Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
Spotkała mnie niemiła niespodzianka. Mianowicie, po dobrych doświadczeniach z ładowaniem filmów 135 naświetlonych w aparacie z automatycznym transportem poległem przy próbie ładowania filmu naświetlonego w aparacie z ręcznym przesuwem. Przy automatycznym przesuwem film jest nawijany na szpulę odbiorczą emulsją do wewnątrz, tak jak na szpuli w kasecie. W aparacie z ręcznym przewijaniem film jest nawijany emulsją na zewnątrz i po przewinięciu do kasety ma tendencję do wywijania się w drugą, inną stronę niż pierwotnie na szpuli w kasecie. To powoduje, jak sądzę, kłopot z wprowadzanie takiego filmu do szpuli jobo. Poradziłem sobie wracając do koreksu kaisera. Ta dolegliwość jest szczególnie mocna przy acrosie (na szpulę kaisera też się nawija z oporem), z deltami jest łatwiej. Podejrzewam różnice w podłożu tych dwóch filmów. Czy macie takie doświadczenia i ewentualnie jak sobie radzicie?
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
U mnie pomaga obcięcie kilku centymetrów więcej z przodu filmu. Najsilniej pozaginany jest początek filmu na skutek kotwiczenia go w szpuli w ten czy inny sposób.
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
No nie w każdym aparacie. Jest to różnie nawet u tego samego producenta. A jak sobie z tym poradzić ? Ja zwijam film do kasety (przedtem "zarabiając" odpowiednio końcówkę) całkowicie i tak zostawiam go na dzień lub dwa. Poźniej już nie ma kłopotów. Oczywiście jeżeli korzystamy z kaset rozbieralnych. Przy tych "jednorazowych" trzeba korzystać z wyciągarki końcówki. Sprawdza mi sie to od wielu lat.
Fan Pentax'a.
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
Wstyd przyznać, że odkryłem to dopiero niedawno, ale mam swoje rozwiązanie na blokujący się film w szpulach Jobo. Normalnie wprowadzam początek, potem ruchem posuwisto zwrotnym :P wciągam film do środka szpuli. Jeśli się zaklinuje - ruszam promieniście filmem trzymając go opuszkami palców w miejscu wgłębienia szpuli i trzymając opuszki w tym miejscu ruszam szpulą tak jak na początku. Od czasu, kiedy zacząłem używać tej metody nigdy nie zaklinował mi się na "amen" żaden film w szpuli jobo - łącznie z najbardziej upierdliwym wcześniej Fomapanem R świeżo zwiniętym z aparatu do kasetki.
Jeśli ktoś nie łapie tej metody, albo używa takiej samej, ale potrafi ją lepiej opisać, to poproszę. Ja mogę ew. nakręcić filmik przy najbliższej bytności w ciemni i pokażę o co chodzi.
Jeśli ktoś nie łapie tej metody, albo używa takiej samej, ale potrafi ją lepiej opisać, to poproszę. Ja mogę ew. nakręcić filmik przy najbliższej bytności w ciemni i pokażę o co chodzi.
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
No tak, wygląda na to, że będę musiał się uzbroić w cierpliwość i nie wołać zaraz po ostatniej klatce (łatwo nie będzie...). Próbowałem z obcinaniem możliwie dużego kawałka, na acrosa nie działa.
pelovsky, chyba wiem jak to robisz, ale sprężynujący acros jest odporny na takie manewry. Ja ładuję film w rękawie ciemniowym, a to nie ułatwia manewrów. Kolejnego acrosa odłożę na parę dni i spróbuję jeszcze raz. Oczywiście odcinając ile się da z początku, ale po tych kilku dniach, bo myślę, że jego stan pozwoli ocenić na ile film odzyskał pierwotny stan tzn. czy się zwija jak trzeba.
pelovsky, chyba wiem jak to robisz, ale sprężynujący acros jest odporny na takie manewry. Ja ładuję film w rękawie ciemniowym, a to nie ułatwia manewrów. Kolejnego acrosa odłożę na parę dni i spróbuję jeszcze raz. Oczywiście odcinając ile się da z początku, ale po tych kilku dniach, bo myślę, że jego stan pozwoli ocenić na ile film odzyskał pierwotny stan tzn. czy się zwija jak trzeba.
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
Nie wierzę :) Wpakowałem tak już przeróżne filmy, stare, młode, kolorowe, czarnobiałe, na polietylenie i acetacie i każdy jeden, który wcześniej się zacinał w ten sposób dał radę. Problemem może być też wilgoć w rękawie ciemniowym (mnie w takim układzie pocą się ręce, wilgoć spulchnia i rozkleja film i klops).
Powodzenia :)
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
aka,
Nie wkładałem tak Acrosa, natomiast wkładałem wiele innych różnych gatunków filmów świeżo zwiniętych z aparatu, który na szpuli odbiorczej nawija emulsją do zewnątrz. Zanim stosowałem swoją metodę regularnie miałem problemy (wtedy zazwyczaj rozwiązaniem było leżakowanie zwiniętego filmu w kasetce przez dzień-dwa plus obcięcie ogonka). z metodą problemów nie miałem nigdy. Stąd mój brak wiary.
