Potrzebuję aparatu na dłuższą podróż. Stosunkowo niewielkiego, lekkiego i nie rzucającego się w oczy. Biorę pod uwagę te trzy modele: nowa bessę r4 lub używaną Konicę lub używaną leica m6. Te trzy aparaty wybrane są ze względu na cechy, które podałem, bagnet m i dostępność obiektywów voigtlandera. Głównie będę potrzebował 50 mm i 24 mm.Ponieważ nie mam gdzie zupełnie ich zobaczyć i sprawdzić manualnie, mam pytanie do Użytkowników tych modeli o plusy i minusy danego modelu. A może jest na rynku cos innego czego nie znam.
I jeszcze jedno pytanie o m6: jaka jest praktyczna różnica między wizjerem 0.85 a 0.72, na co to ma wpływ?
Posty na forum przejrzałem, widzę, że przewagę ma m6, ale może pojawili się jacyś nowi użytkownicy czy nowe wrażenia

Dziękuję