Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Wszystko jest proste jak się to już raz zrobi ;) A ja to do akademii głupich pomysłów mogę swoją drogą śmiało aspirować ;)
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
No niby tak ja już nie pamiętam, bo miałem kółko foto w podstawówce i tam wołałem swoje pierwsze filmy. Najtrudniej chyba było nawinąć po ciemniaku na szpulę, ale później stoper i jedna brudna woda, płukanie pod kranem, potem kwaśna woda i znów z kranu rura do tanka, no i po robocie. Przerywacz? No chyba że ktoś stężonego wywoływacza używa, ale ja wolę jednorazowo i tak polecam, więc albo Rodinal, PMK lub D-76 1+3 i do zlewu - pewność większa. Zwilżacz się przyda na zacieki to prawda przy twardej wodzie i zacząłem używać.
Marka producenta chemii nie ma znaczenia każda jest dobra, warto kupić tańszą.
Marka producenta chemii nie ma znaczenia każda jest dobra, warto kupić tańszą.
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
No tak, ale z tego co pamiętam, to Ty masz sprawne plastycznie ręce i jak dziury są w obrazie, to żaden problem pewnie dla Ciebie, żeby je pomazać skutecznie, przy większym papierze. A ja mam dwie lewe łapki do tego i syf z kranu straszliwy na dodatek. Jak tego bałwanka odwinę po wołaniu jednego wsadu, to brązowo jest... :)
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Nie tylko ty....ale to tak jest jak się jest samoukiem eksperymentatorem....skpt pisze:A ja to do akademii głupich pomysłów mogę swoją drogą śmiało aspirować ;)
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
No do wywoływacza i fixa woda z demineralizowana z marketu. Do płukania z kranu bieżąca przez pięć minut, jak ktoś ma wodę ryczałtem można i 15
no i zwilżacz butelka 250 ml wystarczy w zależności od wody na 100-250 filmów (Tetenal Mirasol 2000 w cenie barszczu). Plam już dawno nie widziałem...

- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Nie przesadzajcie z tą "demineralizowaną" z marketu. Wystarczy w zupełności przegotowana woda z czajnika. Jak mi potrzebna woda do chemikaliów to stawiam w kuchni baniaczek, do którego zlewam wodę z czajnika. Wszystkim wiadomo, że do kawy i herbaty najlepsza jest woda raz zagotowana. Więc jak chcę zagotować herbatę, to najpierw zlewam z czajnika wodę gotowaną do poprzedniej herbaty. Jest chłodna, odstana, zlewam ostrożnie żeby nie zlać ze dna z kamieniem. Po dwóch dniach mam cały baniaczek 5 litrów doskonałej wody do wszelkich roztworów fotograficznych. Odstanej, klarownej i mam pewność, że nie ma w niej pozostałości żadnych jonitów, żadnych ozonów, żadnych uzdatniaczy. Już wielu zparzyło się na wodzie"demineralizowanej z marketu". Na mojej wodzie ID 68PQ działał pół roku, a Xtola używałem 2 lata.
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Trochę się wam wetnę... Po pierwsze, wstępne zwilżanie nie ma zasadniczo sensu, zwłaszcza przy jednorazowym użyciu wywoływacza. Po drugie, tak na początek, to poszukałbym klasycznego polskiego Hydrofenu jako wywoływacza.
I po kolei.
Najlepiej nie zwijać filmu tak, by końcówka się chowała do kasety, lub zakupić wyciągarkę do końcówek. Ewentualnie znaleźć sobie laboratorium z uprzejmą obsługą, która takową wyciągnie. Mając końcówkę w ręku, obcinamy języczek, tak żeby uzyskać obłe kanty. To kosmicznie ułatwia nawijanie na szpulę.
Kasetki są robione z miękkiej blachy - jeżeli nie udaje mi się wyciągnąć końcówki i muszę działać na partyzanta, rozrywam je w palcach.
Dobrze jest zdobyć kasetkę rozbieralną- wtedy po skasowaniu oryginalnej kasety, szpulkę z filmem zamykamy w tej rozbieralnej, tak żeby końcówka wystawała w celu obcięcia przy świetle.
Film małoobrazkowy ma to do siebie, że sam się zwija w rolkę, nie ma co się bać że po wyjęciu z kasety się rozwinie.
