Jaka głowica do statywu Manfrotto 055XPRO3 ?

[kal800]

kal800, Czasy takie czarno-biale dawno juz minely. Inne matki tez maja fajne corki. Oprocz wymienionych firm istnieje jeszcze kilka innych, prawdopodobnie produkujacych swoje produkty w tej samej fabryce

to nic nie znaczy. ten sam Chińczyk może w tej samej fabryce zrobić ten sam produkt znakomitej jakości, który posłuży pół wieku i identyczny, który się rozsypie po roku. Kwestia ustawienia suwaków w procesie produkcyjnym - dobór materiałów wyjściowych i kryteria jakościowe na dowolnym jego stadium. Jeżeli przykładowo w produkcie premium kryteria są takie że te 20% tego co schodzi z taśmy idzie na odrzut, to jaki problem potem te 20% sprzedać pod inną marką?

[aka]

nie miałaby sensu konkurencja dwóch marek w ramach jednej struktury

Sensu nie, tak na zdrowy rozum, ale kanibalizm w biznesie to rzecz znana. Ileż to przejęć, fuzji skończyło się jak u greka Zorby, ale niekoniecznie źle dla inwestorów...

[oKuba]

kal800, Produkty takie jak Benro czy Sirui, oczywiscie nie wszystkie, nie ustepuja tym z Gitzo. Empirycznie a nie z zaslyszenia

[aka]

kal800, Czasy takie czarno-biale dawno juz minely. Inne matki tez maja fajne corki. Oprocz wymienionych firm istnieje jeszcze kilka innych, prawdopodobnie produkujacych swoje produkty w tej samej fabryce

to nic nie znaczy. ten sam Chińczyk może w tej samej fabryce zrobić ten sam produkt znakomitej jakości, który posłuży pół wieku i identyczny, który się rozsypie po roku. Kwestia ustawienia suwaków w procesie produkcyjnym - dobór materiałów wyjściowych i kryteria jakościowe na dowolnym jego stadium. Jeżeli przykładowo w produkcie premium kryteria są takie że te 20% tego co schodzi z taśmy idzie na odrzut, to jaki problem potem te 20% sprzedać pod inną marką?

No nie, to nie jest takie proste. Czasy wyrobu w różnych gatunkach minęły (kto to pamięta?).

[aka]

kal800, Produkty takie jak Benro czy Sirui, oczywiscie nie wszystkie, nie ustepuja tym z Gitzo. Empirycznie a nie z zaslyszenia

Jeszcze parę innych marek, ale czy nie ustępują? Wątpię.

[oKuba]

Wątpię

Twoje prawo!

[aka]

Wątpię

Twoje prawo!

Dzięki

[kal800]

Czasy wyrobu w różnych gatunkach minęły (kto to pamięta?).

Myślę że nie minęły, ale to już oftop, skupmy się na statywach ;)

[oKuba]

To nie ja napisalem znowu soft forum zrobil figla

[PPaweł]

W tym konkretnym przypadku jest to o tyle ciekawe, że obie marki należą do tego samego właściciela, a więc musi być jakaś różnica w jakości, inaczej nie miałaby sensu konkurencja dwóch marek w ramach jednej struktury.

Nie aż tak koniecznie. Ten wątek przypomniał mi z dawnych lat wyjaśnienie, czym się różni Seat Alhambra od Volkswagena Sharana: Sharan to świetny niemiecki samochód produkowany w nowoczesnej fabryce w słonecznej, hiszpańskiej Paeli. Alhambra natomiast to nędzny hiszpański pojazd klecony przez olewczych Hiszpanów w jakiejś fabryce w zapomnianej przez Boga Paeli.

[J.A.]

nie miałaby sensu konkurencja dwóch marek w ramach jednej struktury

Sensu nie, tak na zdrowy rozum, ale kanibalizm w biznesie to rzecz znana. Ileż to przejęć, fuzji skończyło się jak u greka Zorby, ale niekoniecznie źle dla inwestorów...

Nie koniecznie.
Lepiej by kanibalizm spotkał mój produkt, przez inny mój produkt, niżby mój produkt miał być wyparty przez konkurencję.
Bardzo często wprowadza się na rynek produkt, który ma zjeść swój własny, bo skoro nie ja to zrobię, to zrobi to konkurencja.

[aka]

Bardzo często wprowadza się na rynek produkt, który ma zjeść swój własny, bo skoro nie ja to zrobię, to zrobi to konkurencja.

To już marketingowe strategie - manipulowanie cenami, oznaczeniami, jakością itp. Ja miałem na myśli kanibalizm po fuzji, przejęciu gdy wewnętrzna rywalizacja "kto kogo" potrafi narobić syfu ze szkodą i dla klientów, i dla firmy.

[rbit9n]

Trochę tak jak Ilford i Kentmere - pewnie materiały te same, ale w przypadku Kentmere konfekcja do dudy.

no nie, Kentmere faktycznie robi Harmann, podobnie jak Ilforda, ale to zauważalnie inne materiały.

[kal800]

A tak jeszcze odnośnie głowic - a konkretniej przymocowania jej do korpusu. Otóż chciałbym, aby było wygodnie, fajnie i przyjemnie - żeby konwersja ze statywu - z ręki była możliwie niezauważalna. Miałem kiedyś pożyczoną głowicę Manfrotto i tam była taka sześciokątna płytka do szybkozłączki - patent mega upierdliwy, bo z zamontowaną płytką aparatu nie dało się położyć na stole, a i obsługa przy fotografowaniu bez statywu była taka sobie. Mam w Hasselu oryginalne mocowanie do szybkozłączki, a samą szybkozłączkę można bez większego problemu upolować na ebayu, natomiast się zastanawiam, czy to jest najlepsza z opcji - czy to mocowanie jest ergonomiczne i stabilne. Wydaje mi się, że to naturalne i oczywiste rozwiązanie, ale być może da się lepiej?

[szable]

nie miałaby sensu konkurencja dwóch marek w ramach jednej struktury

Sensu nie, tak na zdrowy rozum, ale kanibalizm w biznesie to rzecz znana. Ileż to przejęć, fuzji skończyło się jak u greka Zorby, ale niekoniecznie źle dla inwestorów...

Nie koniecznie.
Lepiej by kanibalizm spotkał mój produkt, przez inny mój produkt, niżby mój produkt miał być wyparty przez konkurencję.
Bardzo często wprowadza się na rynek produkt, który ma zjeść swój własny, bo skoro nie ja to zrobię, to zrobi to konkurencja.

jest taki film na YT, a może już go usunęli, gdzie koleś krok po kroku, czerpiąc wiedzę z wikipedii i serwisów ekonomicznych (cały czas są odnośniki do źródła) pokazuje do kogo należą duże znane firmy. Na wykresie swoistym drzewie rysuje po kolei strukturę akcjonariatu jakiegoś "giganta" i potem analizuje strukturę konkurenta. Np pakiet większościowy Coca Coli i i Pepsi Coli, Maca i KFC itp itd wszystko po nitce do kłębka idąc w górę struktury - wszystko schodzi się w dwóch największych funduszach Black Rock i jakiś jeszcze. A pakiety większościowe obu tych gigantów są w rękach kilku mocno ze sobą powiązanych rodzin. Dość wstrząsające odkrycie, że mityczna rywalizacja Coli z Pepsi i Apla z Microsoftem Maca z KFC, itp itd to wszystko igrzyska dla większej rozrywki jakichś paru staruchów bawiących się w Bogów ...