mały obrazek a powiększenia?
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
mały obrazek a powiększenia?
mam małe pytanko może trochę dziwne ale poproszę o ustosunkowanie sie do niego.Czy z malego obrazka (film 35mm)będę mógł uzyskać duże powiększenia (jakościowe)około 1metr (jeden z boków)?-przy założeniu że bedzie to robione dobrym powiększalnikiem z dobrym szkłem.Pytam bo niebawem zamierzam kupić caly sprzet do ciemni i własnej pracowni :Korex ,chemię powiększalnik itd,a także dodatkowy aparat npRicoh gr1 ale zastanawiam się nad średnim formatem-i ztąd moje pytanie.
to nie jest wcale dziwne pytanie - po iluś tam filmach 35mm każdy fotografujący zadaje sobie pytanie czy to już czas na średni format?
niestety z 35 mm nie uzyskasz satysfakcjonujących powiększeń o boku 100cm. Albo inaczej - może usatysfakcjonują Ciebie, ale odbiorców bynajmniej z kapci nie wysadzą.
Z moich doświadczeń, po zastosowaniu dobrego drobnoziarnistego filmu np ILFORD PAN F50, i właściwym wywołaniu, można uzyskać naprawdę dobrą odbitkę tak do 30-40cm dłuższy bok. Prawdopodobnie jak kupisz obiektyw Zeissa za 5 kilo szelestów, to możesz dodać 10cm, ale to wszystko.
Wujek dobra rada mówi - zakup jakąkolwiek lustrzankę za 100,0zł, poćwicz na dobrych filmach: ILFORDA , KODAKA lub FUJI (absolutnie nie ma znaczenia na którym z tych trzech). wywołaj to i będziesz wiedział co i jak.
Absolutnie nie staraj się oszczędzać kupując PSINGHUJA 100ASA czy SZAJSUNGA 400ASA.
Jeżeli chcesz dobre powiększenia to średni format i tak cię czeka. Prędzej czy później niestety.
Jak już będziesz szukał powiększalnika to od razu celuj w taki którym można obsługiwać format 6x7 albo 6x9. Są dobre okazje, a jak kupisz za mały to będziesz miał podwójny wydatek.
niestety z 35 mm nie uzyskasz satysfakcjonujących powiększeń o boku 100cm. Albo inaczej - może usatysfakcjonują Ciebie, ale odbiorców bynajmniej z kapci nie wysadzą.
Z moich doświadczeń, po zastosowaniu dobrego drobnoziarnistego filmu np ILFORD PAN F50, i właściwym wywołaniu, można uzyskać naprawdę dobrą odbitkę tak do 30-40cm dłuższy bok. Prawdopodobnie jak kupisz obiektyw Zeissa za 5 kilo szelestów, to możesz dodać 10cm, ale to wszystko.
Wujek dobra rada mówi - zakup jakąkolwiek lustrzankę za 100,0zł, poćwicz na dobrych filmach: ILFORDA , KODAKA lub FUJI (absolutnie nie ma znaczenia na którym z tych trzech). wywołaj to i będziesz wiedział co i jak.
Absolutnie nie staraj się oszczędzać kupując PSINGHUJA 100ASA czy SZAJSUNGA 400ASA.
Jeżeli chcesz dobre powiększenia to średni format i tak cię czeka. Prędzej czy później niestety.
Jak już będziesz szukał powiększalnika to od razu celuj w taki którym można obsługiwać format 6x7 albo 6x9. Są dobre okazje, a jak kupisz za mały to będziesz miał podwójny wydatek.
Re: mały obrazek a powiększenia?
Tak.bunio82 pisze:mam małe pytanko może trochę dziwne ale poproszę o ustosunkowanie sie do niego.Czy z malego obrazka (film 35mm)będę mógł uzyskać duże powiększenia (jakościowe)około 1metr (jeden z boków)?-przy założeniu że bedzie to robione dobrym powiększalnikiem z dobrym szkłem.
