rozpiętość tonalna papieru - czemu duzo mniejsza niż nega?
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
rozpiętość tonalna papieru - czemu duzo mniejsza niż nega?
Witam. Mam kolejne pytanie bez odpowiedzi - dlaczego rozpiętość tonalna papieru jest znacznie mniejsza niż negatywu? Z czego to wynika? I czy więcej wchodzi na baryt czy na plastik?
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Zainwestowałem w dobre - jakoś nie mogę znaleźć nic na ten temat. Może polecisz mi jakąś lepszą?Henry pisze:Wchodzi tyle samo.
Poczytaj o zależnościach między zakresem naświetleń a gęstością warstwy światłoczułej. Zainwestuj w jakąś książkę - po co mamy Ci powierzchownie tłumaczyć coś co jest wytłumaczone w dorbych książkach o wiele lepiej.
Czyli jak na negu mam rozpiętość 8-9 EV, to spokojnie mogę to walić na papier i wejdzie też 8-9 EV?
Pewnie mylą Ci się EV ;)Minolciarz1979 pisze:Czyli jak na negu mam rozpiętość 8-9 EV, to spokojnie mogę to walić na papier i wejdzie też 8-9 EV?
EV negatywu to nie to samo, co EV papieru. Papier ma 2 - 3 EV (robiłem zdjęcia wielkim formatem na papierze, to wiem). Ponieważ gamma filmu jest mniejsze od 1, to działa on jak kompresor na zakres fotografowanych tonów. Dzięki temu scena o zakresie 5EV zmieści się na papierze o węższym zakresie.
Nie mam wielkiego doświadczenia w ciemni, ale sądzę, że nie uda Ci się poprawnie naświetlić negatywu sceny 9EV na papierze bez żadnych dodatkowych zabiegów.
Tu masz przykład zdjęcia wykonanego bezpośrednio na papierze (Globica, skan odbitki i odwrócenie negfix8)

Nie udało się pomieścić całego zakresu tonalnego twarzy, być może zdjęcie jest lekko prześwietlone.
PS. Autorką pomysłu na zdjęcie jest Aneta, ja tylko skanowałem i trzymałem rozwalone suporty ;)
Ostatnio zmieniony 01 lut 2011, 10:56 przez JaZ99, łącznie zmieniany 2 razy.
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
No widzisz, kolego Jazz99, juz pomogłeś :-)
właśnie o to mi chodziło. Focę scenę o sporej rozpiętości tonalnej - pomiary spotem wskazują, że będzie to 8-9EV rozpiętości (8-9 przysłon jak kto woli) i to wchodzi na nega spokojnie. Ale waląc to w papier, mam do wyboru: albo wyciągnę swiatła na rzecz cieni, albo na odwrót. ratunkiem jest preflashing - wejdzie na papier trochę więcej, ale wciąż nie przeniose całego nega, prawda? I własnie o to pytałem...
Prawda. Dlatego stosuje się maskowanie, technikę split-grade i pewnie wiele innych.Minolciarz1979 pisze:wejdzie na papier trochę więcej, ale wciąż nie przeniose całego nega, prawda?
PS. Polecam książkę, której fragmentem jest ten PDF. Można powiedzieć, że to współczesna biblia ciemniowa, nowocześniejsza wersja "The Negative" Ansela Adamsa.
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
ja tylko pytałem, dlaczego papier tak ma :-)
split-gradingu próbowałem, ale od kiedy odkryłem preflashing tylko tą metodą się posługuję przy negach, które nie wchodzą w całości na papier. Książkę, o której piszesz znam, dobra pozycja. Dzieki.
Dlaczego papier tak ma?
Jakiś pan zrobił badania w XIX albo XX wieku na dużej puli osób i wyszło mu, że generalnie ludzie najlepiej oceniają zdjęcia, dla których całkowita gamma (negatyw*pozytyw) wynosi coś ok. 1,1.
Ponieważ negatyw wywołuje się, stosując gammę z zakresu 0,55 - 0,75, gamma papieru musi być większa, tak aby uzyskać te magiczne 1,1. Jeśli teraz połączysz to ze zdolnością papieru do odbijania światła i srebra do jego pochłaniania, wyjdzie to, o co pytasz ;)
Jakiś pan zrobił badania w XIX albo XX wieku na dużej puli osób i wyszło mu, że generalnie ludzie najlepiej oceniają zdjęcia, dla których całkowita gamma (negatyw*pozytyw) wynosi coś ok. 1,1.
Ponieważ negatyw wywołuje się, stosując gammę z zakresu 0,55 - 0,75, gamma papieru musi być większa, tak aby uzyskać te magiczne 1,1. Jeśli teraz połączysz to ze zdolnością papieru do odbijania światła i srebra do jego pochłaniania, wyjdzie to, o co pytasz ;)
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Nieprawda.Minolciarz1979 pisze:właśnie o to mi chodziło. Focę scenę o sporej rozpiętości tonalnej - pomiary spotem wskazują, że będzie to 8-9EV rozpiętości (8-9 przysłon jak kto woli) i to wchodzi na nega spokojnie. Ale waląc to w papier, mam do wyboru: albo wyciągnę swiatła na rzecz cieni, albo na odwrót. ratunkiem jest preflashing - wejdzie na papier trochę więcej, ale wciąż nie przeniose całego nega, prawda?
Nie przeniesiesz nie dlatego że zarejestrowałeś 9EV ale dlatego że wykorzystałeś gęstość negatywu od 0 do 2D - czyli ok 6EV, a tyle na papier się nie zmieści bo przekracza jego zakres naświetleń.
Rozpiętość sceny przekłada się kontrastowością wywołania na gęstość negatywu, gęstość negatywu przez kontrastowość filtrów MG lub emulsji na naświetlenie papieru. Pierwsze masz narzucone przez scenę, ostatnie przez przypadkowość zakupionego papieru ("bo kolega używa", "bo akurat był w sklepie"). Czyli regulować musisz pozostałymi elementami. Wywołać mniej kontrastowo, użyć negatywu o mniejszej gęstości, użyć papieru miękkiego lub "miękich" filtrów MG.
Książki podstawowe do systemu strefowego: The Negative + The Print Adamsa (trzeba przeczytać obie), BTZS Davisa.
I inne polskie: Materiały i procesy fotochemiczne Ilińskiego, Fotografia Solfa i pewnie jeszcze kilka innych
P.S. Tak z ciekawości - czas wywołania negatywu wyznaczyłeś sam czy wziąłeś z Internetu?
Ostatnio zmieniony 02 lut 2011, 09:15 przez Henry, łącznie zmieniany 1 raz.