Zrezygnowałem już z tego pomysłu. Chcę odciąć górną połówkę bańki. Tak będzie prościej to wykonać.
Żarówka do powiększalnika
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Żarówka do powiększalnika
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Żarówka do powiększalnika
Laser proszę Pana. Pozostaje pytanie czy bańka jest barwiona w masie szkła czy ma od wewnątrz jakąś powłokę lub napylone takie coś jak w np. świetlówkach. Tak czy inaczej sposób "na sznurek i zimną wodę" raczej nie jest drogą do sukcesu. Tą metodą przecinałem rury od świetlówki i nie jest to takie proste, a i efekt taki sobie.
Żarówka do powiększalnika
Lepiej wodą. Tyle, że by ciąć laserem, albo wodą, trzeba żarówką obracać.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -# mod
- Posty: 1633
- Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
- Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
- Kontakt:
Żarówka do powiększalnika
Można paluszki przy okazji poobcinać. I jak wtedy naciskać migawkę?
Zbyszek >>> https://500px.com/zladygin
Żarówka do powiększalnika
pisząc o obcinaniu bańki żarówki, miałem na myśli mleczną plastikową bańkę żarówki LEDowej. Czyli zwykły nóż do tapet wystarczy.
Żarówka do powiększalnika
szable, to było jasne. Dla mnie niejasny jest cel. Po co obcinać mleczną bańkę żarówki led, by wkładać do niej żarówkę led?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Żarówka do powiększalnika
Żarówka z obcięta bańką wchodzi do mojej głowicy Durst C35. To jest malutka głowica i dla tego żarówkę w ten sposób dopasowuje . Poniżej tej głowicy jest kondensor i cała reszta Krokusa 69. Taki mój ciemniowy kombajn.
Żarówka do powiększalnika
No tak.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Żarówka do powiększalnika
Witam wszystkich. Pozwolę sobie odświeżyć temat :)
Potrzebuję kupić żarówkę do powiększalnika Meopta Magnifax 3. W oryginalne była tam 150W (max), widzę, że polecane tu były LED. Faktycznie warto? Dobrze to wszystkim działa?
Dopytuję bo nie używałem jeszcze nigdy powiększalnika, nie mam doświadczenia w tej materii, ale jak już mam wydawać kasę to z sensem :) LED widzę mniej więcej po 20-30zł, a dedykowane do powiększalników po około 60zł. Wiadomo lepiej taniej, ale różnica aż tak zawrotna nie jest...
Mam też takie pytanie bo z tego co wyczytałem do filmów 6x9 poleca się moc około 150W, a do małego obrazka 75W. Jak to wygląda w praktyce? Przekłada się te żarówki czy raczej nikt takich cudów nie robi :)
Potrzebuję kupić żarówkę do powiększalnika Meopta Magnifax 3. W oryginalne była tam 150W (max), widzę, że polecane tu były LED. Faktycznie warto? Dobrze to wszystkim działa?
Dopytuję bo nie używałem jeszcze nigdy powiększalnika, nie mam doświadczenia w tej materii, ale jak już mam wydawać kasę to z sensem :) LED widzę mniej więcej po 20-30zł, a dedykowane do powiększalników po około 60zł. Wiadomo lepiej taniej, ale różnica aż tak zawrotna nie jest...
Mam też takie pytanie bo z tego co wyczytałem do filmów 6x9 poleca się moc około 150W, a do małego obrazka 75W. Jak to wygląda w praktyce? Przekłada się te żarówki czy raczej nikt takich cudów nie robi :)
Żarówka do powiększalnika
Ludzie kupują bazaltowe podstawki pod kable zasilające za tysiące złotych, żeby muzyka miała właściwą mięsistość i jędrne wypełnienie w tonach wysokich, więc i żarówki w powiększalnikach ktoś pewnie wymienia

Zawracanie głowy, robię od 6x9 do 18x24 w milimetrach i nie ma większej różnicy. To znaczy, da się zaobserwować, ale niewiele to zmienia w komforcie pracy.
Żarówka do powiększalnika
J.A. pisze: ↑21 maja 2021, 10:52 Ozmin, Tylko LED.
Prawie same zalety.
Mocniejsze od typowych. Oczywiście można kupić słabsza, jeżeli komu zalelezy na dłuższych czasach.
