Krokus 69

[J.A.]

Panie i Panowie.
Chodzi o kondensory do tego powiększalnika. A że nigdy z nim (powiększalnikiem), nie miałem żadnych życiowych porachunków nie mam pojęcia, a internet jest ubogi w wiedzę na jego temat.
Krokus ten posiada wygodną szafkę/szufladę na kondensory. Łatwo się je wymienia, mało tego mam w komplecie dwa, ale na moje kaprawe oko, niczym się nie różnią.
Ktoś wie coś bliżej w temacie?

[zladygin]

Jurku, chyba mam jeszcze coś w Z. W niedzielę sprawdzę

[mrek]

Jakby co, to ja miałem otrzymany od kolegi Nomad, korpus Krokusa 69 z kondensorami. Tylko nie pamiętam, czy już komuś nie dałem. Dajcie znać.

[shredderr]

Panie i Panowie.
Chodzi o kondensory do tego powiększalnika. A że nigdy z nim (powiększalnikiem), nie miałem żadnych życiowych porachunków nie mam pojęcia, a internet jest ubogi w wiedzę na jego temat.
Krokus ten posiada wygodną szafkę/szufladę na kondensory. Łatwo się je wymienia, mało tego mam w komplecie dwa, ale na moje kaprawe oko, niczym się nie różnią.
Ktoś wie coś bliżej w temacie?

Może kondensory są przystosowane do różnych formatów, jak to bywa u innych producentów

[J.A.]

Może kondensory są przystosowane do różnych formatów, jak to bywa u innych producentów

Przystosowanie do innych formatów polega na zmianie sumarycznej liczby dioptri takiego kondensora. Czyli im mniejszy format tym więcej dioptrii. Tu oba wyglądają identycznie, dają na oko identyczne powiększenie (użyte jako lupa), co sugeruje, że jest to ten sam kondensor.
zladygin, sprawdź, bo ten kawałek Krokusa pożeniony z anglikiem, wydatnie skróci czas uruchomienia całego zestawu.
No i bardzo Ci dziękuję.
mrek, ale miałeś różne kondensory?

[mrek]

Tak, do Krokusa 69 były dwa różne. Mówię o zestawie, który używałem. Ten korpus od Nomada, nie pamiętam który kondensor miał w środku. Jak Zbyszek nie znajdzie, to poszukam.

[Nomad]

W zestawie który oddałem były dwa różne kondensatory, jeden do 6x9, drugi do małego. Nie jestem na 100% pewien detali, ale różniły się wyraźnie.

[darekdp]

Kondensor do małego obrazka jest niższy i chyba ma jedną soczewkę. Niestety nie mam takowego, ale kondensor do średniego daje spokojnie radę dla każdego formatu. Z kondensorem do średniego i obiektywem 50 mm pole 6x9 nie jest całkowicie oświetlone, ale cała klatka 24x36 jest oświetlona równomiernie.

[J.A.]

Kondensor do małego obrazka jest niższy i chyba ma jedną soczewkę.

Może mieć jedną, choć w dużych powiększalnikach, to nie jest częsta praktyka. Krokus 35 ma jedną. Więc i 69 w wersji małoobrazkowej też może być jedna. Dzięki za wyjaśnienie.

ale kondensor do średniego daje spokojnie radę dla każdego formatu.

Musi. Skoro oświetla równo cały format 6x9, to jego wycinek w postaci małego obrazka w środku, też musi oświetlić równo.
Różne kondensory do różnych obiektywów i formatów stosuje się by niepotrzebnie nie tracić światła, które przy mniejszym formacie będzie lepiej wykorzystane.

[technik219]

69S był fabrycznie kompletowany z kondensorem dwusoczewkowym do formatu 6x9. Mi też trafił się (za paczkę fajek) bez kondensora i pamiętam, że nawet w PZO na Radzymińskiej nie mieli nic z dodatkowego wyposażenia - zakłady były już w upadłości. Jakimś cudem udało mi się zdobyć podwójny kondensor i byłem przeszczęśliwy, że zaprzestałem poszukiwań tego pojedynczego do małego obrazka. W katalogu firmowym, do którego udało mi się dotrzeć był taki z pojedynczą soczewką, ale raczej jest on nie do dostania. Numerów katalogowych już nie pamiętam.
Jeśli jesteś zdeterminowany, możesz poszukać okrągłego kondensora do starego K-69 i soczewkę zwyczajnie obciąć na wymiar diamentowanym brzeszczotem, a pudełko dorobić. Podejrzewam, że ten pojedynczy kondensor to połówka podwójnego (przez odjęcie górnej soczewki - stąd cieńsza obudowa - w instrukcji do K-66 (czy w jakiejś innej) była porada, że można zdjąć górną soczewkę do kopiowania negatywów małoobrazkowych. Jeśli więc miałbyś możliwość kupna drugiego kondensora w szufladce, to możesz go po prostu przepołowić. Najpierw zrób próbę jak będzie skupiał światło taki przepołowiony kondensor - żaden problem odkręcić 3 wkręty i zdjąć soczewkę. Jak będzie dobrze, to już wiesz co dalej

[J.A.]

1. Nie lubię wprowadzać nieodwracalnych zmian, gdy nie muszę.
Na foto jest opakowanie od kondensora do małego obrazka. Swoją drogą zabawnie to opakowanie wygląda w kontekście biznesowym i sprzedaży zagranicznej.
Raczej kondensory do małego nie są uzyskiwane przez ujęcie jednego szkła, tylko dodanie kolejnego. Tak było w Krokusie 3, na dwie zamknięte w jednym opakowaniu nakładało się kolejną soczewkę. Tak też jest we wszystkich znanych mi powiększalnikach zachodnich.
Więc trop z wyjęciem soczewki łatwy do zbadania, raczej jest błędny.
Ale jak pisałem, nie mam parcia. Znacznie większym problemem by była sytuacja odwrotna. Czyli brak kondensorów do średniego.

[technik219]

Tak było w Krokusie 3, na dwie zamknięte w jednym opakowaniu nakładało się kolejną soczewkę.

W 69S niczego już nie nałożysz bo zwyczajnie nie zmieści się do szufladki

[J.A.]

No. A ten po prawej ma po prostu więcej dioptrii - krótszą ogniskową. Tak jak dołożenie dodatkowej soczewki do tego po lewej.
Zasada jest taka, że im promień sfery mniejszy tym dioptrii więcej. A dioptrie się dodają jak w arytmetyce (pomijając fakt, że między soczewkami też powstają soczewki z powietrza i coś tam zmieniają w rachunkach). I o to mi chodziło z dokładaniem.
Pamiętam kondensor z Krokusa 35, też była jedna soczewka, wyglądała prawie jak półkula.

[technik219]

Aż odkopałem swojego 69S. Masz rację. Kondensor do 6x6 i 6x9 to dwie soczewki płasko wypukłe skierowane do siebie wypukłościami. Ja ma kondensor do małego obrazka: dolna soczewka płasko wypukła, górna obustronnie wypukła. Czyli odjęcie soczewki nic nie da. To z odejmowaniem soczewki musiało dotyczyć innego powiększalnika - miałem jeszcze jakiś stary, polski wyrób spółdzielczy.

[zladygin]

Problem rozwiązany: znalazł się oryginalny kondensor małoobrazkowy