Nie chodziłeś do gimnazjum
Węglan sodu do wywoływaczy
Moderatorzy: rbit9n, Michał Kowalski, Jerzy, zladygin
Węglan sodu do wywoływaczy
fakt, coś tam na studiach w temacie chemii miałem, i analizę pół mikro, i instrumentalną, i organiczną, ale nie dość że dawno temu to było, to jeszcze analiza związków organicznych była raczej ukierunkowana na substancje lecznicze. tak więc zastanawiam się i myślę, ale na chwilę obecną żadnych konkretów nie jestem w stanie podać.Jaris pisze:Dzięki, wszystko jasne. Mam bardzo duży zapas chemii jeszcze z przeszłości i bardzo dawno nic nie musiałem kupować stąd wątpliwości. Widzę że się dobrze w chemii orientujesz, to jeszcze zapytam choć to inny temat, ale nie chcę zakładać nowego wątku. Otóż w tym moim składzie chemii niektóre słoje utraciły z czasem etykiety. Czy jest jakiś sposób żeby dojść do tego jaka to substancja? Napewno wszystkie odczynniki służą do fotografii, więc to już troszkę zawęża poszukiwania, ale niektóre proszki są podobne. Dla przykładu takie 2 słoje:
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Węglan sodu do wywoływaczy
No nie mnie przecież spadły, i nic nie wsypywałem, są oryginalne od urodzenia. Mam tego dużo bo dawno temu dostałem od kogoś, a niektóre już były nieczytelne i nie było czego ratować.
Niektóre mogą nie być warte zachodu, ale ponieważ inne słoje które mają etykiety zawierają odczynniki które nie kosztują piątaka tylko trochę więcej to pokusiłbym się o jakąś prostą analizę gdybym wiedział jak itd...
Węglan sodu do wywoływaczy
W takim przypadku nie wystarczy ustalić co jest zawartością słoików, ale także czy ta zawartość (nawet zidentyfikowana) nadaje się do wykorzystania. Cudów w tych słoikach raczej bym się nie spodziewał, więc lepiej zastanowić się gdzie to bezpiecznie zutylizować.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Węglan sodu do wywoływaczy
Uzywam tej chemii i jest OK ,
Węglan sodu do wywoływaczy
Jak używasz, skoro nie wiesz co to jest?
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Węglan sodu do wywoływaczy
A jak myślisz, do której części Twoich chemicznych zasobów odnosiła się moja wypowiedź, że nie wystarczy samo rozpoznanie co to jest?
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Węglan sodu do wywoływaczy
Obawiam się, że błędnie zakładasz, że wszystkie stosowane w fotografii odczynniki są tak samo stabilne chemicznie w ciągu wieloletniego przechowywania.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Węglan sodu do wywoływaczy
Nie zakładam że "wszystkie stosowane w fotografii odczynniki są tak samo stabilne chemicznie w ciągu wieloletniego przechowywania", tylko mówię że mam moje odczynniki od lat, wszystkie używam i wszystkie się sprawdzają. A ponieważ wszystkie pochodzą z wiadomego mi źródła i z tego samego okresu, więc nie mam podstaw żeby twierdzić że parę słoi które w niewiadomych mi okolicznościach utraciły etykietę nie będą działały tylko z tego powodu że nie są opisane.
Zresztą nie proszę tu o poradę czy mam wyrzucać te słoje, tylko zapytałem osoby które są biegłe w chemii czy w ogóle w warunkach domowych da się przeprowadzić jakąś analizę chemiczną, która mogła by pomóc w ustaleniu co to za substancje. I tylko do tych osób ta część postu jest adresowana.
Węglan sodu do wywoływaczy
Naprawdę wszystkie?
Także te, które dopiero chciałbyś zidentyfikować?
Jeśli tak jest faktycznie, to używaj ich jak dotąd - nie ma potrzeby identyfikacji odczynników ze słoików bez etykiet.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Węglan sodu do wywoływaczy
Taka analiza wymaga wiedzy, warunków i dodatkowych odczynników, które też przecież kosztują. Niektóre substancje mają charakterystyczną formę, ale i tak nie jesteś w stanie organoleptycznie określić ich użyteczności. Za to słoiki/butelki jak najbardziej bym wykorzystał do przechowywania nowych odczynników.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy