niieee dobry sprzęt, polecam każdemu, swojego będę jeszcze wielokrotnie z pewnością używał

Człowiek od którego kupowałem swojego czasu ten obiektyw, bardzo obeznany w temacie zresztą, polecił mi żebym robił tak ze wszystkimi, na wszelki wypadek. Lecytynki potrzeba

No i niestety zapomniało mi się na dłuższe leżakowanie zamknąć przysłony i się skleiła. Czy ktoś mógłby polecić mi fachowca (najlepiej z Warszawy) który za rozsądne pieniądze mógłby wykonać reanimację obiektywu?

Ja w końcu po wysuszeniu bez klejenia do szyby, przygniotłem na 5 dni zdjęcia żeby się prostowały. Po tym czasie były tylko delikatnie pofałdowane. Podkleiłem taśmą dwustronną do białego brystolu. Efekt jak dla mnie bardzo zadowalający bo zdjęcie się nie wygina, ma swoją wagę więc solidnie leży w ręk ...

W takim razie nie zostaje nic innego jak leżakowanie i podklejenie, a na przyszłość będę już nauczony jak należy. Mam nadzieję, że jakoś mi się uda.

Bardzo dziękuję za pomoc!

zatem zobaczę, co będzie działo się po kilku dniach leżakowania, jak będą w miarę proste, po prostu je podkleję, a jeśli nie to na nowo wymoczę i wyprostuję na szybie.

tzn. jak wspominałem wcześniej, to jest do pokazania jednorazowo, chciałbym żeby to było proste i bez marginesów, ani też pp2. Na przyszłość z pewnością tak będę kombinował bo baryt wciągnął mnie po całości ale teraz czasu mało, zaledwie tydzień stąd też pytam o to prasowanie, bo boje się, że 5 dni p ...

tzn. ja mam baryty porobione z marginesami i moja koncepcja była taka żeby np. odbitkę wielkości 24x24 gdzie każdy bok ma 1cm marginesu nakleić na tekturę o większym rozmiarze np 30x30 i potem sobie to ładnie docisnąć i na gilotynie odciąć tekturę razem z marginesem (:

tak myślałem ;-) pierwszy raz spotykam się z takim skrótem :-) zatem "pp2" nei wchodzi w grę, bardziej myślałem o podklejeniu tego na jakąś tekturę tylko przypuszczam, że im prostsze odbitki tym lepiej to się uda. Ktoś może ma w tym jakieś doświadczenie? W jaki sposób podklejać/za pomocą taśmy?

a co to jest pp2? Czy może chodzi o passe partout ?

to jeszcze ostatnie pytanie:

jaką taśmą przyklejać i jak? normalnie od góry tak jak jest emulsja na marginesach przez całą długość odbitki i potem odciąć czy odklejać całość?

a czy te już zrobione baryty mogę jeszcze odratować zwilżając je na nowo i wtedy przyklejając aby wyschły czy już po zawodach?

Witam, mam pewną koncepcję i prosiłbym o rady czy to dobry pomysł. Otóż zrobiłem kilka barytów (powierzchnia matowa) i wysuszyłem je według koncepcji Wojciecha Tkaczyńskiego, która polegała na bardzo dokładnym wypłukaniu, następnie zwilżeniu, odstawieniu w pionie odbitek przy ścianie by ściekła z nic ...

Okazało się, że padła tylko żarówka, dziękuję za pomoc!

A czy ktoś wie gdzie w warszawie kupic taka zarowke?