Krótszy czas zapłonu i gaśnięcia.
Zimna głowica nawet przy czasach świecenia idących w minuty. Można zasłonić otwory wentylacyjne, niektóre powiększalniki świecą za mocno przez nie.
Z temperaturą jest jeszcze jeden problem. Wypalania się filtrów MG pod żarówką.
Żarówka musi być biała zimna 5500K w górę.
Wada. Jak kto używa żonę master, musi go sobie przekalibrować.
Żarówkę kupić w markecie budowlanym typu castrama, czy inny. Bo można oddać.
Kupić, wkręcić do powiększalnika, zrobić testy na skrajnych filtrach.
Jest wątek na forum.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Żarówka do powiększalnika
Aż poszedłem do ciemni znaleźć pudełko od żarówki, którą onegdaj wkręciłam do mojego Opemusa 6.
INQ LED, 14W (1300 lm), 6000K, Ra>80 (CRI).
Pierwsze, co rzuca się w oczy po zamianie zwykłej 150W na ledową to znacznie krótsze czasy naświetlania. Nie stwierdziłem jakichś anomalii z papierami wielogradacyjnymi. Chociaż nie dam głowy jeśli chodzi o skrajne filtracje (tych w całej swojej "karierze" używałem sporadycznie). Najczęściej używam filtrów 3 i 4 a z nimi wszystko śmiga. Przy najbliższej okazji muszę to sprawdzić. Ostatnio miałem w użyciu papiery stałogradacyjne starego typu i z nimi praca z taką żarówką to przyjemność.
Tylko ze względu na mały pobór prądu głupieje zegar K-19 - terkocze jak karabin maszynowy. Ale mam inny zegar, który daje radę.
PS, z tym współczynnikiem CRI jest coś pokręcone. Piszą, że ten parametr wskazuje na dokładność odzwierciedlenia barw (cokolwiek to znaczy). Jesli Ra=100 to następuje idealna zgodność "odzwierciedlenia barw". I zaraz podają, że zwykłe żarówki, żarówki halogenowe mają Ra=100. Jakim cudem, pytam nieśmiało? Zwykła żarówka (w domyśle domowa) daje światło o temperaturze barwowej ok. 2750K czyli żółtopomarańczowe. Natomiast świetlówki kompaktowe już Ra=80-90. A wystarczy zrobić zdjęcie pierwszą lepszą cyfrówką z balansem ustawionym na 5500K by naocznie stwierdzić, że dają światło jak w miejskim prosektorium. Nawet balans ustawiony na "auto" nie bardzo radzi sobie z ich światłem. Podobną do tej z powiększalnika (6000K) tylko innej firmy wkręciłem kiedyś w lampę w kuchni. To światło było naprawdę białe. Można było fotografować z balansem barwnym ustawionym na flesz. A Ra miała także >80.
INQ LED, 14W (1300 lm), 6000K, Ra>80 (CRI).
Pierwsze, co rzuca się w oczy po zamianie zwykłej 150W na ledową to znacznie krótsze czasy naświetlania. Nie stwierdziłem jakichś anomalii z papierami wielogradacyjnymi. Chociaż nie dam głowy jeśli chodzi o skrajne filtracje (tych w całej swojej "karierze" używałem sporadycznie). Najczęściej używam filtrów 3 i 4 a z nimi wszystko śmiga. Przy najbliższej okazji muszę to sprawdzić. Ostatnio miałem w użyciu papiery stałogradacyjne starego typu i z nimi praca z taką żarówką to przyjemność.
Tylko ze względu na mały pobór prądu głupieje zegar K-19 - terkocze jak karabin maszynowy. Ale mam inny zegar, który daje radę.
PS, z tym współczynnikiem CRI jest coś pokręcone. Piszą, że ten parametr wskazuje na dokładność odzwierciedlenia barw (cokolwiek to znaczy). Jesli Ra=100 to następuje idealna zgodność "odzwierciedlenia barw". I zaraz podają, że zwykłe żarówki, żarówki halogenowe mają Ra=100. Jakim cudem, pytam nieśmiało? Zwykła żarówka (w domyśle domowa) daje światło o temperaturze barwowej ok. 2750K czyli żółtopomarańczowe. Natomiast świetlówki kompaktowe już Ra=80-90. A wystarczy zrobić zdjęcie pierwszą lepszą cyfrówką z balansem ustawionym na 5500K by naocznie stwierdzić, że dają światło jak w miejskim prosektorium. Nawet balans ustawiony na "auto" nie bardzo radzi sobie z ich światłem. Podobną do tej z powiększalnika (6000K) tylko innej firmy wkręciłem kiedyś w lampę w kuchni. To światło było naprawdę białe. Można było fotografować z balansem barwnym ustawionym na flesz. A Ra miała także >80.