Nie.
Wszystko zalezy od tego czego w istocie oczekujesz. Jesli bedziesz chcial uzyskac bezziarniste powiekszenia, przy ktorych kazdy bedzie sprawdzal co tam jest za pomoca lupy, to i sredni format nie wystarczy.
Ja robie powiekszenia 40x50 z malego obrazka i wygladaja bardzo dobrze (glownie Delta i T-Max 100). Gdybym mial wieksza ciemnie (i miejsce na wieksze kuwety oraz maskownice) - robilbym i 50x70 albo i dalej.
Z drugiej strony, na poziomie szczegolow, moje powiekszenia z np. T-Maxa 400 ze sredniego formatu wygladaja jeszcze lepiej. Ale z odleglosci ogladania pracy (tak z metr od oprawionego zdjecia) roznice sie mocno zacieraja.
Jakis czas temu w Bunkrze Sztuki przy okazji jednej wystawy byla alejka sporych powiekszen - nie pamietam juz jak duzych, ale dluzszy bok mial wlasnie ok. metra. Ewidentnie robione na malym obrazku na wysokoczulym filmie. Wygladaly swietnie.
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Max, co udało mi się wyciągnąć z małego obrazka to 30x40, bo już mi się kolumna powiększalnika skończyła (obiektyw z ogniskową 40) a w łazience na rzutowanie na podłogę czy ścianę nie mam miejsca.
Zresztą, odbitka jest składana z 8 sztuk 10x15, bo taki papier miałem
Trix 400@320, D76 1+1 i wynik przyjemnie zaskakujący.
Chyba dadanmafak robił jakieś giganty z małego obrazka - tam się dowiaduj.
Zresztą, odbitka jest składana z 8 sztuk 10x15, bo taki papier miałem

Trix 400@320, D76 1+1 i wynik przyjemnie zaskakujący.
Chyba dadanmafak robił jakieś giganty z małego obrazka - tam się dowiaduj.
Kiedyś dostałem zadanie ,,Portret dziecka,, w formacie 50x60
uzyłem delty 100 wołane D76 1:1 pierwsze dwie mniuty,dalej do
końca 1:3 powiekszenie na PE Agfa MG mój Durst umożliwia wyko-
nywanie dużych powiekszeń bo wysoko ,,wyjeżdza,,ale to Pictochrom
wołanie w procesorze stołowym w kuwetwch taka płachta to dodatkowy kłopot,procesor dużo mniej miejsca zabiera a kupiłem go używanego za naprawdę małe pieniądze.A jeszcze jedno obiektyw powiekszalnikowy Nikkor 2/8 50mm w sumie efekt końcowy bardzo dobry.
uzyłem delty 100 wołane D76 1:1 pierwsze dwie mniuty,dalej do
końca 1:3 powiekszenie na PE Agfa MG mój Durst umożliwia wyko-
nywanie dużych powiekszeń bo wysoko ,,wyjeżdza,,ale to Pictochrom
wołanie w procesorze stołowym w kuwetwch taka płachta to dodatkowy kłopot,procesor dużo mniej miejsca zabiera a kupiłem go używanego za naprawdę małe pieniądze.A jeszcze jedno obiektyw powiekszalnikowy Nikkor 2/8 50mm w sumie efekt końcowy bardzo dobry.
Uzależniony od fotociemni .
w 645 mam mamcię, nie wiem jak w pentaxie, ale do niej pasuje mi cała szklarnia od psixa, przez reduktorek oczywiściebunio82 pisze:Myślę o srednim formacie myśle myslę i patrzę na PENTAX 645 może ktoś coś wie?
W Pentaksie tak samo. Te Teleary ktore kiedys 100 lat temu sprzedawalem na AT wlasnie byly do niego (przez adapter)

Ostatnio zmieniony 03 lut 2013, 01:12 przez przemur, łącznie zmieniany 1 raz.
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa