Mam zamiar sprawić sobie C220 lub C330s, różnice mniej więcej znam gdy chodzi o budowę - z nich najważniejsze dla mnie to mniejsza waga przemawiająca na korzyść C220 i paralaksa na korzyść C330s. Aparat jednak będzie głównie służył do krajobrazu, miasta, więc bliżej mi do C220 ze względu na wagę. Mam dwie niepewności:
1. Matówka
Czy są takie same, czy może ta w C330s jest zdecydowanie lepsza i pewniej/szybciej się ostrzy?
2. Obiektywy
Starsze mają "brązowe" powłoki, nowe niebieskie... czy różnice obrazowania dotyczą wyłącznie koloru, kontrastu, czy też plastyki i charakteru obrazowania? A mechanicznie? Generalnie wolę starą optykę bo ma więcej własnego charakteru, aparat będzie robił B&W. Jeśli ktoś ma doświadczenia z jednymi i drugimi obiektywami, to będę wdzięczny za uwagi w tej sprawie.
Pozdr.
Mamiya C220 vs C330s ?
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Re: Mamiya C220 vs C330s ?
C330S - najlepsza matówka, jasna i wymiennarenes pisze:... Mam dwie niepewności:
1. Matówka
Czy są takie same, czy może ta w C330s jest zdecydowanie lepsza i pewniej/szybciej się ostrzy?
C220F - taka sama matówka jak w C330S
Inne modele mają ciemniejsze matówki.
O obiektywach się nie wypowiem, bo jeszcze poluje na swoją Cxxx
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Ja mam C330f i bardzo sobie chwalę ten aparat. Korekta paralaksy to bardzo fajna sprawa dodatkowo na matówce jest korekta ekspozycji ze względu na wyciąg miecha. Mam dwa "czarne" obiektywy 55 i 80 mm oraz srebrną 180 tkę. 180 tka przepięknie rysuje. Podobnie zresztą 80 tka i szeroki kąt. Moim zdaniem Mamiya to doskonałość w każdym wydaniu. Do małego obrazka też używam obiektywu Mamiya (1,8/55 mm) i uważam, że jest super. Pozdrawiam.
Czy C330F jest odczuwalnie cięższy od C330s?beerkut pisze:Ja mam C330f i bardzo sobie chwalę ten aparat. Korekta paralaksy to bardzo fajna sprawa dodatkowo na matówce jest korekta ekspozycji ze względu na wyciąg miecha. Mam dwa "czarne" obiektywy 55 i 80 mm oraz srebrną 180 tkę. 180 tka przepięknie rysuje. Podobnie zresztą 80 tka i szeroki kąt. Moim zdaniem Mamiya to doskonałość w każdym wydaniu. Do małego obrazka też używam obiektywu Mamiya (1,8/55 mm) i uważam, że jest super. Pozdrawiam.
I co ma takiego innego/istotnego czego nie ma C330s?
6x9
Efka jest nieznacznie cięższa od Eski.
Eska ma pasek z zaczepami zatrzaskowymi (podobnie jak Mamiya RZ67), Efka ma standard. No, i 330S jest najnowszym modelem (i ostatnim) z tej parafii. Ale w zasadzie jest obojętne, którą kupisz - obie są doskonałe.
Acha standardowa matówka jest jaśniejsza w Esce i niekompatybilna z wcześniejszymi modelami.
Eska ma pasek z zaczepami zatrzaskowymi (podobnie jak Mamiya RZ67), Efka ma standard. No, i 330S jest najnowszym modelem (i ostatnim) z tej parafii. Ale w zasadzie jest obojętne, którą kupisz - obie są doskonałe.
Acha standardowa matówka jest jaśniejsza w Esce i niekompatybilna z wcześniejszymi modelami.
Zważyłem obydwa aparaty i bez obiektywu C330s waży 1660g a C330f 80g więcej - czyli faktycznie niewiele. Dla mnie istotniejszym jest to że wersja S ma dużo wygodniejszy w użyciu suwak blokady wyzwalania migawki (który w "F" jest malutki i często zbyt lekko się przesuwa). Wersja "F" za to ma zdejmowaną tylną pokrywę i można w niej zamontować jednoklatkową kasetę. Aparaty inaczej też mają wykonany przełącznik do multiekspozycji (w mojej ocenie bez praktycznego znaczenia) oraz sposób otwierania aparatu (w F przesuwa się zatrzask na tylnej pokrywie a w S należy przesunąć suwak z boku korpusu i wcisnąć rygiel przytrzymujący szpulkę). Co do jasności matówek - nie przeceniałbym różnicy - używam obydwu aparatów i nie odczuwam jakiegokolwiek dyskomfortu z powodu matówki, za to zdarzyło się że wyczepił mi się pasek w C330S i omal nie upuściłem z tego powodu aparatu, dlatego trzeba jego zaczep dodatkowo zabezpieczyć. No i jeszcze jeden - dwa drobiazgi: w F-ce komora jest wyklejona czarną gumową okleiną o strukturze plastra miodu a w S-ce gładką matową. (w praktyce przy mocnym świetle obydwie w 100% go nie wytłumiają) oraz inaczej są wyfrezowane prowadnice filmu: w F-ce mamy kwadratową klatkę a w S-ce prowadnice są wyfrezowane inaczej (są krótsze) i rogi klatki zakrzywiają się na zewnątrz.renes pisze:
Czy C330F jest odczuwalnie cięższy od C330s?
I co ma takiego innego/istotnego czego nie ma C330s?

