Wielki format pod portret
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Wielki format pod portret
To że każda klatka będzie cie kosztowała od 10zł w górę to pewnie nie jest problem. Tylko czy potrafisz fotografować w stylu "jeden motyw jedno zdjęcie" (wiesz ile czynności trzeba wykonać przy jednym ujęciu?)?
Portret i T&S oznacza że chcesz robić kiczowate efekciarskie "portrety". Więc chyba łatwiej ci będzie kupić przejściówkę do cyfrówki T&S do obiektywów średnioformatowych. Jak się znudzi to łatwo ją sprzedasz.
Portret i T&S oznacza że chcesz robić kiczowate efekciarskie "portrety". Więc chyba łatwiej ci będzie kupić przejściówkę do cyfrówki T&S do obiektywów średnioformatowych. Jak się znudzi to łatwo ją sprzedasz.
Wielki format pod portret
On nie ma tilta. Ten produkcji radzieckiej oczywiście.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Wielki format pod portret
Witaj @przewal
Porównanie T-S na mały obrazek z możliwościami LF.
http://blog.topazlabs.com/wp-content/up ... so6C7g.jpg
https://digipaintersblog.files.wordpres ... gi_4x5.jpg
Równie dobrze można powiedzieć byś w Photoshopie sobie takie efekty robił.
Błony 4x5 nie są drogie a wywoływać można samemu. Klepanie rolek jest tańsze ale nie za dużo różni się od robienia zdjęć cyfrą. masz dużo zdjęć i robisz jedno za drugim. Praca z LF jest dokładniejsza, bardziej przemyślana, co owocuje bardziej dopracowanymi ujęciami. W ilościach kilku ujęć nie kilkudziesięciu. Możliwości też są nieporównywalnie większe jak to co oferuje MF o mniejszych systemach nie wspominając.
Ale najlepiej zanim się kupi, sprawdzić u kogoś czy połkniesz bakcyla na taki typ fotografii, bo wejście w system i fotografie analogową jest dość sporym wydatkiem na start.
Porównanie T-S na mały obrazek z możliwościami LF.
http://blog.topazlabs.com/wp-content/up ... so6C7g.jpg
https://digipaintersblog.files.wordpres ... gi_4x5.jpg
Równie dobrze można powiedzieć byś w Photoshopie sobie takie efekty robił.
Błony 4x5 nie są drogie a wywoływać można samemu. Klepanie rolek jest tańsze ale nie za dużo różni się od robienia zdjęć cyfrą. masz dużo zdjęć i robisz jedno za drugim. Praca z LF jest dokładniejsza, bardziej przemyślana, co owocuje bardziej dopracowanymi ujęciami. W ilościach kilku ujęć nie kilkudziesięciu. Możliwości też są nieporównywalnie większe jak to co oferuje MF o mniejszych systemach nie wspominając.
Ale najlepiej zanim się kupi, sprawdzić u kogoś czy połkniesz bakcyla na taki typ fotografii, bo wejście w system i fotografie analogową jest dość sporym wydatkiem na start.
Wielki format pod portret
Bez urazy ale zdjęciem tak wykręconego aparatu, raczej trudno udowodnić wyższoś jednych świąt nad drugimi.
T-S to nie sposób na zdjęcia, to rada na ograniczenia jakie niesie ze sobą optyką. Zmiana geometrii aparatu nie jest środkiem wyrazu, a ratunkiem gdy inaczej się nie da.
T-S to nie sposób na zdjęcia, to rada na ograniczenia jakie niesie ze sobą optyką. Zmiana geometrii aparatu nie jest środkiem wyrazu, a ratunkiem gdy inaczej się nie da.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Wielki format pod portret
Stosunkowo ciemny obiektyw. Nie spełnia warunku GO.J.A. pisze:Dokładnie tak.rysiek1996 pisze:albo skaner. I tu kończy się zabawa ponieważ równie dobrze można kupić tylko cyfrę FF i nie ,,wytapiać czasu na wołanie klisz". Cała zabawa polega na analogowym obrobieniu tematu od kliszki po odbitkę.Rozumiem, że ostatni obiektyw na tej stronie nie spełnia owych warunków?przewal pisze:Można wiedzieć czemu?
Niestety, ale cyfra nie oferuje tilta ani pokłonów w portrecie. Tutaj zostaje jedynie LF i niektóre modele MF.
https://www.canon.pl/lenses/ef-tilt-and-shift/
Na marginesie tilt to pokłon. A obiektyw ma być tilt-shift, czyli i pokłon i przesunięcie. Na marginesie Canon takie szkła produkuje od lat 80-tych XX wieku. Inni producenci zapewne też.
Skupcie się na tym, aby jak najlepiej odpowiedzieć na pytanie, a nie na tym, czy ma to sens, albo o tym, co bym chciał robić, a czego nie.
Fuji GX680III z Fujinonem 180/3.2 kosztuje pewnie gdzieś z 8000 zł wraz ze skanerem i statywem. Chciałbym coś w niższym budżecie, bo ciężko będzie mi wydać taką kwotę na coś, co do czego nie jestem pewien, czy będę regularnie używał.
Wielki format pod portret
Że co? 90/2,8 to stosunkowo ciemny obiektyw? To mniej więcej tyle co 300/8. Dla 90 na małym obrazku z dwóch metrów GO ma 8 cm. Dla 300 w identycznych warunkach GO ma 6 cm.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Wielki format pod portret
Po to po co w obecnej chwili sięgają wielcy twórcy kina:)J.A. pisze:Z taką filozofią, to w ogóle ja się dziwię po co robić na żelatynie?
J.A. Dobrze wiesz że materiały tradycyjne inaczej pracują ze światłem, mają większą rozpiętość tonalną. Tak samo średni/wielki format tradycyjny jest dużo tańszy niż średni/wielki format cyfrowy.
Nie chodzi mi o to by kolega rezygnował z wielkiego formatu, tylko zaznaczyłem jakie dodatkowe koszty z użytkowaniem takiego a nie innego sprzętu się wiążą.
Wielki format pod portret
Jest dokładnie odwrotnie. Musisz liczyć inne koszty, aparat zawsze będzie w nich najniższy. Koreks, butelki, menzurki pierdółki, to kupuje się raz, ale też tanie nie jest. Zabawa zaczyna się przy filmach i chemii. To nie karta sd. Film 120 jest dużo tańszy niż błona cięta. Jeżeli chcesz to skanować, to też tańszy jest epson v550 niż v800/v850. Jeżeli chodzi o powiększalnik i akcesoria ( wg mnie skanowanie odbitek jest fajniejsze :p, bo na papierze mam punkt odniesienia ) to do 120 jest tego dużo i relatywnie tanio. Z 4x5 już ani dużo, ani tanio. W każdym razie jeżeli fujinony spełniają Twoje oczekiwania, to aparat będzie najtańszy z tego wszystkiego co będzie Ci potrzebne.
Ja że swojej strony mogę powiedzieć że jestem mniej więcej w połowie szukania sprzętu do LF. Jeżeli kusi Cię aparat za 1200pln na znanym portalu miedzynarodowym, to ja taki kupiłem, ale to dopiero początek wydatków. Kupuje tylko używane, szukam okazji, czasem za to płacę, więc nie warto przesadzać, a i tak wydałem już dobre 7000. Żadnego filmu w to nie wliczyłem. Popatrz lepiej na ceny takich akcesoriów jak miech, kasety, matówka, dobry statyw. Gdzie nie spojrzysz to ceny lecą w kosmos. A powiększalnik? Dobra maskownica? Dobry obiektyw do powiększalnika?
Mając to wszystko na uwadze, ja kupiłem LF, bo to kocham i to jest dla mnie jedyna słuszna droga, tylko że ja robię od naciśnięcia migawki do wysuszenia odbitki. Koszty sa ogromne.
Najpierw powinieneś sobie odpowiedzieć czy klisza jest dla Ciebie, dlatego ja bym nie zaczynał od wielkiego formatu. Lepiej czegoś taniego w średnim.
A jeżeli zależy Ci tylko na tilt shift, to szukaj obiektywu do swojego aparatu.
EDIT:
Żeby nie było, że nie odpowiadam na pytania, to zakup wielkiego formatu zacząłbym od obiektywu. Wrzucę link do ciekawej lektury
http://www.largeformatphotography.info/portrait-lenses/
Potem camera, skoro studio, to pewnie najlepiej monorail. Linhof, sinar, horseman, toyo, z tańszych cambo/calumet ( to samo tylko calumet był w Ameryce, albo to amerykańska firma która kupiła cambo, nie wiem. To samo i to się liczy ). W obecnych czasach i jeżeli liczy się dla Ciebie kasa, to bierz to, co ma wszystko w jednej aukcji. Nie bagatelizuj kaset, Miechów, płytek, ani nawet walizki! Walizka jest bardzo ważna dla mnie :). W gruncie rzeczy nie masz wyboru. Bierzesz to, co akurat jest dostępne i licz się z cłem, bo takie rzeczy to raczej Ameryka, Japonia. Nie przywiązuj się zatem do konkretnej marki.
Pozdrawiam
Marcin Filip
Wielki format pod portret
Do autora wątku. Kup sobie Graflexa Crown lub Speedgraphic. Za stosunkowo nieduze pieniadze (ze szklem 127 lub 135 zaplacisz ok. 2000zl) wejdziesz na terytorium 4x5 cala i podmakujesz portretowania w wyniarze: jedna fiszka - pól godziny.
Kup swiatlomierz, bo te w iPhonie sa naprawde dobre, ale potrafią okłamać przez minimalne zaswietlenie czujnika.
Nie przejmuj sie skanowaniem. Epsona 4990 kupisz za 500 zl, a porownanie do v700 czy 800 pokazuje ze nie warto doplacac.
Koszty wolania. Problemem jest kolor i slajd. Bw pociagniesz w domu. Reszta do labu. Najjgorszym elemetem jest zakup i dostepnosc materialow 4x5. Nie wspominam nawet o 8x10 chocisz nadal leżą w lodowce u mnie.
Załóż se na fanaberie swoja wydasz w przeciagu pół roku jakies 10.000 zl. Potem zastanow sie czy tego samego portretu nie lepiej zrobic na cyfrze za 10.000 :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Kup swiatlomierz, bo te w iPhonie sa naprawde dobre, ale potrafią okłamać przez minimalne zaswietlenie czujnika.
Nie przejmuj sie skanowaniem. Epsona 4990 kupisz za 500 zl, a porownanie do v700 czy 800 pokazuje ze nie warto doplacac.
Koszty wolania. Problemem jest kolor i slajd. Bw pociagniesz w domu. Reszta do labu. Najjgorszym elemetem jest zakup i dostepnosc materialow 4x5. Nie wspominam nawet o 8x10 chocisz nadal leżą w lodowce u mnie.
Załóż se na fanaberie swoja wydasz w przeciagu pół roku jakies 10.000 zl. Potem zastanow sie czy tego samego portretu nie lepiej zrobic na cyfrze za 10.000 :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- -#
- Posty: 343
- Rejestracja: 21 paź 2011, 15:24
- Lokalizacja: lodz
Wielki format pod portret
Kup sobie Mamiye RB, albo Pentaxa 67. Klamoty mniejsze, tańsze materiały, a efekty fantastyczne. Ładowanie się w wielki format na zasadzie 'czy mi się spodoba' dla mnie nie ma sensu, no ale to nie moje pieniądze. Robiąc na średnim, wiedząc jak czasem trudno jest zrobić coś sensownego, na wielki nigdy się nie zdecydowałem ;) Poza tym, masz możliwość powiększenia samemu? Ja nie mam i powiem Ci, że przy skanowaniu, jako jedynym końcowym produkcie, trochę wszystko więdnie :(
Sent from my XT1635-02 using Tapatalk
Sent from my XT1635-02 using Tapatalk
Wielki format pod portret
Jeżeli kiedyś zapragniesz wychodzić na dwór i nosić ją w plecaku, to lepiej rz67. Mówię to jako ktoś kto wybrał specjalne rb67 ProSD. Tylko ja wziąłem rb bo chciałem tylko mechaniczny aparat. Bez żadnych baterii. Poza tym nie jestem pewien czy do niej są obiektywy tilt. Do rz chyba widziałem shifty, a autor chce mieć pokłony. Wydaje mi się zatem że w ogóle mamiya odpada.
-
- -#
- Posty: 343
- Rejestracja: 21 paź 2011, 15:24
- Lokalizacja: lodz
Wielki format pod portret
Tak, chodzi w ogóle o system. Może Arc body hassela? ;) Też będzie można robić super efekty ;)
Sent from my XT1635-02 using Tapatalk
Sent from my XT1635-02 using Tapatalk
Wielki format pod portret
Jeżeli ma być najtaniej, to najpierw docelowy obiektyw, tu nie oszczędzamy, potem najtańszy korpus. Pewnie monorail będzie najtańszy. To ciężkie i mało osób chce kupować. Tak mi sie wydaje. Używany epson 4990 jak ktoś słusznie napisał, albo nowy v550 i stykówki, co wbrew pozorom daje ciekawy efekt. Błysk fajnie się skanuje, potem możesz włożyć do albumu. Mat plastikowy od fomy wygląda bardzo fajnie, a co dopiero wyższe półki. Kuwety, tanie, chemii mało. Tylko ja nie wyobrażam sobie mieć aparat 45 i nie robić z tego optycznych powiększeń. Tak czy siak licz 4000-5000 jeżeli chcesz dobre szkło i camerę ze wszystkimi niezbędnymi akcesoriami. No i jeżeli myślisz, że masz dobry statyw, to wielki format może to zweryfikować. Oczywiście nie chcę ujmować Twoim sstatywom, ale bądź świadom, że wielki format jest ciężki jeżeli masz mały budżet. Chyba że polecisz w Intrepid camera 4x5, ale ja nigdy jej nie miałem w rękach i nie sądzę że płyta pilśniowa może być sztywna.
Wielki format pod portret
Czyli jednak o wiele taniej od Fuji nie będzie. :/
A słyszeliście coś o nowoczesnych aparatach LF? Widziałem kiedyś kilka projektów na kickstarterze. Warto się czymś takim zainteresować?
A słyszeliście coś o nowoczesnych aparatach LF? Widziałem kiedyś kilka projektów na kickstarterze. Warto się czymś takim zainteresować?
Wielki format pod portret
Tak chyba wystartowała firma z UK, Intrepid. teraz robią bardziej masowo. Jakkolwiek nie napisałem, że ta płyta sztywna nie będzie, to miałem na myśli ciężkie, duże obiektywy. Sam pewnie w ramach ciekawości sprawdzę, jak już uzbieram cały sprzęt. Podobno waży 900g, więc jest doskonała w góry. Przy lekkim obiektywie, sztywność może być wystarczająca. Teraz już robią drugą generację. Za nówkę zapłacisz 250 GBP, do tego 25 GBP płytka. Jeżeli chodzi o pytanie, czy warto się zainteresować, to tak. Ja twierdzę, że zainteresować się jest zawsze warto. Na youtubie widziałem dwa filmy, tylko miej baczenie, którą wersję opisuje autor recenzji.