Macanie filmu przed wywołaniem absolutnie mu nie szkodzi- tłuszcz z palców rozpuści się w wywoływaczu.
Teraz wołanie.
Radziłbym stosować ciągłe mieszanie przez pierwszą minutę, potem co minutę kila przewrotek lub przekręceń.
Osobiście wylewanie chemii zaczynam dopiero po upływie określonego czasu wołania, przy negatywie cz-b lepiej minimalnie przewołać niż niedowołać.. Przerywacz, wg przepisu. Czy Foma Citro, czy ocet, każdy dobry.
Utrwalacz. Dla wszystkich negatywów poza T-max, dowolny kwaśny, zgodnie z zaleceniem producenta, dla T-max najlepiej świeży, szybki- negatywy będą idealnie klarowne bez różowego zafarbu. Choć ja zafarbu pozbywam się w płukaniu.
Po płukaniu,zwilżanie-konieczne. zalewamy czystą wodą ze zwilżaczem, odstawiamy na 5 minut. Dobrze jest raz czy dwa przemieszać.
I zapominamy o zaciekach.
NIGDY nie należy używać wody "demineralizowanej". Zacieki i tak będą, a chemia w niej zawarta po dłuższym czasie źle wpłynie na trwałość negatywu.
Przy suszeniu, warto zadbać żeby w pomieszczeniu panowała spora wilgotność, wtedy wszelki kurz opadnie na podłogę, zamiast kleić się do negatywu.
Tyle z moich czterdziestoletnich doświadczeń.
I po kolei.
Najlepiej nie zwijać filmu tak, by końcówka się chowała do kasety, lub zakupić wyciągarkę do końcówek. Ewentualnie znaleźć sobie laboratorium z uprzejmą obsługą, która takową wyciągnie. Mając końcówkę w ręku, obcinamy języczek, tak żeby uzyskać obłe kanty. To kosmicznie ułatwia nawijanie na szpulę.
Kasetki są robione z miękkiej blachy - jeżeli nie udaje mi się wyciągnąć końcówki i muszę działać na partyzanta, rozrywam je w palcach.
Dobrze jest zdobyć kasetkę rozbieralną- wtedy po skasowaniu oryginalnej kasety, szpulkę z filmem zamykamy w tej rozbieralnej, tak żeby końcówka wystawała w celu obcięcia przy świetle.
Film małoobrazkowy ma to do siebie, że sam się zwija w rolkę, nie ma co się bać że po wyjęciu z kasety się rozwinie.
Macanie filmu przed wywołaniem absolutnie mu nie szkodzi- tłuszcz z palców rozpuści się w wywoływaczu.
Teraz wołanie.
Radziłbym stosować ciągłe mieszanie przez pierwszą minutę, potem co minutę kila przewrotek lub przekręceń.
Osobiście wylewanie chemii zaczynam dopiero po upływie określonego czasu wołania, przy negatywie cz-b lepiej minimalnie przewołać niż niedowołać.. Przerywacz, wg przepisu. Czy Foma Citro, czy ocet, każdy dobry.
Utrwalacz. Dla wszystkich negatywów poza T-max, dowolny kwaśny, zgodnie z zaleceniem producenta, dla T-max najlepiej świeży, szybki- negatywy będą idealnie klarowne bez różowego zafarbu. Choć ja zafarbu pozbywam się w płukaniu.
Po płukaniu,zwilżanie-konieczne. zalewamy czystą wodą ze zwilżaczem, odstawiamy na 5 minut. Dobrze jest raz czy dwa przemieszać.
I zapominamy o zaciekach.
NIGDY nie należy używać wody "demineralizowanej". Zacieki i tak będą, a chemia w niej zawarta po dłuższym czasie źle wpłynie na trwałość negatywu.
Przy suszeniu, warto zadbać żeby w pomieszczeniu panowała spora wilgotność, wtedy wszelki kurz opadnie na podłogę, zamiast kleić się do negatywu.
Tyle z moich czterdziestoletnich doświadczeń.
