Powiększalnik vs drukarka - dylemat..
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
- d.prowadzisz
- -#
- Posty: 118
- Rejestracja: 15 cze 2009, 19:59
- Lokalizacja: Kraków
Powiększalnik vs drukarka - dylemat..
Mam dylemat..
Chciałbym zacząć wykonywać odbitki w domu. Zastanawiam się pomiędzy zakupem powiększalnika, a pracą przy użyciu drukarki.
Za drukarką przemawia kilka rzeczy:
- prócz zdjęć z analoga, mogę drukować też z mojego cyfrowego EOS'a
- brak cyrków z zajmowaniem łazienki, na "ekspozycję stałą" nie mam szans
- czas, patrz wyżej, zanim wszystko zainstaluję, to spokojnie obrobię i wydrukuję fotografię
- dokładność obróbki, przykładowo maskowanie w PS (którego znam niezgorzej) jest o wiele szybsze i prostsze niż pod powiększalnikiem, a dopasowanie kontrastu dokładniejsze niż nawet dobrze opanowany split grading
Jednak z jakichś powodów używacie powiększalników. Co was do tego skłania?
Chciałbym zacząć wykonywać odbitki w domu. Zastanawiam się pomiędzy zakupem powiększalnika, a pracą przy użyciu drukarki.
Za drukarką przemawia kilka rzeczy:
- prócz zdjęć z analoga, mogę drukować też z mojego cyfrowego EOS'a
- brak cyrków z zajmowaniem łazienki, na "ekspozycję stałą" nie mam szans
- czas, patrz wyżej, zanim wszystko zainstaluję, to spokojnie obrobię i wydrukuję fotografię
- dokładność obróbki, przykładowo maskowanie w PS (którego znam niezgorzej) jest o wiele szybsze i prostsze niż pod powiększalnikiem, a dopasowanie kontrastu dokładniejsze niż nawet dobrze opanowany split grading
Jednak z jakichś powodów używacie powiększalników. Co was do tego skłania?
Ja używam i powiększalnika i drukarki. Kiedyś zamierzałem mały i średni format realizować na powiększalniku, zaopatrzyłem się nawet w wielkie kuwety. Teraz robię to tak: z małego obrazka wszystko pod powiększalnikiem, ze średniego większość skanuję i drukuję, czasem coś powiększę. Powiększenia oczywiście cz-b, kolor tylko skanuję. Mały format nie drukuję ze skanu bo przy moim skanerze efekty mizerne - Epson 4870 jak dla mnie jest zadowalający od formatu średniego wzwyż. A że doszedł ostatnio duży format (4x5) to i on jest oczywiście skanowany, a cz-b LF dodatkowo robię jeszcze stykowe.
A slajdy 4x5 najpiękniej wyglądają na podświetlarce:)
A slajdy 4x5 najpiękniej wyglądają na podświetlarce:)
- d.prowadzisz
- -#
- Posty: 118
- Rejestracja: 15 cze 2009, 19:59
- Lokalizacja: Kraków
Z moich doświadczeń wynika, że powiększenie zawsze jest lepsze (w sensie ostrości, szczegółowości obrazu) od wydruku ze skanera. Dlatego mały obrazek powiększam. Przy średnim robię to rzadko - z lenistwa pewnie.
Jak będę miał negatywy warte ogromnych powiększeń, to zlecę to komuś, kto ma dobry powiększalnik, dobry papier itd. Przy kolorze podobnie - a slajdy dam także do zeskanowania i wydruku żeby uzyskać jak najlepszy obraz.
Jak będę miał negatywy warte ogromnych powiększeń, to zlecę to komuś, kto ma dobry powiększalnik, dobry papier itd. Przy kolorze podobnie - a slajdy dam także do zeskanowania i wydruku żeby uzyskać jak najlepszy obraz.
- d.prowadzisz
- -#
- Posty: 118
- Rejestracja: 15 cze 2009, 19:59
- Lokalizacja: Kraków
Nie jesst lepiej, jest inaczej. Mam w domu wydruki z epsona 9900 i sa rewelacyjne. Ostatnio do mojego labu sprowadzili inkjetowy baryt i to juz w ogole rewelacja, jednak druk jednego arkusza a4 to ponad 5 funciakow. Za to mam paczke przeterminowanego barytu z ebayad.prowadzisz pisze:Hmm.. to dziwne, bo spotkałem głosy (i to całkiem poważnych osób), że dziś na uczciwej drukarce jest już lepiej. Większy wydatek to uczciwy skaner.

Poza tym powiekszalnik to zen, trzeba to lubic. I wtedy mozna korzystac z obu technologii, powiekszalnik hobbystycznie, drukara bardziej uzytkowo.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Przy wydrukach tracisz jakość skanując i drukując. Przy odbitkach jedynie zły obiektyw Cię ogranicza i i tak nie tak bardzo jak przetwarzanie cyfrowe. Poza tym kupując dobry skaner + dobrą drukarkę zapłacisz tyle co za rewelacyjny powiększalnik, a i tak powinno zostać na papiery i chemię całkiem dużo. Nie dość, że każde zdjęcie będzie duuużo lepsze, to własnoręczne wykonanie daje masę satysfakcji. A no i nie można zapomnieć o tym, że drukarka, skaner i monitor muszą być dobrze skalibrowane, co wcale nie jest łatwe.
- d.prowadzisz
- -#
- Posty: 118
- Rejestracja: 15 cze 2009, 19:59
- Lokalizacja: Kraków