minilab pytania
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
minilab pytania
Witam.
Niedawno dorwałem fajny minilab Durst DML 830.
Wcześniej robiłem na Magnifaxie 4 + mały procesor RA4 i tu nie było żadnych problemów. Filtracja przesłona czas i już.
Na Durscie okazało się że jest tyle ustawień do automatyzacji że aż głowa puchnie.
No i zaczynają się pytania:
Dlaczego w trakcie naświetlania głowica zmienia kolory 3 razy a nie raz tak jak na Magnifaxie?
Wygląda jak by te dwa ostatnie doświetlały mocno niebieskim albo zielonym lub purpurowym.
Na razie nie uruchamiałem procesora tylko tak na sucho sprawdzałem czy wszystko działa.
Niedawno dorwałem fajny minilab Durst DML 830.
Wcześniej robiłem na Magnifaxie 4 + mały procesor RA4 i tu nie było żadnych problemów. Filtracja przesłona czas i już.
Na Durscie okazało się że jest tyle ustawień do automatyzacji że aż głowa puchnie.
No i zaczynają się pytania:
Dlaczego w trakcie naświetlania głowica zmienia kolory 3 razy a nie raz tak jak na Magnifaxie?
Wygląda jak by te dwa ostatnie doświetlały mocno niebieskim albo zielonym lub purpurowym.
Na razie nie uruchamiałem procesora tylko tak na sucho sprawdzałem czy wszystko działa.
Tak o tym się uczyłem w technikum fotograficznym.
Ale nie za bardzo o to mi chodzi.
Lab puszcza w zasadzie 4 razy światło.
1 raz bez papieru (pewnie do pomiaru negatywu)
2 raz na papier i wygląda to światło jak by już z filtracją jak z głowicy meopty w magnifaxie (ale może to złudzenie)
3 i 4 światło z bardzo mocną filtracją R, G, lub B
Zastanawia mnie po co naświetlać 3 kanały osobno a nie jeden raz jak w głowicy meopty.
Może ma to wpływ na możliwość sterowaniem kontrastu?
Ale nie za bardzo o to mi chodzi.
Lab puszcza w zasadzie 4 razy światło.
1 raz bez papieru (pewnie do pomiaru negatywu)
2 raz na papier i wygląda to światło jak by już z filtracją jak z głowicy meopty w magnifaxie (ale może to złudzenie)
3 i 4 światło z bardzo mocną filtracją R, G, lub B
Zastanawia mnie po co naświetlać 3 kanały osobno a nie jeden raz jak w głowicy meopty.
Może ma to wpływ na możliwość sterowaniem kontrastu?
Z bardzo słabym skutkiem jak widać.Foveon pisze:Tak o tym się uczyłem w technikum fotograficznym.
Nie ze słabym. Z fatalnym skutkiem.W sumie chyba chodzi właśnie o to a chyba bardziej o powtarzalność.
Filtry w głowicy meopty nie są gradacyjne tylko wysuwają się po kawałku w małej szczelinie jeden za drugim a potem są mieszane w mieszalniku (ze styropianu :)) i pewnie nie jest to rozwiązanie zbyt precyzyjne.
To czego nie wiesz, to są podstawy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Trzeba rozróżnić dwie metody filtracyjne: subtraktywną i addytywną. Obie posługują się trzema filtrami, ale:
1. w metodzie subtraktywnej są to filtry cyjan-magenta-yellow. Tak jak w głowicy Meopty, Agfy, Krokus GFA. W tej metodzie można stosować połączenia filtracji, czyli wprowadzać w strumień świetlny dwa filtry na raz. Zasadą jest, że wprowadza się taką filtrację, jak jest na zdjęciu dominanta. stopień filtracji zależy od gęstości wprowadzonego filtra. Papier naświetla się tylko raz.
2. w metodzie addytywnej są to filtry czerwony-zielony-niebieski (można zapamiętać jak w wierszyku "Pan Sobieski miał trzy pieski..."). Każdy filtr przepuszcza tylko swoją część widma i dlatego nie można wprowadzać dwu, trzech filtrów na raz, bo takie połączenie powoduje całkowitą blokadę widma. Naświetlanie odbywać się może na kilka sposobów:
- naświetla się przez każdy filtr osobno w czasie wcześniej ustalonym dla każdego filtra,
- naświetla się najpierw światłem białym (bez filtrów) a następnie doświetla przez jeden lub dwa wybrane filtry w zależności od stwierdzonej dominanty barwnej. Dlatego papier naświetla się co najmniej dwa razy, a najczęściej trzy razy.