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Nie pisałem o tłuszczu. Mój pot jest kwaśny i nawijając film 120 kilkukrotnie go w konsekwencji popsułem, łapiąc za film gołymi rękami. Po zastosowaniu rękawiczek nitrylowych problem zniknął (nawijanie filmu w rękawiczkach za pierwszym razem jednak zdecydowanie odradzam). Podobnie pod powiększalnikiem - nie mogę łapać papierów gołymi rękami (w tym wypadku zostają wyraźne odciski moich palców). Mały obrazek dużo łatwiej nawinąć, więc kolega będzie miał mniejszy problem. Może też inaczej się pocić :)
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
No tak, każdy ma swoje sposoby i preferencje, ale najważniejsze że każdemu dobrze wychodzi
Co do trwałości to nic nie jest wieczne, nawet Ziemia więc tym bym się nie przejmował, zresztą mam negatywy sprzed 30 lat wołane byle jak przez dzieciaka i nic nim nie jest, ale z papierami bywa gorzej bo mogą kumulować...

Co do trwałości to nic nie jest wieczne, nawet Ziemia więc tym bym się nie przejmował, zresztą mam negatywy sprzed 30 lat wołane byle jak przez dzieciaka i nic nim nie jest, ale z papierami bywa gorzej bo mogą kumulować...
-
- -#
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 sie 2018, 18:17
- Lokalizacja: Trójmiasto
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Kupiłem na Aledrogo, hurtem kilka sztuk, data ważności do 2019 :)
Zdjęcia robię Minoltą Dynax 404si, aparat sam zwija film do kasetki.
Pozdrawiam,
Grzegorz
-
- -#
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 sie 2018, 18:17
- Lokalizacja: Trójmiasto
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
A czy można użyć wody mineralnej niegazowanej, zamiast twardej kranówy czy też wody demineralizowanej? W Tesco 5cio litrowy baniak kosztuje 1,49 zł, wychodzi taniej niż demineralizowana.
Pozdrawiam,
Grzegorz
Pozdrawiam,
Grzegorz
-
- -#
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 sie 2018, 18:17
- Lokalizacja: Trójmiasto
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Jeszcze jedno pytanie, czym różni się Tetenal SuperFix od Tetenal SuperFix Plus?
Pozdrawiam,
Grzegorz
Pozdrawiam,
Grzegorz
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Bez plusa nie wali kwasem i ma mniejszą moc.Johann Samuel Knoll pisze: ↑26 wrz 2018, 13:27 Jeszcze jedno pytanie, czym różni się Tetenal SuperFix od Tetenal SuperFix Plus?
Pozdrawiam,
Grzegorz
Daj zdjęcie kasetki/pudełka Ilford Pana 200 bo jest jak kwiat paproci...
SFX się nie liczy żeby nie było..\
Co do Minolty kup body które na kółeczku ustawień ma "CUST" - wtedy będziesz mógł ustawić żeby zostawiał końcówkę.
A co do wody to jasne, na Dzikim Zachodzie jak robiono zdjęcia Indianom to brali wodę ze strumienia i fotografie przetrwały, woda to woda byle była czysta, ot co, tyle że mineralna to trochę bezsensu przecież zawiera minerały jak sama nazwa wskazuje, to już lepsza tzw. źródlana czyli oczyszczona kranówa

To co tworzy zacieki to właśnie minerały w wodzie kranowej, dlatego stosuje się zwilżacz, a jak nie ma to chuch i szmatka do optyki bezpośrednio przed powiększaniem lub skanowaniem

Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Kompletnie nie wiem co się tak na to wyciąganie filmu z kasetki upieracie. Otwarcie kasetki to dosłownie 1-2 sekundy no we Trixie trochę więcej bo blacha jakaś grubsza
. Bawienie się wyciągarką tudzież dwoma kawałkami filmu wątpliwa przyjemność.....
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Prośba początkującego - sposób wywoływania filmów
Kolega ma rację najlepszy jest otwieracz do butelek kapslowanych, kombinerki też są dobre - sprawdziłem.
Ale kasetki mogą się przydać do filmów ciętych z metra, więc preferuję body które zostawiają końcówki na wierzchu jeśli chodzi o automaty, bo w mechanicznych sam decydujesz.
Można też zwijać na ucho (przystawione do klapki komory filmu) i w odpowiednim momencie wyłączyć zwijanie (wyłączając aparat lub odcinając zasilanie - zależnie od modelu) - takie rozwiązanie stosuję używając Minoltę 7000 lub czasami kompakcik.
Końcówka filmu na wierzchu w każdym przypadku jest jednakowoż wygodniejsza.