Papier multigrade a oświetlenie - kompletując od tyłu
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Papier multigrade a oświetlenie - kompletując od tyłu
Witam serdecznie!
Niejednokrotnie wspominano o doborze odpowiedniego oświetlenia dla konkretnego papieru. Szczególnie dla wielogradacyjnych, bo te są wybredne.
Ja jednak z powodów czysto finansowych (uczeń - 18 lat) jestem jakoby częściowo zmuszony do skompletowania zestawu PAPIER + OŚWIETLENIE od niewłaściwej strony, a nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi na ten problem.
Trochę nakręciłem, teraz wyjaśniam:
W mojej amatorskiej ciemni istniejącej od roku w piwnicy mam oświetlenie w postaci żarówki Dr Fisher PHOTOLAMP 15W - czarwona.
Do tej pory pracowałem/bawiłem się na papierze Fomy - stałogradacyjnym.
Problemów nie było.
Na te wakacje chciałbym jednak zakupić papier o zmiennym kontraście i tu dylemat.
Czy przy oświetleniu, które posiadam lepiej kupić Fomę Variant, czy Ilford Xpress?
Wiem, że w obu przypadkach ryzykuję i zmiana oświetlenia może być konieczna ale co będzie bezpieczniejszym wyborem?
Może ktoś pracował przy tej żarówce na papierze jaki wymieniłem?
Biorę pod uwagę te dwa warianty ze względu na porównywalną, dość niewysoką cenę.
Dziękuję za odpowiedzi,
Pozdrawiam
Niejednokrotnie wspominano o doborze odpowiedniego oświetlenia dla konkretnego papieru. Szczególnie dla wielogradacyjnych, bo te są wybredne.
Ja jednak z powodów czysto finansowych (uczeń - 18 lat) jestem jakoby częściowo zmuszony do skompletowania zestawu PAPIER + OŚWIETLENIE od niewłaściwej strony, a nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi na ten problem.
Trochę nakręciłem, teraz wyjaśniam:
W mojej amatorskiej ciemni istniejącej od roku w piwnicy mam oświetlenie w postaci żarówki Dr Fisher PHOTOLAMP 15W - czarwona.
Do tej pory pracowałem/bawiłem się na papierze Fomy - stałogradacyjnym.
Problemów nie było.
Na te wakacje chciałbym jednak zakupić papier o zmiennym kontraście i tu dylemat.
Czy przy oświetleniu, które posiadam lepiej kupić Fomę Variant, czy Ilford Xpress?
Wiem, że w obu przypadkach ryzykuję i zmiana oświetlenia może być konieczna ale co będzie bezpieczniejszym wyborem?
Może ktoś pracował przy tej żarówce na papierze jaki wymieniłem?
Biorę pod uwagę te dwa warianty ze względu na porównywalną, dość niewysoką cenę.
Dziękuję za odpowiedzi,
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 05 cze 2013, 10:54 przez kamilo94, łącznie zmieniany 1 raz.
Są i to bardzo.kamilo94 pisze:Szczególnie dla wielogradacyjnych, bo te są wybredne.
Variant. Ma zajedwabistą biel. XPres to szara karta przy nim.kamilo94 pisze:Czy przy oświetleniu, które posiadam lepiej kupić Fomę Variant, czy Ilford Xpress?
Szukaj na tym zacnym forum w dziale sprzęt ciemniowy wątków o oświetleniu. Badałem różne warianty (nie Varianty) i publikowałem te dane. Jest tam wszystko. Czerwień nie zaświetla, żadnego ze znanych mi papierów.kamilo94 pisze:Wiem, że w obu przypadkach ryzykuję i zmiana oświetlenia może być konieczna ale co będzie bezpieczniejszym wyborem?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
jest tak jak pisze Jerzy, najbezpieczniejsze jest światło czerwone. ciemne, bo ciemne, ale bezpieczne. także możesz zostać przy czerwonej żarówce.
gorzej by było, gdybyś miał oliwkową, albo pomarańczową, bo te z kolei zadymiają papiery fomy, rolleie i pewnie kilka innych.
gorzej by było, gdybyś miał oliwkową, albo pomarańczową, bo te z kolei zadymiają papiery fomy, rolleie i pewnie kilka innych.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Ja dostałem od znajomego lampy z kolorem szkła "tabaczkowym - herbacianym", bo właśnie czerwona lampka zadymiała mi ilfordowskiego FB. Mam w tych lampkach (3 szt na jakieś 16 m.kw) żarówki 60W. Jest jasno, kontrast odbitek prawie zgodny z białym światłem, papier Ilforda i fomy nie jest zadymiony nawet po 10 minutach.
Polecam właśnie taki kolor światła.
