Zainspirowany kilkoma postami z naszego forum postanowiłem napisać parę zdań o różnych modelach lustrzanek Contax. Jakoś tak się złożyło, że większość miałem w ręce i pomyślałem, że warto zebrać wrażenia użytkownika, bo stosowane w nich rozwiązania mogą wywoływać różne emocje...
Całość na mojej stronie: http://foto.ujerzego.pl/2017/03/14/lust ... ytkownika/
Miłej lektury :)
Lustrzanki Contax
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Lustrzanki Contax
przeczytałem dwa razy. jedna uwaga, brakuje jednego "r":
Pierwszy RTS miał jeszcze migawkę poziomą, a jego bardzo ubogą siostrą była Yashica FR. Do RTS są napędy (to aparat z manualnym naciągiem!), wymienne matówki, pokrywy filmu z nadrukiem daty itp., Yashica przyjąć może tylko prosty napęd. Wkrótce pojawiła się Yashica FR I, którą szczerze polecam! Świetny wizjer, ogromna matówka, miękka praca lustra i podgląd głębi ostrości to duże plusy tego taniego aparatu. Minusem jest delikatny mechanizm liczenia klatek, więc model sprawny pod tym względem może być tudno dostępny.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Lustrzanki Contax
Jerzy, dobra robota. Bardzo ciekawie napisane. No i są to wrażenia własne użytkownika, a nie tylko suche dane katalogowe. Pzdr.
Fan Pentax'a.
Lustrzanki Contax
nie ma za co. barrrrrrrrrdzo dobrrrrrrrrrra rrrrrrrrrrecenzja. (dałem "r" na zapas, wiesz, na przyszłość).
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr