Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
Wiem, że już o tym było, ale zacząłem po raz drugi czytać "The Darkroom Cookbook" (podobno czytanie to nie grzech) i znowu zgłupiałem. Oto cytat z książki (tłumaczenie luźne):
"Jedyną rzeczą, którą wszyscy fotografowie mogą zrobić, aby natychmiast poprawić jakość swoich negatywów i zagwarantować pełne i kompletne wywołanie każdego negatywu na rolce filmu lub partii arkuszy filmu, jest zwiększenie ilości wywoływacza, którego używają rutynowo. Podstawowym minimum, które powinno być użyte do wywołania filmu o przekątnej 80 cali kwadratowych, jest 250 ml nierozcieńczonego wywoływacza. Oznacza to, że przy wywoływaniu pojedynczej rolki filmu 120 w metalowym zbiorniku z dwiema szpulami, używając 500 ml D-76 (nierozcieńczone-go), jesteśmy w dobrej sytuacji, ponieważ zużywamy dwukrotnie więcej wywoływacza niż potrzeba minimum. Jeśli jednak wywołujemy dwie rolki filmu 35 mm 36-ekspozycyjnego w tym samym metalowym zbiorniku na dwie rolki, to wystarczy 250 ml na każde 80 cale kwadratowe. Aby uzyskać znacznie lepsze rezultaty, należy wyjąć jedną rolkę filmu, zastąpić ją pustą rolką jako przekładką i użyć 500 ml wywoływacza.
Wszystkie wywoływacze wymagają minimalnej ilości środka wywoławczego w roztworze na rolkę filmu, aby zapobiec utlenianiu i niedorozwojowi. Niektóre wywoływacze należy rozcieńczyć, aby uzyskać roztwór roboczy, natomiast inne mogą być stosowane w postaci nierozcieńczonej lub w różnych rozcieńczeniach. Przykładem tych pierwszych może być Ilford DD-X®, który jest przeznaczony do stosowania w proporcji 1:4. Choć wywoływacze takie jak DD-X rozcieńczone w stosunku 1:4 mogą być stosowane w ilości 250 ml na 80 cale kwadratowe filmu, lepsza byłaby ilość 350 ml. Przykładem tego ostatniego jest D-76, który może być używany w różnych rozcieńczeniach. Nierozcieńczony D-76 można stosować w ilości 250 ml na każde 80 cale kwadratowe filmu (choć ja zalecam co najmniej 350 ml). Jeśli jednak rozcieńczymy D-76, należy zwiększyć objętość wywoływacza, aby utrzymać ilość wywoływacza w roztworze. Dobrą zasadą jest zwiększanie ilości wywoływacza o ilość rozcieńczenia. W przypadku D-76 1:1 należy użyć 500,0 ml zamiast 250,0 ml, aby zredukować ilość wywoływacza w roztworze i wydłużyć czas wywoływania. W przypadku D-76 1:3 należy użyć trzykrotnie większej ilości nierozcieńczonego wywoływacza, co daje w sumie 750 ml na każde 80 cali kwadratowych.
Istnieją dwa powody, dla których fotografowie mogą chcieć używać mniejszej ilości wywoływacza. Pierwszy to przekonanie, że zaoszczędzą pieniądze, a drugi to obawa przed spaleniem silnika w procesorze obrotowym. W pierwszym przypadku dodatkowe dwadzieścia pięć centów wydane na wywoływacz będzie warte poniesionych kosztów. Jeśli chodzi o silnik procesora obrotowego, wywoływany film nie ma znaczenia, czy używamy procesora obrotowego, tacki, zbiornika, pędzla czy Versamatu. Jeśli upierasz się przy stosowaniu procesora obrotowego, wywołuj tylko taką liczbę rolek filmu, która pozwoli Ci jednorazowo zużyć 250 ml wywoływacza na każde 80 cale kwadratowe.
Osobiście zalecam stosowanie zbiornika Paterson System 4® i napełnianie go 500 ml wywoływacza na jedną rolkę filmu 120 oraz 700 ml wywoływacza na dwie rolki filmu 35 mm. Przekonacie się, że wasze negatywy będą miały stale wyższą jakość."
