Fomapan 200 vs HP5+

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Michał Kowalski, Jerzy, zladygin

aka
-#
Posty: 5980
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Fomapan 200 vs HP5+

Post autor: aka »

LD pisze: 16 sty 2025, 15:17 nie oglądałeś filmu bo z tego by wynikało że HP5+ też jest do ... Nikomu niczego
Ten film to pean na cześć Obsidian Aqua, a że autor miał kropki na HP5+? No zdarzyło się. Akurat Foma 4x5 cierpi na nierówne wywołanie ("firanki" widoczne na jasnych partiach) co wielokrotnie opisano. Foma 200 trafia się z czarnymi (w pozytywie) kropkami. Te przypadłości znane są od lat. Czasami uda się uzyskać negatyw bez tych dodatków, ale najczęściej niestety są. Jeśli ktoś nie spotkał się z tymi przypadkami to tylko pozazdrościć.
skpt
-#
Posty: 715
Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:17
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Kontakt:

Fomapan 200 vs HP5+

Post autor: skpt »

M.z. wszystko niestety zależy od partii. Mam taką 50-sztukową paczkę bodajże 400ki fomy w 4x5, na której ćwiczyłem: wstępne namaczanie/jego brak, wywoływacze pq, mq i oparte o witaminę c i fenidon, przerywanie wodą/kwaskiem cytrynowym/bez przerywania. Nic nie pomaga - biały deszcz jest. W tych samych chemikaliach arkusiki z innej partii zachowują się poprawnie i nie sprawiają kłopotów. Traktuję te z deszczem jako materiał do różnorakich testów lub stykówek do technik alternatywnych, do oglądania w rękach.
Nie ćwiczyłem neutralnych utrwalaczy. Tylko kwaśne. Może to jeszcze by można sprawdzić.
aka
-#
Posty: 5980
Rejestracja: 11 maja 2017, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Fomapan 200 vs HP5+

Post autor: aka »

skpt pisze: 16 sty 2025, 21:30 Nie ćwiczyłem neutralnych utrwalaczy.
Używam tylko alkalicznego od Moerscha. Nie pomaga...
Awatar użytkownika
Fotografista
-#
Posty: 60
Rejestracja: 30 mar 2015, 22:43
Lokalizacja: Wielkopolska

Fomapan 200 vs HP5+

Post autor: Fotografista »

LD pisze: 15 sty 2025, 13:07
Przerobiłem kilkanaście pudełek Fomy100 4x5 wywołanych w różnych wywoływaczach i nie miałem białych plamek. Zawsze wstępnie moczę klisze. Warto obejrzeć ten film: https://www.youtube.com/watch?v=TZr7HxgpYUg
Moczenie niczego nie gwarantuje, tym bardziej, gdy material jest do... Gdy zaczynałem z 8x10" w latach 80' moczyłem w tankach. W kuwetach nie. Następnie okazjonalnie po przejściu na 4x5. Nigdy nie miałem problemów, jak i przyjaciele po kuwecie. Gdy miałeś do wywołania na szybko setkę szitek, to przez tydzień nie wyszedłbyś z ciemni bawiąc się w moczenie. Ale każdy robi jak uważa i używa materiałów, na które go stać lub kocha ;)
"Moczenie niczego nie gwarantuje, tym bardziej, gdy materiał jest do... " czyli nie oglądałeś filmu bo z tego by wynikało że HP5+ też jest do ... Nikomu niczego nie narzucam tylko stwierdzam to co ja otrzymuję w swojej pracy.
Wybacz, nie oglądałem, bo z Ilfordami nigdy nie miałem problemów, również z Kodakiem TPX 320, choć to wredny negatyw.
Tak przy okazji mam na sprzedaż HP5 Plus w formacie 9x12, 25 sztuk nie otwierane. Data ważności chyba do 2000 roku Obrazek Oddam w atrakcyjnej cenie, bo nigdy ich nie naświetlę.
Zaraz obejrzę film. Umieram z ciekawości ;)
Awatar użytkownika
Fotografista
-#
Posty: 60
Rejestracja: 30 mar 2015, 22:43
Lokalizacja: Wielkopolska

Fomapan 200 vs HP5+

Post autor: Fotografista »

skpt pisze: 16 sty 2025, 21:30 M.z. wszystko niestety zależy od partii. Mam taką 50-sztukową paczkę bodajże 400ki fomy w 4x5, na której ćwiczyłem: wstępne namaczanie/jego brak, wywoływacze pq, mq i oparte o witaminę c i fenidon, przerywanie wodą/kwaskiem cytrynowym/bez przerywania. Nic nie pomaga - biały deszcz jest. W tych samych chemikaliach arkusiki z innej partii zachowują się poprawnie i nie sprawiają kłopotów. Traktuję te z deszczem jako materiał do różnorakich testów lub stykówek do technik alternatywnych, do oglądania w rękach.
Nie ćwiczyłem neutralnych utrwalaczy. Tylko kwaśne. Może to jeszcze by można sprawdzić.
Naświetl i wywołaj ten sam negatyw, ale o innym numerze emulsji. W Fomie często zdarzało się tak, że z atrakcjami było kilka lub kilkanaście sztuk w opakowaniu. W 2014 pojechałem na foty kilkadziesiąt kilometrów, wraz z powrotem prawie 200 km i... zrobiłem 3 szitki. Wszystkie trzy były ze smugami ma środku, w poprzek i jeden wężyk przez środek. Pozostałe w opakowaniu 47 sztuk wyrzuciłem i wykorzystałem podczas warsztatów do pokazania jak wygląda "zielony" (warstwa antyrefleksyjna) negatyw.
Awatar użytkownika
Fotografista
-#
Posty: 60
Rejestracja: 30 mar 2015, 22:43
Lokalizacja: Wielkopolska