- zakres działania filtrów regulowany jest nie ich gęstością, ale czasem naświetlania przez konkretny filtr.
- większy jest problem z określeniem filtra, jaki należy zastosować do konkretnej dominanty, ponieważ należy stosować filtr w barwie dopełniającej do danej dominanty. Wcześniej (pod powiększalnikiem bez żadnej automatyki) należało zrobić trzy wyciągi dla każdego filtra i potem dalej korygować na piechotkę, ale opłacało się. Dobrze zrobiona odbitka wyróżniała się spośród wykonanych z użyciem głowicy.
Z Twojego opisu wynika, że masz lab, w którym zastosowano addytywną metodę filtracji.
W czasach, kiedy bawiłem się w kolor, metoda addytywna uważana była za tę, która daje zauważalnie lepsze kolory. Ma to swoje uzasadnienie, bo filtry addytywne są bardziej selektywne niż subtraktywne i dobrze wykonane nie posiadają gęstości ubocznych.
Tyle mam do powiedzenia jako technik, który nie spał na zajęciach
1. w metodzie subtraktywnej są to filtry cyjan-magenta-yellow. Tak jak w głowicy Meopty, Agfy, Krokus GFA. W tej metodzie można stosować połączenia filtracji, czyli wprowadzać w strumień świetlny dwa filtry na raz. Zasadą jest, że wprowadza się taką filtrację, jak jest na zdjęciu dominanta. stopień filtracji zależy od gęstości wprowadzonego filtra. Papier naświetla się tylko raz.
2. w metodzie addytywnej są to filtry czerwony-zielony-niebieski (można zapamiętać jak w wierszyku "Pan Sobieski miał trzy pieski..."). Każdy filtr przepuszcza tylko swoją część widma i dlatego nie można wprowadzać dwu, trzech filtrów na raz, bo takie połączenie powoduje całkowitą blokadę widma. Naświetlanie odbywać się może na kilka sposobów:
- naświetla się przez każdy filtr osobno w czasie wcześniej ustalonym dla każdego filtra,
- naświetla się najpierw światłem białym (bez filtrów) a następnie doświetla przez jeden lub dwa wybrane filtry w zależności od stwierdzonej dominanty barwnej. Dlatego papier naświetla się co najmniej dwa razy, a najczęściej trzy razy.
- zakres działania filtrów regulowany jest nie ich gęstością, ale czasem naświetlania przez konkretny filtr.
- większy jest problem z określeniem filtra, jaki należy zastosować do konkretnej dominanty, ponieważ należy stosować filtr w barwie dopełniającej do danej dominanty. Wcześniej (pod powiększalnikiem bez żadnej automatyki) należało zrobić trzy wyciągi dla każdego filtra i potem dalej korygować na piechotkę, ale opłacało się. Dobrze zrobiona odbitka wyróżniała się spośród wykonanych z użyciem głowicy.
Z Twojego opisu wynika, że masz lab, w którym zastosowano addytywną metodę filtracji.
W czasach, kiedy bawiłem się w kolor, metoda addytywna uważana była za tę, która daje zauważalnie lepsze kolory. Ma to swoje uzasadnienie, bo filtry addytywne są bardziej selektywne niż subtraktywne i dobrze wykonane nie posiadają gęstości ubocznych.
Tyle mam do powiedzenia jako technik, który nie spał na zajęciach

Lux mea lex
taka ciekawostka. metoda addytywna była wykorzystywana w kolorowych głowicach philipsa, PCS150 i PCS2000.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Technikum zawodowe dla pracujących we Wroclawiu na ul. Dawida 5.
Może było to wspomniane w teorji ale napewno nie w kontekście jakie sa różnice w jakości.
Koledzy w zakładach mieli praktyki na ORWO gdzie po chyba 7 kompieli była formalina.
Nikt nie myślał o RA4 ani tym bardziej o minilabach.
P.S.
technik219 dziękuję za wyczerpującą odpowiedź (nacisnąłem pomógł).