Lux mea lex
Żarówka do powiększalnika
Pewnie takim, że wsparciem dla tego Ra, jest Twój narząd wzroku z Twoim centrum przetwarzania obrazu.technik219 pisze: ↑14 wrz 2021, 19:19 Jesli Ra=100 to następuje idealna zgodność "odzwierciedlenia barw". I zaraz podają, że zwykłe żarówki, żarówki halogenowe mają Ra=100. Jakim cudem, pytam nieśmiało?
Co do świetlówek, to one generalnie mają gówniane światło, z dziurami i schodkami w widmie. Brak ciągłości widma jest większym problemem w odzwierciedleniu barw, niż np. niska zawartość niebieskiego w halogenie.
W sumie to chyba była główna przyczyna tak słabego zainteresowania szerokiej rzeszy konsumentów świetlówkami.
A ledy natomiast chwyciyły bez bólu i ludzie bardzo chętnie wymieniają oświetlenie w domach z żarówek na ledy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Żarówka do powiększalnika
W rzeczy samej. Pracuję w pomieszczeniu bez światła dziennego. Gdyby nie oświetlenie ledowe (żarówki ledowe i świetlówki rurowe też ledowe, to chyba bym oszalał w depresji. Nie da się wytrzymać 8-9 godzin w świetle lamp rtęciowych przez 5 dni w tygodniu i 4 lata... (na "państwowym" za brak światła dziennego zgarnąłbym w roku dodatkową pensję. Ale mamy kapitalizm...)
Kiedy wymieniłem w domu żarówki na ledy to rachunek za prąd był o 150 złotych niższy

Nie inaczej. Można zrobić eksperyment.Kto ma filtry konwersyjne ze światła żarowego na światło dzienne może przysłonić jedno oko a drugim patrzeć przez filtr. Po minucie przestaje się widzieć wszystko na niebiesko i wpadają normalne kolory. Kiedy się odejmie filtr od oka wszystko staje się żółto pomarańczowe. Efekt mija po kilkunastu sekundach.
Lux mea lex
Żarówka do powiększalnika
Zawsze jest pod górkę widzę :) W tym sensie, że sprawiłem sobie też zegar K-19s. Niestety idzie do mnie dopiero więc nie mogę zweryfikować czy też by tak robił.technik219 pisze: ↑14 wrz 2021, 19:19 Aż poszedłem do ciemni znaleźć pudełko od żarówki, którą onegdaj wkręciłam do mojego Opemusa 6.
INQ LED, 14W (1300 lm), 6000K, Ra>80 (CRI).
Pierwsze, co rzuca się w oczy po zamianie zwykłej 150W na ledową to znacznie krótsze czasy naświetlania. Nie stwierdziłem jakichś anomalii z papierami wielogradacyjnymi. Chociaż nie dam głowy jeśli chodzi o skrajne filtracje (tych w całej swojej "karierze" używałem sporadycznie). Najczęściej używam filtrów 3 i 4 a z nimi wszystko śmiga. Przy najbliższej okazji muszę to sprawdzić. Ostatnio miałem w użyciu papiery stałogradacyjne starego typu i z nimi praca z taką żarówką to przyjemność.
Tylko ze względu na mały pobór prądu głupieje zegar K-19 - terkocze jak karabin maszynowy. Ale mam inny zegar, który daje radę.
No nic spróbuję z LED i tak.
Byłem zresztą dzisiaj w markecie. Pierwsze podejście zrobiłem i nawet wziąłem jedną, mocniejszą (przyrównując do tradycyjnej żarówki ma około 140W). Wydawała mi się jednak dość "długa" i tak faktycznie jest. Strasznie nisko wisi nad szkłami :) i wydaje mi się, że niekorzystnie wpłynie to na strumień światła. Wymienię ją chyba jutro na ciut słabszą ~120W bo ta miała już znacząco mniejsze wymiary.