Kondioz pisze:
Jak długo należy naświetlać papier aby obraz stał się jawny. Zapewne dużo zależy od papieru ale tak +/-
Kolejne pytanie bardziej przyziemne. Widziałem kalendarz solarkowy. Z tego co wyszperałem w necie to postał on tylko w kilku egzemplarzach.
http://plfoto.com/zdjecie,pinhole,bez-t ... 26340.html
Istnieje szansa na dodruk a może jest on w sprzedaży?
Jak często wystawiasz pinhole? Widziałem na Plfoto że masz bardzo dużo solarek. Przypuszczam że nie wystawiasz jednej puszki na pół roku bo by życia brakło żeby zrobić tyle zdjęć co masz w PF :)
Jak najkrócej da się naświetlać? Udawało mi się zejść do kilku godzin (4-6) przy powiększonym otworku (ostrość!) i założonym jakimś przeterminowanym współczesnym Ilfordzie zmiennogradacyjnym (na przykład
http://plfoto.com/zdjecie,pinhole,bez-t ... 59417.html ) Najdłużej wytrzymałem rok (Agfa MCP spokojnie wytrzymuje, choć pewnie gdyby zostawić na jeszcze dłużej, to też by dała radę, ale grzyb by emulsję zjadł do końca -
http://plfoto.com/zdjecie,pinhole,bez-t ... 64255.html ).
Kalendarz niestety był w dość małym nakładzie (ostateczny układ zbliżony do
http://plfoto.com/zdjecie,pinhole,bez-t ... 33374.html ) 100szt i rozszedł się szybciej niż ciepłe bułeczki. Ale w planach jest druk na 2012 (na 2011 już by trochę nieświeży był), na pewno pod koniec roku (październik/listopad), a być może już w czerwcu (wtedy byłby taki sam jak tegoroczny, z niewielkimi zmianami). Na pewno dam znać, że drukujemy, możemy wydrukować więcej, byle chętni byli

A idealna sytuacja byłaby, gdyby ktoś zechciał zamówić większą ilość sztuk i zająć się później rozprowadzeniem (w tym roku drukowaliśmy w zasadzie tylko na własne potrzeby i do celów marketingowych).
A puszek wieszam mniej niż bym chciał

Sporo róźnych testowych robię, stąd też sporo w folio się pojawia. Przeważnie wisi po kilkanaście na około mięsiąc każda. Okazjonalnie na wakacje czy inne wyjazdy zabieram po kilkadziesiąt puszek, nie wszystkie udaje mi się później odzyskać. No i na połroczne wywieszam tak koło 30-40. Więc zawsze trochę się uzbiera.