Mam nadzieję że sobie poradzę z labem bo wygląda naprawdę porządnie i ma dużo zaawansowanych ustawień których jeszcze nie rozgryzłem ponieważ jeszcze nie odpaliłem ustrojstwa.
Muszę go wnieść na 2 piętro a składa się z 2 elementów po 150 kg każdy :)
Mam jeszcze jedno pytanie tak na sucho.
W instrukcji są podane kalibracje dla 9 typowych filmów
rozumiem że powinna być jakaś jedna wartość ale są podane 3:
Np kodak gold 100
FCL Y=0, M=0, C=0, D=0
LN B=9, G=11, R=14, D=0
DN Y=1, M=4, C=1, L=3
FCL to korekcja filmu
LN to jasne światła
DN to ciemne
Czy naprawdę można wprowadzać aż taką korektę i to zadziała?
i co to za wartość L w pozycji DN
Pewnie głupie pytanie ale nie bijcie w końcu po to jest forum a ja jestem tylko technikiem fotografii reprodukcyjnej (nie mylić z reproduktorem :) ) i znam się na czerni i bieli i teraz odbijam sobie marzenia z dzieciństwa (kolorowe odbitki).
Może było to wspomniane w teorji ale napewno nie w kontekście jakie sa różnice w jakości.
Koledzy w zakładach mieli praktyki na ORWO gdzie po chyba 7 kompieli była formalina.
Nikt nie myślał o RA4 ani tym bardziej o minilabach.
P.S.
technik219 dziękuję za wyczerpującą odpowiedź (nacisnąłem pomógł).
Mam nadzieję że sobie poradzę z labem bo wygląda naprawdę porządnie i ma dużo zaawansowanych ustawień których jeszcze nie rozgryzłem ponieważ jeszcze nie odpaliłem ustrojstwa.
Muszę go wnieść na 2 piętro a składa się z 2 elementów po 150 kg każdy :)
Mam jeszcze jedno pytanie tak na sucho.
W instrukcji są podane kalibracje dla 9 typowych filmów
rozumiem że powinna być jakaś jedna wartość ale są podane 3:
Np kodak gold 100
FCL Y=0, M=0, C=0, D=0
LN B=9, G=11, R=14, D=0
DN Y=1, M=4, C=1, L=3
FCL to korekcja filmu
LN to jasne światła
DN to ciemne
Czy naprawdę można wprowadzać aż taką korektę i to zadziała?
i co to za wartość L w pozycji DN
Pewnie głupie pytanie ale nie bijcie w końcu po to jest forum a ja jestem tylko technikiem fotografii reprodukcyjnej (nie mylić z reproduktorem :) ) i znam się na czerni i bieli i teraz odbijam sobie marzenia z dzieciństwa (kolorowe odbitki).
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Niestety, na labach nie pracowałem, więc nie będę mógł pomóc. Poszperaj w sieci wpisując nazwę (oznaczenie) urządzenia, na pewno coś wyskoczy. Powodzenia.
[ Dodano: Czw 13 Cze, 2013 ]
Bić nie będziemy
Myślałem, żeś technik po "dziennym" - na dziennych było sporo teorii. Nawet uczyli jak w kuchni zrobić emulsję fotograficzną, jaką za ciężkie pieniądze sprzedaje Tetenal
[ Dodano: Czw 13 Cze, 2013 ]
Bić nie będziemy

Myślałem, żeś technik po "dziennym" - na dziennych było sporo teorii. Nawet uczyli jak w kuchni zrobić emulsję fotograficzną, jaką za ciężkie pieniądze sprzedaje Tetenal

Lux mea lex
Co prawda też nie miałem kontaktu z takim procesorem ale z tego co pamiętam sprzed lat to nie chodzi tu o światła i cienie ale raczej o standardowe, krótke i długie naświetlanie (klatki niedoświetlone i prześwietlone) a ustawienie parametrów dla poszczególnych filmów co coś w rodzaju korekcji wstępnej koloru maski konkretnego typu filmu czyli zamiast jakiegoś tam kodaka 100 możesz po przetestowaniu wprowadzić sobie dane dla używanych przez Ciebie filmów. Na pewno też gdzieś tam jest jeszcze możliwość wprowadzenia odpowiednich wartości korekcji dla używanych typów papieru fotograficznego. 