I teraz mam zagwozdkę, bo jak tu wywołać film 135 w Jobo 1510 (wlewam 300ml odczynnika do koreksu), jeśli wywołuję np. w D-76 przy rozcieńczeniu 1:3? Proszę o uspokojenie mojej głowy... Filmy mi wychodzą, ale Autor pisze, że przy spełnieniu jego sugestii poczujemy "lepszość" wyników...
"Jedyną rzeczą, którą wszyscy fotografowie mogą zrobić, aby natychmiast poprawić jakość swoich negatywów i zagwarantować pełne i kompletne wywołanie każdego negatywu na rolce filmu lub partii arkuszy filmu, jest zwiększenie ilości wywoływacza, którego używają rutynowo. Podstawowym minimum, które powinno być użyte do wywołania filmu o przekątnej 80 cali kwadratowych, jest 250 ml nierozcieńczonego wywoływacza. Oznacza to, że przy wywoływaniu pojedynczej rolki filmu 120 w metalowym zbiorniku z dwiema szpulami, używając 500 ml D-76 (nierozcieńczone-go), jesteśmy w dobrej sytuacji, ponieważ zużywamy dwukrotnie więcej wywoływacza niż potrzeba minimum. Jeśli jednak wywołujemy dwie rolki filmu 35 mm 36-ekspozycyjnego w tym samym metalowym zbiorniku na dwie rolki, to wystarczy 250 ml na każde 80 cale kwadratowe. Aby uzyskać znacznie lepsze rezultaty, należy wyjąć jedną rolkę filmu, zastąpić ją pustą rolką jako przekładką i użyć 500 ml wywoływacza.
Wszystkie wywoływacze wymagają minimalnej ilości środka wywoławczego w roztworze na rolkę filmu, aby zapobiec utlenianiu i niedorozwojowi. Niektóre wywoływacze należy rozcieńczyć, aby uzyskać roztwór roboczy, natomiast inne mogą być stosowane w postaci nierozcieńczonej lub w różnych rozcieńczeniach. Przykładem tych pierwszych może być Ilford DD-X®, który jest przeznaczony do stosowania w proporcji 1:4. Choć wywoływacze takie jak DD-X rozcieńczone w stosunku 1:4 mogą być stosowane w ilości 250 ml na 80 cale kwadratowe filmu, lepsza byłaby ilość 350 ml. Przykładem tego ostatniego jest D-76, który może być używany w różnych rozcieńczeniach. Nierozcieńczony D-76 można stosować w ilości 250 ml na każde 80 cale kwadratowe filmu (choć ja zalecam co najmniej 350 ml). Jeśli jednak rozcieńczymy D-76, należy zwiększyć objętość wywoływacza, aby utrzymać ilość wywoływacza w roztworze. Dobrą zasadą jest zwiększanie ilości wywoływacza o ilość rozcieńczenia. W przypadku D-76 1:1 należy użyć 500,0 ml zamiast 250,0 ml, aby zredukować ilość wywoływacza w roztworze i wydłużyć czas wywoływania. W przypadku D-76 1:3 należy użyć trzykrotnie większej ilości nierozcieńczonego wywoływacza, co daje w sumie 750 ml na każde 80 cali kwadratowych.
Istnieją dwa powody, dla których fotografowie mogą chcieć używać mniejszej ilości wywoływacza. Pierwszy to przekonanie, że zaoszczędzą pieniądze, a drugi to obawa przed spaleniem silnika w procesorze obrotowym. W pierwszym przypadku dodatkowe dwadzieścia pięć centów wydane na wywoływacz będzie warte poniesionych kosztów. Jeśli chodzi o silnik procesora obrotowego, wywoływany film nie ma znaczenia, czy używamy procesora obrotowego, tacki, zbiornika, pędzla czy Versamatu. Jeśli upierasz się przy stosowaniu procesora obrotowego, wywołuj tylko taką liczbę rolek filmu, która pozwoli Ci jednorazowo zużyć 250 ml wywoływacza na każde 80 cale kwadratowe.
