerii Katowice śląskiego zpafu-u i najbliższy wernisaż


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja bym się chętnie wybrał, szczególnie, że raz czy dwa rozminęliśmy się w Sandomierzu, a te trzy godziny autostradą z Rzeszowa, to nie jest jakieś tam wyzwanie, ale niestety wczoraj musiałem walczyć z systemem P1 na drugiej zmianie.
myślałem, że może chociaż rano pojadę do Leżajska, ale młody też miał na drugą zmianę i tak.
w każdym razie gratuluję i powodzenia. i...:

https://youtu.be/ffKlyghEok4?si=BuZxy3kPj2Gx3wr0

[J.A.]

Ktoś, komu sią smutno zrobiło, że ten czy ów odszedł.

Albo wesoło.

To nie mój klimat by mi się wesoło robiło gdy ktoś odejdzie


krzychu128, nie zrozumiałeś?
Tu masz cytat z jednego takiego

„Pomijając już fakt, że nie ma ta­kich pieniędzy, za które warto by wyrzec się siebie, to płacenie za to skurwienie jest zdecydo­wanie za marne. Jestem prosty chłopak – gardzę kurwami, zwłaszcza tanimi. Ale zostaw­my już tych stroskanych o swo­ją karierę misiów. Prześledźmy inny, bardziej toksyczny me­chanizm: Zmacdonaldyzowane korporacje medialne, szukające histerycznie, desperacko i go­rączkowo zysku i poklasku, na­chalnie i po chamsku podlizu­jąc się klientowi – wytworzyły http://m.in. sztuczne zapotrzebowanie na tzw. 'bycie kimś". BYĆ KIMŚ – oto nowa religia! Ta chora sytuacja wyge­nerowała karierki tak śmiesz­nych indywiduów, jak np.: pro­wadzący głupie programy, mo­dele i modelki, twórcy reklamy, pogodynki i pogodyni, gotujący filozofowie, reżyserzy sitco­mów, zawodowi wyśmiewacze i podsumowywacze, dziennika­rze po polonistyce piszący np. o jazzie itd., itp.
Cała ta społecz­ność cwaniaków i cwaniar, nie odpowiadając za nic, nie produ­kując na dobrą sprawę niczego poza namiętną chęcią autopro­mocji – żąda dla siebie wszystkiego: wysokich zarobków, sła­wy, popularności i społecznego szacunku.
Zresztą często gęsto ci ludzie wykorzystują swoją popularność zapowiadając w powiatowej Polsce, za ok. 4000 PLN od imprezy, występy in­nych kolegów szmirusów! I na zdrowie!”

Tego na foto

[rbit9n]

znaczy, sugerujesz, że koledzy robiący swoje wystawy foto kurwią się za grosze? to na pewno taka sytuacja?

http://www.dziennikteatralny.pl/artykul ... rosze.html

[J.A.]

Cytowałem całość, bo nie czuję się upoważniony do cięcia tego cytatu.
Bardziej chodzi o resztę, Od drugiego zdania.