Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Witam, właśnie nabyłem praktycznie nówkę Lubitela 166 z 1991 roku, z gwarancją sowiecką :)
Mam pytanie, jak "bezboleśnie" wyciąga się szpulkę do nawijanie filmu.
Wiem ... po drugiej stronie pokrętła do nawijanie jest blokada, ale szpulka bez
filmu wychodzi ledwo, praktycznie na wcisk ją wsadziłem.
Problem może być jak nawinie się na nią film, może pokrętło do nawijanie da się np. odblokować by nie kręciło się tylko w jedną stronę.
Nie chce za bardzo używać siły bo aparat jest z ... plastiku ;)
Z góry dzięki za pomoc.

Spróbuj blokadę podnieść i wykręcić.

Chyba się nie zrozumieliśmy.
Patrząc od tyłu - po prawej jest pokrętło do nawijania/przewijania filmu, po lewej taki "dynks" który się odciąga by bolec wyszedł z rolki.
Nic się nie da odciągać do góry i wykręcać.
Pokrętło do przewijanie kliszy pracuje tylko w jedną stronę zgodnie ze wskazówkami zegara, pewnie po to by nie cofnąć filmu.
Ale nie ma rolki powrotnej jak widziałem w chyba nowszym modelu, gdzie film da się zwinąć spowrotem na rolkę z której się go odkręcało, ja w większości aparatów 24x36 (małoobrazkowych).

OK, znalazłem w necie, odciąga się pokrętło do nawijania. Nie chciałem nic na siłę robić by nie uszkodzić nowego nabytku.
Pewnie z uwagi na wiek i leżakowanie w pudełku w szufladzie poprzedniego właściciela chodzi topornie.
Przyda się pewnie malutka kropelka oleju
A tu jest jak to się robi, wprawdzie to Lubitel 166B 6x6 a mój ma "wkłakę" pod klisze i można cykać 4.5x6 aż 15 zdjęć lub standard 6x6.
https://www.youtube.com/watch?v=_akDGS_1QAI

Dyskusja o Łomografii przeniesiona do Hyde Parku