Polecam właśnie taki kolor światła.
wsadzić jeden arkusz do wywoływacza, a drugi do utrwalacza. Po dwóch minutach ten z wywoływacza do przerywacza i utrwalacza. Po wypłukaniu i wysuszeniu porównać, czy jest zadymienie. Jak jest kombinować z bromkiem potasu w wywoływaczu, może się uda. Jak nie to naświetlać jak papier o obecnej gradacji 3. Zrobić serię małych portretów osób bliskich i powiesic na ścianie w jednej ramie.
To jest papier stałogradacyjny z emulsją bromosrebrową na podłożu barytowym. Dzięki sposobowi oznaczenia kontrastowości 42° wiemy, że papier jest starszy niż 30 lat. Poza tym poiwinna być gdzieś data ważności.
To jest papier stałogradacyjny z emulsją bromosrebrową na podłożu barytowym. Dzięki sposobowi oznaczenia kontrastowości 42° wiemy, że papier jest starszy niż 30 lat. Poza tym poiwinna być gdzieś data ważności.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- Mariusz [mr.]
- -#
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
- Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa
W dziale sprzętowym nie widzę żadnego świeżo poruszanego wątku oświetleniowego***, więc jednak tutaj napiszę, co mi ostatnio przyszło do głowy (ale z powrotem stawiam temat z głowy na nogi – czyli raczej na dobranie światła do materiałów).
Otóż niedawno zapaliła mi się w głowie lampka (nomen-omen :), że istnieją dwie drogi optymalizacji doboru światła:
Praktyczna – wiadomo, ja bym ją tylko zoptymalizował dołączając do niej sztuczkę z porównywaniem cienia dla wyrównania natężenia światła odbieranego przez oko, bo cóż z tego, że fotonów czy jakichś tam kandeli jest tyle samo, skoro w świetle czerwonych LED-ów jesteśmy bardziej ślepi, niż żółtych? A więc najpierw należałoby wyrównać siłę wszystkich testowanych źródeł światła (tylko i wyłącznie wzrokowo!), a dopiero potem tymi światłami naświetlić materiał i sprawdzić efekty.
Druga metoda, teoretyczna, przyszła mi do głowy, gdy kolejny raz przeglądałem fotoksiążeczkę z lat 60. ub.w. (wspominam o tym, bo jakoś nie mogłem na szybko wyguglać współczesnych wykresów, pięknie i dokładnie rozrysowanych). Przy temacie materiałów orto-, pan- itd. był sobie pobieżny wykres z uczuleniem na poszczególne fragmenty widma, zarówno błon, jak i oka. I co z tego wynika? Że jaki wąski zakres widma oświetlenia jest idealny do pracy w ciemni (np. pochodzący z diód świecących)? Tak! Tak, wcale nie ten, gdzie uczulenie materiału jest najmniejsze! Najlepszy jest dokładnie ten wąski zakres widma, dla którego to przewaga wysokości w czułości oka nad czułością materiału jest największa!
No przynajmniej teoretycznie, bo jak mówię – nie znalazłem współczesnych ładnych wykresów…
__________________________________________________________________________
*** Jako zupełnie nowy z pełną siłą odczuwam pewne niekonsekwencje, do których zapewne wszyscy już się przyzwyczaili, a z czasem pewnie i nawet polubili. ;-) – Ja bym np. podzielił działy forum na dwie podstawowe, najmniej przenikające się główne gałęzie: „Fotografowanie” i „Ciemnia”. Dopiero w ich ramach pozakładałbym główne podgałęzie – żeby niepotrzebnie nie ładować strony od razu widoczne na stronie głównej Forum:
¤ Ciemnia – metody
¤ Ciemnia – sprzęt
¤ …
¤ Fotografowanie – metody
¤ Fotografowanie – sprzęt
¤ …
(być może Bazar też powinien tak być rozszczepiony? Ale może jeszcze nazbieram spostrzeżeń, uporządkuję i zrobię cały wpis w odpowiednim wydziale. :)
Otóż niedawno zapaliła mi się w głowie lampka (nomen-omen :), że istnieją dwie drogi optymalizacji doboru światła:
Praktyczna – wiadomo, ja bym ją tylko zoptymalizował dołączając do niej sztuczkę z porównywaniem cienia dla wyrównania natężenia światła odbieranego przez oko, bo cóż z tego, że fotonów czy jakichś tam kandeli jest tyle samo, skoro w świetle czerwonych LED-ów jesteśmy bardziej ślepi, niż żółtych? A więc najpierw należałoby wyrównać siłę wszystkich testowanych źródeł światła (tylko i wyłącznie wzrokowo!), a dopiero potem tymi światłami naświetlić materiał i sprawdzić efekty.