Osobiście zalecam stosowanie zbiornika Paterson System 4® i napełnianie go 500 ml wywoływacza na jedną rolkę filmu 120 oraz 700 ml wywoływacza na dwie rolki filmu 35 mm. Przekonacie się, że wasze negatywy będą miały stale wyższą jakość."
I teraz mam zagwozdkę, bo jak tu wywołać film 135 w Jobo 1510 (wlewam 300ml odczynnika do koreksu), jeśli wywołuję np. w D-76 przy rozcieńczeniu 1:3? Proszę o uspokojenie mojej głowy... Filmy mi wychodzą, ale Autor pisze, że przy spełnieniu jego sugestii poczujemy "lepszość" wyników...
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
Czym „autor” poparł swój wywód? Badaniami? Pomiarami densytometrycznymi?
Czy po prostu wydaje mu się, że lepiej dać więcej niż mniej i mieć pewność?
Bo to że napisane jest to w książce jeszcze nie jest dowodem na słuszność zawartych W niej tez.
Autor powinien naświetlić 2 identyczne filmy. Czyli dwa aparaty z takimi samymi obiektywami te same sceny etc. Na końcu każdego powinien być naświetlony ten sam szary klin stopniowy.
Oba filmy powinny być poddane obróbce z jedyną zmienną, którą ma być ilość stocka na film.
Potem powinny powstać krzywe na podstawie klinów i dopiero w tym momencie wykazana lepszość lub nie jednych świąt nad drugimi.
Czy po prostu wydaje mu się, że lepiej dać więcej niż mniej i mieć pewność?
Bo to że napisane jest to w książce jeszcze nie jest dowodem na słuszność zawartych W niej tez.
Autor powinien naświetlić 2 identyczne filmy. Czyli dwa aparaty z takimi samymi obiektywami te same sceny etc. Na końcu każdego powinien być naświetlony ten sam szary klin stopniowy.
Oba filmy powinny być poddane obróbce z jedyną zmienną, którą ma być ilość stocka na film.
Potem powinny powstać krzywe na podstawie klinów i dopiero w tym momencie wykazana lepszość lub nie jednych świąt nad drugimi.

M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
kodak w dokumencie j78 podaje, że faktycznie najlepiej by było dla rozcieńczenia 1:1 używać 473ml (16 uncji) na 80 cali kwadratowych, ale dopuszcza użycie 237ml (8 uncji), pod warunkiem wydłużenia czasu wołania o 10%.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
A co mam zrobić przy rozcieńczeniu 1:3 tegoż D-76?
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
zasadniczo firma nie poleca takiegoż rozcieńczenia, trzebaby kuknąć do instrukcji ID-11 co na to Ilford.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
Generalnie to Kodak bardzo rozrzutny jest w przypadku D76.
Wydajność 480 in w litrze, minimum 250 ccm na 80 in materiału...
Wydajność 480 in w litrze, minimum 250 ccm na 80 in materiału...
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
To co, ryzykować 1:3 w 300 ml objętości? Może wyjdzie na to, że trzeba będzie nabyć większy koreks...
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
…zawsze dla spokoju ducha można w połowie wołania wymienić 300 ml ma nową porcję 300 ml…
W Rodinalu też jest zalecenie antyhomeopatyczne, jeśli robimy 1/100 to ma być nie mniej niż podana w instrukcji porcja cm3 na film.
W Rodinalu też jest zalecenie antyhomeopatyczne, jeśli robimy 1/100 to ma być nie mniej niż podana w instrukcji porcja cm3 na film.
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
K..rczę, jakie to proste. Mój przegrzany umysł nie wpadł na takie rozwiązanie. A więc na razie nie trzeba drugiego koreksu... Na pewno moczyłem w D-76 (1:3) pół filmu testowego (18 klatek), ale całego jeszcze nie próbowałem.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
Masz na myśli stock?
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
No to jak przerobić na 1+3, to wychodzi prawie tyle samo, co w starym PZO, takim prekrokusie chyba, bo tam trzeba 350.
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
No nie. Przy 3:1 mamy 75 + 225 wody, co daje 300ml. I to jest dobra wiadomość.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Jeszcze raz o minimalnej ilości wywoływacza na film 135
Przy 3:1 mamy 225 roztworu zapasowego i 75 wody 

M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"