Nie trzeba zabezpieczać. Trzeba do końca go wcisnąć - wtedy blaszka blokująca zaskoczy na swoje miejsce.BW pisze:za to zdarzyło się że wyczepił mi się pasek w C330S i omal nie upuściłem z tego powodu aparatu, dlatego trzeba jego zaczep dodatkowo zabezpieczyć.
Chodzę i z tym aparatem i z RZ67, która ma ten sam patent i nigdy nic mi się nie wyczepiło.
Dzięki. To z obiektywem C330s podejrzewam będzie ważył ok. 1850g... dla ciekawości zważyłem swojego Horsemana VH 6x9 z obrotowym tyłem (rotary back) i podpiętą rollkasetą Hor. i waży tyle samo
, co jest imponujące bo to aparat niezwykle solidnie zbudowany oferujący wszystkie ruchy czołówką + niektóre tyłem.
Czy standardowa matówka w C330S/F jest z klinem?
Dziś miałem w ręku C330 (bez S) i C220 (bez F), oba były bez klina i brakowało mi trochę pewności przy ustawianiu ostrości.

Czy standardowa matówka w C330S/F jest z klinem?
Dziś miałem w ręku C330 (bez S) i C220 (bez F), oba były bez klina i brakowało mi trochę pewności przy ustawianiu ostrości.
6x9
- zmienisz zdanie jak Ci się kiedyś wyczepi - ale wtedy może być już za późnojerezano pisze: Nie trzeba zabezpieczać. Trzeba do końca go wcisnąć - wtedy blaszka blokująca zaskoczy na swoje miejsce.
Chodzę i z tym aparatem i z RZ67, która ma ten sam patent i nigdy nic mi się nie wyczepiło.

Co do matówki to standardowo jest bez klina

A takie z klinem lecz z zachowaniem tej skali korekty po lewej stronie są w ogóle do zdobycia?BW pisze:- zmienisz zdanie jak Ci się kiedyś wyczepi - ale wtedy może być już za późnojerezano pisze: Nie trzeba zabezpieczać. Trzeba do końca go wcisnąć - wtedy blaszka blokująca zaskoczy na swoje miejsce.
Chodzę i z tym aparatem i z RZ67, która ma ten sam patent i nigdy nic mi się nie wyczepiło.![]()
Co do matówki to standardowo jest bez klina
Szukałem jeszcze informacji dotyczących odpowiedników ogniskowych 6x6 vs FF i trafiłem na tę stronę:
http://www.hasselbladhistorical.eu/HW/HWequifoc.aspx
Opierając się na przeliczniku opartym na przekątnej odpowiedniki ogniskowych dla Mamiya Cxxx to:
55mm = 29,5mm
65mm = 35mm
80mm = 43mm
105mm = 57mm
135mm = 73mm
180mm = 97mm
Potwierdzają się z waszymi doświadczeniami z FF?
Największy kłopot będę miał chyba z wyborem pomiędzy 135/180mm... gdyby istniała 150mm (ok. 81mm) byłoby idealnie.
Wrzucam jeszcze świetny link o obiektywach TLR z testami rozdzielczości:
http://photo.net/medium-format-photography-forum/0005l3
http://web.archive.org/web/200605082314 ... rlens.html
6x9