Druga metoda, teoretyczna, przyszła mi do głowy, gdy kolejny raz przeglądałem fotoksiążeczkę z lat 60. ub.w. (wspominam o tym, bo jakoś nie mogłem na szybko wyguglać współczesnych wykresów, pięknie i dokładnie rozrysowanych). Przy temacie materiałów orto-, pan- itd. był sobie pobieżny wykres z uczuleniem na poszczególne fragmenty widma, zarówno błon, jak i oka. I co z tego wynika? Że jaki wąski zakres widma oświetlenia jest idealny do pracy w ciemni (np. pochodzący z diód świecących)? Tak! Tak, wcale nie ten, gdzie uczulenie materiału jest najmniejsze! Najlepszy jest dokładnie ten wąski zakres widma, dla którego to przewaga wysokości w czułości oka nad czułością materiału jest największa!
No przynajmniej teoretycznie, bo jak mówię – nie znalazłem współczesnych ładnych wykresów…
__________________________________________________________________________
*** Jako zupełnie nowy z pełną siłą odczuwam pewne niekonsekwencje, do których zapewne wszyscy już się przyzwyczaili, a z czasem pewnie i nawet polubili. ;-) – Ja bym np. podzielił działy forum na dwie podstawowe, najmniej przenikające się główne gałęzie: „Fotografowanie” i „Ciemnia”. Dopiero w ich ramach pozakładałbym główne podgałęzie – żeby niepotrzebnie nie ładować strony od razu widoczne na stronie głównej Forum:
¤ Ciemnia – metody
¤ Ciemnia – sprzęt
¤ …
¤ Fotografowanie – metody
¤ Fotografowanie – sprzęt
¤ …
(być może Bazar też powinien tak być rozszczepiony? Ale może jeszcze nazbieram spostrzeżeń, uporządkuję i zrobię cały wpis w odpowiednim wydziale. :)
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
tak się składa, że wczoraj czytałem córce "poradnik fotograficzny" pod redakcją akademika leningradzkiego, doktora inżyniera Puśkowa. tak się składa, że w rozdziale opisującym promieniowanie widzialne był wykres przedstawiający, jaka barwa jest najlepiej odczuwana przez ludzkie oko. tą barwą, jest barwa zielona. pobieżna lektura ulotek papierów fotograficznych podpowie nam, że żadem współczesny papier takiej barwy światła ochronnego nie zdzierży. co więcej, udział zielonej barwy w diodach LED o piku w 580nm (barwa żółta) jest tak duża, że lampa wykorzystująca efekt Schwarzschilda zadymia fomabromy (inne trochę mniej, ale też to widać). także po wielu praktycznych próbach stwierdzam, że dla fomabromów najbezpieczniejsze są diody o piku w 660nm (czerwone), a dla pozostałych papierów diody o piku 610nm (bursztynowe).
kilkustronicowy wątek o lampach ciemniowych zbudowanych na diodach LED znajduje się tu: topics7/lampy-ciemniowe-czym-swiecicie- ... vt3840.htm a tu inny: topics7/lampa-ciemniowa-vt283.htm#2433
kilkustronicowy wątek o lampach ciemniowych zbudowanych na diodach LED znajduje się tu: topics7/lampy-ciemniowe-czym-swiecicie- ... vt3840.htm a tu inny: topics7/lampa-ciemniowa-vt283.htm#2433
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- Mariusz [mr.]
- -#
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
- Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa
To pewnie ta sama epoka. :) Chociaż może jednak nie – na moim wykresie oko ma najwyższą czułość dla żółtego (widocznie ludzie radzieccy byli jacyś inni… ;)rbit9n pisze:"poradnik fotograficzny" pod redakcją akademika leningradzkiego, doktora inżyniera Puśkowa. tak się składa, że w rozdziale opisującym promieniowanie widzialne był wykres przedstawiający, jaka barwa jest najlepiej odczuwana przez ludzkie oko. tą barwą, jest barwa zielona.
Tylko że z tego co wyżej napisałem wcale nie wynika, że byłoby to najlepsze pasmo do świecenia w ciemni, bo drugą częścią równania jest naświetlany materiał, a najlepsze pasmo to wypadkowa wrażliwości oka i materiału, a więc faktycznie – dla każdego papieru może leżeć trochę gdzie indziej.
Mnie tylko oświeciło w tym, że można do tego dojść czysto teoretycznie, bez jakichkolwiek testów – po prostu porównując uczulenie oka z uczuleniem danego materiału, no i oczywiście znając spektrum danego źródła światła (a przy dzisiejszym dostępie do informacji nie ma z tym większych problemów).
Niech f(o) będzie funkcją wrażliwości oka ;) , a f(m) funkcją uczulenia naświetlanego materiału… Weź wówczas źródło światła zacnego o długości fali, dla której y(o) — y(m) osiąga maksimum… ;-)
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
teoretycznie można wszystko (vide modelowanie cząsteczek leków), ale w końcu i tak trzeba wszystko sprawdzić w praktyce (vide badania kliniczne). także tego...
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr