Coś się popsuło
Moderatorzy: rbit9n, Michał Kowalski, Jerzy, zladygin
Coś się popsuło
Bardziej mnie interesuje jak założyłeś płytki stabilizujące. Bo najpierw trzeba rozwiązać problem / odpowiedzieć na pytanie dlaczego się skleiły.
Co to za negatyw? Bo napisów brak.
Co to za negatyw? Bo napisów brak.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Coś się popsuło
W tym rzecz, że nie zakładałem żadnych płytek. Kuzyn pożyczył mi koreks ze szpulą i powiedział, że u niego wszystko było dobrze. Obejrzałem tutoriale i załadowałem tak jak tam. Udało mi się to zrobić ale czy w pełni dobrze? Tego nie wiem bo to było po raz pierwszy, jako chwilowa alternatywa
Ilford FP4 125
Coś się popsuło
Bez płytek raczej zawsze się skleją, Płytki powodują "wygięcie" arkuszy, a bez tego arkusze swoją sprężystością starają się wyprostować i się zapewne skleją. Zakładanie tych płytek trzeba jednak poćwiczyć na sucho.
Coś się popsuło
I wszystko jasne. Ten koreks nie jest kompletny. Jutro pokażę Ci prawdziwy tutorial.
Różnica między 2509, a 2509n to właśnie te płytki. W internecie są dziesiątki dowodów na to, że są zbędne. Jesteś jednym z nielicznych, że nie warto wierzyć internetowi.
Usztywnienie
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 144
- Rejestracja: 25 kwie 2020, 20:51
- Lokalizacja: Będzin
Coś się popsuło
Coś w tym musi być, bo szpula 2509n obsługuje trzy formaty błon ciętych: 6,5x9 cm, 9x12 cm i 4x5 cala. Do formatów 9x12 i 4x5 są wspominane płytki (ponoć mają też wpływ na dystrybucję chemii przy wywoływaniu rotacyjnym) a dla 6,5x9 nie ma, bo podobno są niepotrzebne. Prawdopodobnie dlatego, że 6,5x9 mają zbyt małą wysokość (ok. 6,4 cm wsuwane dłuższym bokiem w rowki szpuli) by się tak wygiąć by zagrozić sklejeniem z sąsiednią błoną.
Jak dobrze pójdzie, to jutro przyjdzie zamówiona szpula, wtedy będę mądrzejszy. Chyba
Jak dobrze pójdzie, to jutro przyjdzie zamówiona szpula, wtedy będę mądrzejszy. Chyba
Bronica GS-1
Mamiya Super 23
Mamiya Super 23
Coś się popsuło
Dlatego pierwotnie wybrałem stearman pressa - to wydaje się o wiele prostsze i wygodniejsze, bez dodatkowych kombinacji. Minusem jest ta mniejsza ilość filmów do wywołania na raz i wymóg większej ilości chemii względem jobo.
-
- -#
- Posty: 144
- Rejestracja: 25 kwie 2020, 20:51
- Lokalizacja: Będzin
Coś się popsuło
Dostawa dotarła na czas i jestem odrobinę mądrzejszy
Producent stanowczo zaleca stosowanie załączonych płytek, nawet jeśli wywołujemy tylko jeden, dwa arkusze błony ciętej (nie dotyczy formatu 6,5x9 cm). W instrukcji dołączonej do mojej szpuli tekst jest zredagowany bardziej jednoznacznie (No holders arę necessary for 6x9 cm). Wygląda to tak: Z powodu braku kliszy 9x12 wstawiłem - dla celów poglądowych - szitkę 6,5x9 cm "na sztorc". Coś chyba widać.
Zaś dla interesującego mnie formatu wyglada to tak: W rolkach szpuli znajduje się cały szereg wypustek działających jednokierunkowo (jak wentyl), mających za zadanie zapobieganie przesuwania się błon ciętych podczas obróbki chemicznej (np. rotacyjnie). Zobaczymy jak będzie; tak czy siak dla formatu 6,5x9 cm zatyczek brak :(
Producent stanowczo zaleca stosowanie załączonych płytek, nawet jeśli wywołujemy tylko jeden, dwa arkusze błony ciętej (nie dotyczy formatu 6,5x9 cm). W instrukcji dołączonej do mojej szpuli tekst jest zredagowany bardziej jednoznacznie (No holders arę necessary for 6x9 cm). Wygląda to tak: Z powodu braku kliszy 9x12 wstawiłem - dla celów poglądowych - szitkę 6,5x9 cm "na sztorc". Coś chyba widać.
Zaś dla interesującego mnie formatu wyglada to tak: W rolkach szpuli znajduje się cały szereg wypustek działających jednokierunkowo (jak wentyl), mających za zadanie zapobieganie przesuwania się błon ciętych podczas obróbki chemicznej (np. rotacyjnie). Zobaczymy jak będzie; tak czy siak dla formatu 6,5x9 cm zatyczek brak :(
Bronica GS-1
Mamiya Super 23
Mamiya Super 23
Coś się popsuło
Takie szitki wchodzą w każdy koreks nastawiony na format 6x6. Nie wejdzie ich dużo "nad sobą" bo się lekko wybrzuszają i trzeba żeby się "mijały". Wydaje mi się, że nawet ok 6 udawało mi się poukładać na spirali Krokusa czy Jobo.Bocianowski pisze: ↑25 gru 2022, 20:14 Zobaczymy jak będzie; tak czy siak dla formatu 6,5x9 cm zatyczek brak :(
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
-
- -#
- Posty: 144
- Rejestracja: 25 kwie 2020, 20:51
- Lokalizacja: Będzin
Coś się popsuło
Dokładnie tak; odpowiedziałeś mi szczegółowo w wątku wywolywanie-docietych-filmow-z-rolki-120-t11582.html
Idąc tym tropem wypróbowałem posiadane szpule, w kolejności zdjęć: PZO (nie Krokus), JOBO, Paterson. Do Patersona szitki FOMY prawie nie dały się wsunąć. W JOBO jako tako. Najlepsza okazała się szpula ze starego koreksu PZO ze względu na luzy przy ustawieniu dla flimów typu 120 Jednak zrezygnowałem z użycia koreksu PZO, ponieważ umożliwia on tylko kręcenie szpulą. I mimo że wywołałem tak dziesiątki negatywów (tzn. kręcąc szpulą, bo wtedy, tj. w latach 70. ub. wieku, to był mój jedyny koreks) to jakoś teraz nie mam odwagi tak wywoływać. W konsekwencji kupiłem 2509n i odpowiednią puszkę jakbym miał zbyt dużo pieniędzy
Bronica GS-1
Mamiya Super 23
Mamiya Super 23
Coś się popsuło
Krokus Tank ma zatyczkę. Owszem cieknie ale można rolować.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
-
- -#
- Posty: 144
- Rejestracja: 25 kwie 2020, 20:51
- Lokalizacja: Będzin
Coś się popsuło
Niestety mój, kupiony bodajże w 1976 roku, jest z czasów tuż przed krokusowo-tankowych. Zatyczki nie przewidziano, po odwróceniu wszystko się wylewa. Pozostaje tylko kręcenie lub kołysanie (z umiarem).
O taki, działa do dziś
O taki, działa do dziś
- Załączniki
-
- F79081D7-6883-4EE4-85C6-9E4316DFF2FE.jpeg (134.66 KiB) Przejrzano 1222 razy
Bronica GS-1
Mamiya Super 23
Mamiya Super 23
Coś się popsuło
Przyznaje, ze takich koreksow z tamtych czasow zupelnie nie pamietam.Bocianowski pisze: ↑25 sty 2023, 02:04 Niestety mój, kupiony bodajże w 1976 roku, jest z czasów tuż przed krokusowo-tankowych. Zatyczki nie przewidziano, po odwróceniu wszystko się wylewa. Pozostaje tylko kręcenie lub kołysanie (z umiarem).
Moj egzemplarz, dzialajacy zreszta do dzis - nie mam aukurat pod reka - na chyba 6 albo 8 filmow, rodzimej produkcji, nie mial takich zaokraglonych ksztaltow. Az z ciekawosci go dzisiaj poszukam. Ostatnie filmy wolalem w nim na poczatku lat 90 ubieglego wieku.
Coś się popsuło
A jednak tylko na 5 filmow maloobrazkowych. To PZO Krokus Tank 2000. Troche plynu potrzebowal
Coś się popsuło
Młodzież nie pamięta W latach siedemdziesiatych w zasadzie były dwa typy dostępne w PL - z taśmą perforowaną i ze szpulą która miała spiralny rowek na dole szpuli, tylko jeden. Oba typy nie miały szczelnych pokrywek. Nie mam pojęcia jak wyglądał/działał koreks na filmy 120. Wie ktoś może?oKuba pisze: ↑25 sty 2023, 07:01Przyznaje, ze takich koreksow z tamtych czasow zupelnie nie pamietam.Bocianowski pisze: ↑25 sty 2023, 02:04 Niestety mój, kupiony bodajże w 1976 roku, jest z czasów tuż przed krokusowo-tankowych. Zatyczki nie przewidziano, po odwróceniu wszystko się wylewa. Pozostaje tylko kręcenie lub kołysanie (z umiarem).
Moj egzemplarz, dzialajacy zreszta do dzis - nie mam aukurat pod reka - na chyba 6 albo 8 filmow, rodzimej produkcji, nie mial takich zaokraglonych ksztaltow. Az z ciekawosci go dzisiaj poszukam. Ostatnie filmy wolalem w nim na poczatku lat 90 ubieglego wieku.
Coś się popsuło
Koreks PZO wcześniej opisany umożliwiał wywoływanie filmów 120. A także 127, 135 i filmów o szerokości (chyba) 16 mm.
Na rdzeniu znajdują się cylindryczne podkładki z wycięciami - zmieniając ich konfigurację dostosowuje się położenie spiralnych talerzyków do szerokości filmu, a na koniec blokuje się całość elastycznym pierścieniem.
PS. To mój pierwszy koreks. Z językiem na wierzchu biegłem do domu uprosić mamę o 200 zł bo koreksy do Foto-Optyki przyszły.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.