Znalazłem ten utrwalacz na stronie firmy Komputronik.
https://www.komputronik.pl/product/8234 ... er-6l.html
Zadziwił mnie jego opis. Pomyślałem sobie, że chyba na fotografii słabo się znają, przecież sprzedają komputery.
Ale później patrzę, a ta sama treść toczka w toczkę, jest na kilku stronach sklepów fotograficznych i chyba to są strony prowadzone przez fotografów. (Focus-Nordic, Fotoforma)
Czemu oni sobie pozwalają na takie babole u siebie?
1. Opis z wyżej wymienionych stron: "JOBO alfa neutralny utrwalacz na bazie tiosiarczanu natrium."
Dlaczego ktoś tłumaczy na polski tylko jeden człon nazwy, a drugi zostawia?
Chcę kupić utrwalacz na bazie tiosiarczanu sodu więc w Google wpisuję frazę "utrwalacz oparty na tiosiarczanie sodu"
Sami sobie strzelają w kolano bo to ma wpływ na pozycjonowanie tego produktu w wyszukiwarkach.
2. Kolejna ciekawostka z opisu: "W zestawie 3 opakowania do wykonania 3x 2Litry roztworu roboczego utrwalacza JOBO alpha neutral fixer do utrwalania dowodów archiwalnych 50 filmów"
W jakim to w ogóle jest języku? Co miał w głowie człowiek wklejający taki tekst na stronę swojego sklepu? Mało tego ! Było przynajmniej trzech ludzi, którzy to wkleili i kliknęli ENTER.
Opis brzmi jakby to był co najmniej bardzo specjalistyczny utrwalacz do negatywów które mają być "materiałem dowodowym".

Tam oczywiście chodzi o to, że w 6 litrach utrwalacza można bezpiecznie utrwalić 50 negatywów i jakość tego utrwalenia pozwoli na długotrwałe przechowywanie.
Pomyślałem sobie, że ktoś, "na pałę", przepuścił to przez tłumacza i z pewnością musiało być jakieś angielskie słowo które w swojej końcówce miało "proof" i nie myliłem się. Pobrałem z niemieckiej strony producenta, instrukcję która była zarówno w języku niemieckim, jak i angielskim. Tam znalazłem wyrażenie "archival-proof" Używam swobodnie języka angielskiego, zwłaszcza terminologia fotograficzna jest mi dobrze znana. Nidy nigdzie nie usłyszałem, ani nie widziałem takiego słowa w tym języku.
Wstukałem w Google frazę "archive-proof" i znalazłem to słowo jedynie na anglojęzycznych stronach niemieckich !!!
Znam tez język niemiecki. To jak zwykle wina Niemca i jego tłumaczenia niem --> ang słowo w słowo.
W języku niemieckim słowo "archivfest" zostało przetłumaczone jako "archive-proof". Przy tłumaczeniu tych tekstów na angielski, automatyczny tłumacz mógł dosłownie przełożyć "archivfest" na "archive-proof". Sprawdziłem to w Google Translator. Także Deepl jak sie go przydusi to tez wypluwa takiego babola.
Napisałem dwa maile. Do znajomego Brytyjczyka i Amerykanina. Obydwoje raczej z tych klas używających bardziej wyrafinowanego języka. Obydwoje mi potwierdzili. Raczej każdy rozgarnięty native speaker to zrozumie, ale to nie jest standardowe określenie. Wręcz nie jest to używane przez ludzi. Używa się "archival quality", "archival safe", ewentualnie "long lasting".
No to się powymądrzałem

A swoją drogą utrwalacz wygląda na bardzo fajny. Kupiłem. Zamierzam używać jako utrwalacza w procesie ECN2. Nie chce mi się składać z odczynników.