Bessa r4, Konica Hexar RF czy Leica m6?

[przemur]

Tak ładnie się przepychacie że aż zajrzałem do instrukcji (str. 24):

"The metering fields covers approximately 23% of the viewfinder field corresponding to the lens being used. Metering fields for the seven focal lenghts have not been marked, in order to preserve an unclutterer viewfinder. The following reference value applies for all lens focal lenghts:
The diameterof the circular measuring fieldis approximately 2/3 of the short sideof the appropriate bright-line frame."

Rzeczywiscie instrukcja podaje coś takiego. Sam zastanawiam sie skąd pochodzą te wartości... być może wynikają z różnicy między odległością płaszczyzny filmu i płaszczyzny na której znajduje się rzeczona pole (jeśl się nie mylę, obraz będzie wtedy nieco mniejszy i do tego rozmyty, ergo to kółko będzie stanowiło relatywnie jego większą część). Choć różnca nie powinna być aż tak duża...

Tutaj znalezc mozna rozwazania skad Leica podala takie wartosci: http://photo.net/leica-rangefinders-forum/002pEo (w skrócie - hipoteza obstawia kwestię tego że ramki widoczne w wizjerze obejmują tylko część obrazu).

A być może pierwsze M6-tki miały większe kółko? Instrukcja od M7 i MP podaje już "13%" i "połowę wysokości" a nie "23%" i "2/3". A może moja M6-tka jest dziwna ale wlasnie zmierzylem wielkosc kółka i ma dokładnie średnicę 12mm.

[d.prowadzisz]

Jest w tym duzo prawdy. Zgodnie z tym co powiedzial Saint-Exupery - "praca inzyniera nie konczy sie kiedy nie mozna nic dodac, ale kiedy nie mozna nic odjac". W Wetzlarze zrozumieli to bardzo dobrze. Aparat ma wszystko co potrzebne i nic ponadto, co dzisiaj jest juz raczej niespotykane.

To prawda. Miałem, używałem. Absolutną wyższość aparatów Leica jest bezdyskusyjna. Problem tylko w stosunku cena-jakość.

Za kwotę 4500zł mam używaną, 20 letnią, gołą M6 albo nową Bessa R2a z Ultron 35/1.7 i jeszcze mi reszta zostanie. Nie wspominając o tym, że Bessa R2a jest aparatem bardziej zaawansowanym technologicznie (odpowiednik M7) i ma lepsze ładowanie filmu.

Na szczęście analog to nie cyfra i jak podepnę dobry obiektyw, to da mi on taki sam obrazek i w Bessa R2 i w M6. Nikt nie popatrzy na zdjęcia i nie powie: "o! M6", najwyżej "o! summicron". Nie znajduję logicznych argumentów, żeby kupić M6. Mogę ją kupić, ale to będzie decyzja podyktowana sentymentem do marki, nie logiką.

pozdrawiam.

[wojteh]

Cichy70 - pisał o mnie - mam Ikona - wysłałem po tym jak umarł na pustyni do Zeiss w Niemczech - stwierdzili że nie da się uratować aparatu ale bym był szczęśliwy zaproponowali zakup nowego na super warunkach .... gdy powiedziałem ze nie mam kasy - zaproponowali używkę w stanie super mint za 500 euro ... tu już nie odmówiłem :) - miałem 2 Bessy mam leice M5 i Zeiss Ikona - robię zdjęcia tylko i wyłącznie Zeissem - jest super .... Bessa najtańsza i widać to np. po gumach - które się odklejają dodatkowo miałem kłopoty z dalmierzem który potrafił się rozregulować.

[Mirosław]

Sądze że Leica to dobry wybór,nawet Wermacht używałtych tych aparatów fotograficznych w różnych warunkach.

[renes]

Miałem w rękach Zeiss Ikona, nie fotografowałem nim, ale gdybym dziś miał kupić dalmierz to byłby to tylko ZI. Wizjer ma po prostu nieziemski, myślę że najlepszy jaki kiedykolwiek w dalmierzu zrobiono, poza tym ma najmniejszy obszar widoczny poza ramkami, co osobiście bardziej lubię. Wykonanie super.

[trollewna]

Zeiss ZI mimo swoich wszystkich zalet jest BADZO zawodnym sprzętem.
Cztery naprawy NOWEGO aparatu a w końcu wymiana za 300euro na nowy egzemplarz (w międzyczasie gwarancja +przedłużenie gwarancji o 3miesiące się skończyła). Firma ZEISS próbowała do końca wyjść z twarzą -za 300€... wyszli a ja podziękowałem im za współpracę.
Był to ostatni sprzęt tej firmy który miałem -aparat z ciężkim sercem sprzedałem (zanim by się popsuł)bo lubiłem nim fotcić .

Mechanicznie ZI to Voigtländer -z lepszym wizjerem -ma te same części i produkowany w tej samej fabryce co bessy.
Nic ponadto.
Obsuga i działnie przyjemne (jak akurat nie leży w serwisie).
Pomiar światła skuteczny, kultura pracy dobra.
Plamka odległościomierza duża a ostrzenie komfortowe (żaden manualny SLR nie może się tu równać).
Wizjer bardzo duży co już zostało opisane -niestety ma jedną ale to ogromną wadę.
Czasy wyświetlane są po lewej stronie kolumną na tle obrazu widzianego przez wizjer.
Wizjer jest bardzo jasny a ledy na których to jest zrealizowane już niestety nie.
W wielu wypadkach nie widać praktycznie nic ze wskazań co przy pracy w "M" jest jednak bardzo ważne.
Pozatym mimo że wizjer ZI dla okularników jest najlepszy chyba ze wszystkich dalmierzy to wskazania światłomierza leżą za daleko by były bez zezowania w lewo widoczne.
Rozwiązanie -szkło kontaktowe.


Leica moim zdaniem jest dużo lepszym rozwiązaniem.
Wszystko logiczne i na miejscu a informacje w wizjerze na samym środku jak w pysk...
No i nie zbudowana jak puszka po sardynkach.
Opłaca się dopłacić -naprawdę.
Dzisiejsze leici to chińszczyzna (IMHO) nie warta nawet 1/3 tej kasy jaką za nią chcą ale stare leici do M7 włącznie to kawał dobrego narzędzia.

Hexar RF warty grzechu -szczególnie po ustawieniu FFD (flange focal distance) -chcąc focić bardzo jasnymi szkłami M, na leicowski (niektóre serwisy to robią odpłatnie).

Zeiss ZI
CZ Biogon 21mm f2.8
Polypan 50