Fomapan 200 vs HP5+

Post autor: Fotografista »

Fotografista pisze: 16 sty 2025, 15:01
LD pisze: 15 sty 2025, 13:07
Przerobiłem kilkanaście pudełek Fomy100 4x5 wywołanych w różnych wywoływaczach i nie miałem białych plamek. Zawsze wstępnie moczę klisze. Warto obejrzeć ten film: https://www.youtube.com/watch?v=TZr7HxgpYUg
Jak powiedziałem tak zrobiłem. Otóż uważam, że gość popełnił karygodny błąd, który popełnia wielu amatorów. Po wlaniu wywoływacza nie postukał koreksem o stół. To powoduje, że bąbelki powietrza powinny oderwać się. Myślę, że koledzy tutaj pisali o tym wielokrotnie. Równo przed rokiem młodzieniec z grupy, którą szkolę przyniósł mały obrazek z kropeczkami!!! Naświetliliśmy dwa paski po 10 klatek po czym on wywołał jeden pasek swoim sposobem a ja drugi swoim. Nie chwaląc się mój negatyw był o niebo lepszy, bo bez kropek, o wyrównanej gęstości. Wskazałem mu "lepsze" wywoływacze a nie R09 z ziarnem jak kamienie. Chłopak po pół roku zabawy w "analoga", stwierdził, że osiągnięcie bdb wyników wymaga za dużo pracy.
Reasumując: podejrzewam, że gość gdyby popukał koreksem nie miałby kropek, jeśli negatyw nie był trefny. "Moczenie" 6x6 to już ściganie się z absurdem. Z drugiej strony jeśli ktoś ma problemy z kropeczkami nie z powodu braku emulsji, cierpi na nadmiar czasu niech moczy. Ale to tylko moje zdanie.
Awatar użytkownika
Fotografista
-#
Posty: 60
Rejestracja: 30 mar 2015, 22:43
Lokalizacja: Wielkopolska

Fomapan 200 vs HP5+

Post autor: Fotografista »

J.A. pisze: 15 sty 2025, 15:22
Fotografista pisze: 14 sty 2025, 20:34 Możesz uważać się za szczęściarza. Nie wiem jak długo pracujesz na Foma 4x5", ale ja już naście lat bawię się z kwiatkami, jakie proponuje ten producent.
To już wygląda na jakiś syndrom.
Masz na myśli masochizm?
No wybacz, ale jak można kilkanaście lat akceptować te kwiatki.
nigdzie nie napisałem, że każda partia jest trupem. Cóż! Czasem taniej znaczy gorzej :-P
LD
-#
Posty: 488
Rejestracja: 20 kwie 2009, 12:43

Fomapan 200 vs HP5+

Post autor: LD »

Fotografista pisze: 17 sty 2025, 19:41
Fotografista pisze: 16 sty 2025, 15:01
LD pisze: 15 sty 2025, 13:07
Przerobiłem kilkanaście pudełek Fomy100 4x5 wywołanych w różnych wywoływaczach i nie miałem białych plamek. Zawsze wstępnie moczę klisze. Warto obejrzeć ten film: https://www.youtube.com/watch?v=TZr7HxgpYUg
Jak powiedziałem tak zrobiłem. Otóż uważam, że gość popełnił karygodny błąd, który popełnia wielu amatorów. Po wlaniu wywoływacza nie postukał koreksem o stół. To powoduje, że bąbelki powietrza powinny oderwać się. Myślę, że koledzy tutaj pisali o tym wielokrotnie. Równo przed rokiem młodzieniec z grupy, którą szkolę przyniósł mały obrazek z kropeczkami!!! Naświetliliśmy dwa paski po 10 klatek po czym on wywołał jeden pasek swoim sposobem a ja drugi swoim. Nie chwaląc się mój negatyw był o niebo lepszy, bo bez kropek, o wyrównanej gęstości. Wskazałem mu "lepsze" wywoływacze a nie R09 z ziarnem jak kamienie. Chłopak po pół roku zabawy w "analoga", stwierdził, że osiągnięcie bdb wyników wymaga za dużo pracy.
Reasumując: podejrzewam, że gość gdyby popukał koreksem nie miałby kropek, jeśli negatyw nie był trefny. "Moczenie" 6x6 to już ściganie się z absurdem. Z drugiej strony jeśli ktoś ma problemy z kropeczkami nie z powodu braku emulsji, cierpi na nadmiar czasu niech moczy. Ale to tylko moje zdanie.
Amen !
ODPOWIEDZ