Nie wkładałem tak Acrosa, natomiast wkładałem wiele innych różnych gatunków filmów świeżo zwiniętych z aparatu, który na szpuli odbiorczej nawija emulsją do zewnątrz. Zanim stosowałem swoją metodę regularnie miałem problemy (wtedy zazwyczaj rozwiązaniem było leżakowanie zwiniętego filmu w kasetce przez dzień-dwa plus obcięcie ogonka). z metodą problemów nie miałem nigdy. Stąd mój brak wiary.
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
Właśnie dlatego używam KAISERA. Próbowałem kilka razy z JOBO, ale z moich doświadczeń wynika, że filmy wchodzą trudniej niż do KAISERA. Szpula JOBO jest też "delikatniejsza" w tym sensie , że przy większym nacisku film spada z prowadnic. Może to kwestia praktyki, ale jako że nie używam procesora JOBO wolę korzystać z KAISERA.
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
pelovsky, sprowokowałeś mnie do eksperymentów. Wezmę wywołany ale zepsuty film i poćwiczę Twoją metodę (tak jak ją rozumiem). Jeśli uda mi się nawinąć taki film na "lewą stronę" to uznam, że opanowałem tę metodę.
Spróbowałem. Działa! Wielkie dzięki!
Spróbowałem. Działa! Wielkie dzięki!
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
haha super!! :)
Dla mnie to było jak wynalezienie jednorazowej maszynki do golenia przez Rosjan (na śmietniku ambasady amerykańskiej
). Trudno mi było uwierzyć, że przez tyle lat nie zastanawiało mnie po co w jednym miejscu ta szpula ma dołek. A ile nerwów sobie napsułem, gdy film nie chciał mi wejść do końca...
Co do spadania filmu z prowadnic - nigdy mi się to w Jobo nie przytrafiło. Jobo w serii 1000 ma dla mnie tę podstawową zaletę nad innymi podobnej pojemności i rozmiaru koreksami, że szpule są przezroczyste, co umożliwia wtórne zaświetlenie filmu przy wywołaniu odwracalnym bez zdejmowania filmu ze szpuli.
Dla mnie to było jak wynalezienie jednorazowej maszynki do golenia przez Rosjan (na śmietniku ambasady amerykańskiej

Co do spadania filmu z prowadnic - nigdy mi się to w Jobo nie przytrafiło. Jobo w serii 1000 ma dla mnie tę podstawową zaletę nad innymi podobnej pojemności i rozmiaru koreksami, że szpule są przezroczyste, co umożliwia wtórne zaświetlenie filmu przy wywołaniu odwracalnym bez zdejmowania filmu ze szpuli.
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
A nikomu nie przyszło do głowy by w takiej sytuacji wprowadzać film od końca?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
ja też nie. Ja używam Jobo 1000 i w moich szpulkach tego nie ma... Z tego co widzę w necie to ścięcie jest tylko na jednej części szpuli?
pewnie chodzi o to, że końcówka filmu najkrócej była wywinięta emulsją do zewnątrz, więc jest najmniej odkształcona i najłatwiej nawinie się na szpulę. Tak czy owak takie machinacje w rękawie ciemniowym to moim zdaniem niepotrzebne komplikowanie. Z resztą filmy potrafią się zaklinować w szpuli niekoniecznie dlatego że są tym czy tamtym końcem nawijane na szpulę, a moja "metoda" radzi sobie z każdym przypadkiem.
Swoją drogą zamiast rękawa-worka ciemniowego można ustrzelić składane pudło, w którym łatwiej się manewruje rękami:
https://www.olx.pl/oferta/ciemnia-fotog ... f9d626ef48
Jobo 1520 - ładowanie filmów 135
Końcówkę można odciąć. Świeżo zwinięty film na całej długości ma tendencje do wywijania w drugą stronę i oczywiście w rękawie takie manipulacje raczej mało wygodne i łatwo film porysować.
To pudło z olx to jakieś dedykowane do ... czegoś - coś tam jest w środku. No i zajmuje miejsce nieużywany.
Z pewnością dobrym rozwiązaniem jest składany namiot ciemniowy:
- wersja "ekonomiczna":
ttps://www.google.pl/search?q=namiot+ciemniowy ... RgM:&vet=1
- "luksusowa":
http://archiwumalle.pl/harrison_namiot_ ... 75991.html
ale to raczej dla LF.
To pudło z olx to jakieś dedykowane do ... czegoś - coś tam jest w środku. No i zajmuje miejsce nieużywany.
Z pewnością dobrym rozwiązaniem jest składany namiot ciemniowy:
- wersja "ekonomiczna":
ttps://www.google.pl/search?q=namiot+ciemniowy ... RgM:&vet=1
- "luksusowa":
http://archiwumalle.pl/harrison_namiot_ ... 75991.html
ale to raczej dla LF.