jestem zauroczony agfa APX 100
Moderatorzy: rbit9n, Michał Kowalski, Jerzy, zladygin
jestem zauroczony agfa APX 100
technik219, to proste:
Zawodowiec tworzy dla pieniędzy, a artysta dla sztuki (pomijam fakt że prawdziwych artystów już nie ma, odeszli wraz z XX wiekiem, więc to już rozważania akademickie) jeśli sztuka ta przynosi mu pieniądze to ok, ważna motywacja, bo jak zaczyna robić (już nie tworzyc) dla pieniędzy to wiadomo co.
Ja sam się kurwilem nie raz to wiem o czym mówię, to jak w tej piosence "Autobiografia".
A mowa o artystach współczesnych to dopiero oksymoron! (a o tym to śpiewał Kazik jakoś na przełomie wieków: "wszyscy artyści to prostytutki..." - tak to jakoś szło)
No i zawodowiec-dyletant to żaden oxymoron - mało to ludzi bierze kasę za spieprzoną robotę?
Zawodowiec tworzy dla pieniędzy, a artysta dla sztuki (pomijam fakt że prawdziwych artystów już nie ma, odeszli wraz z XX wiekiem, więc to już rozważania akademickie) jeśli sztuka ta przynosi mu pieniądze to ok, ważna motywacja, bo jak zaczyna robić (już nie tworzyc) dla pieniędzy to wiadomo co.
Ja sam się kurwilem nie raz to wiem o czym mówię, to jak w tej piosence "Autobiografia".
A mowa o artystach współczesnych to dopiero oksymoron! (a o tym to śpiewał Kazik jakoś na przełomie wieków: "wszyscy artyści to prostytutki..." - tak to jakoś szło)
No i zawodowiec-dyletant to żaden oxymoron - mało to ludzi bierze kasę za spieprzoną robotę?
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
jestem zauroczony agfa APX 100
4Rider
... pitu-pitu... bajesz jak Ci się zdaje. Szkoda prądu.
... pitu-pitu... bajesz jak Ci się zdaje. Szkoda prądu.
Lux mea lex
jestem zauroczony agfa APX 100
Chyba jednak trafiłem w sedno biorąc pod uwagę Twe wycofanie.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
jestem zauroczony agfa APX 100
I beg your pardon?
To gdzie tu jest miejsce dla rzemiosła artystycznego? Prawdziwy artysta nie tworzy dla sztuki, sztuka dla sztuki to wiesz...
Artysta to inżynier ludzkiej duszy, człowiek który swoim dziełem wpływa na ludzkie serca. Sztuka stara się być dobra, nie piękna, nie opłacalna, prawdziwa sztuka jest nią sama przez się- nie dlatego że została do tej roli namaszczona. "Zawodowiec" zaś podnosi biegłość techniczną do rangi sztuki, czy to ma być mniej szlachetne od tworzenia?
Więcej- najpierw trzeba być dobrym rzemieślnikiem żeby zostać dobrym artystą, tego obecnie bardzo brakuje. Współcześni artyści może są dobrzy w tworzeniu koncepcyjnego aspektu swoich dzieł ale od strony technologicznej bywa różnie- jako student konserwacji naprawdę wiem co mówię
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
jestem zauroczony agfa APX 100
Zawodowiec to jest człowiek, który robi coś zarobkowo. Nie ma to żadnego absolutnie związku z tym, czy robi to dobrze, źle, ładnie, czy brzydko. Oczywiście znacznie łatwiej być zawodowcem, kiedy się robi dobrze i ładnie.
jestem zauroczony agfa APX 100
To jakiś wymyślony termin, jakieś xtra rzemiosło mające związek z estetyką jak sądzę.
Uważam że w tej chwili Sztuka jest martwa jak Jezus, jedyne co mamy to czekanie na Zmartwychwstanie,
jeśli nastąpi...
Tak to się nazywało warsztat. Ale to tak żeby zostać pisarzem trzeba się nauczyć pisać. To wszystko.
Pseudoartyści. To odtwórcy i coverzy (że takiego terminu użyję).
Jest Zmierzch w tej dziedzinie, wszystko już było w dziedzinie sztuk wizualnych. ale nie tylko ...
Otóż to. Cieszę się że niektórzy rozumieją powszechne definicje i terminy
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
jestem zauroczony agfa APX 100
Ah tak? No to kto był ostatnim "prawdziwym artystą"?
A co do powtarzalności...
Sztuka nigdy nie miała niczego stricte nowego, wszystkie dzieła ludzkie podlegają ewolucji i z czegoś wynikają.
Wszystko już było...
Chyba nieczęsto bywasz w galeriach Jakubie
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
jestem zauroczony agfa APX 100
Może Witkiewicz? Może Van Gogh? Kilku fotografów zaczynających w pierwszej połowie XX w. To wizualnych.
Z muzyki jeszcze żyją: Nick Cave i Stuart A. Staples.
Można to odwrócić: może zbyt często?
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
jestem zauroczony agfa APX 100
Powiedzmy że mógłbym się zgodzić, pod warunkiem że definiujemy artystę wyłącznie jako poważnie psychicznie chorego samotnika ze skłonnościami samobójczymi.
Świat się zmienia i razem z nim pewne definicje, kto nie może tego zaakceptować- cóż...
Wystarczy poczekać, tylko krowa nie zmienia zdania.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
jestem zauroczony agfa APX 100
Gdy "artystom" zabrakło weny, to sfotografowali psią kupę i nazwali to "dziełem". W rzeczy samej jest to dzieło przemiany materii psa.
Tyle, że "zawodowiec" to synonim perfekcjonisty. Zaś ten co bierze pieniądze za swoją pracę to po prostu pracownik, czasem najemny, czasem na własnym rozliczeniu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
jestem zauroczony agfa APX 100
Nie martw się Ciebie też czeka los wstępnych, a może gorszy bo nie wróżę dobrze temu gatunkowi na tej planecie
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
jestem zauroczony agfa APX 100
Jest też synonim "rutyniarz" do zawodowiec.
Zawodowiec, profesjonalista - człowiek wykonujący dane czynności zarobkowo.
Reszta to didaskalia i mowa potoczna.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
jestem zauroczony agfa APX 100
Z dobrą bajeczką wszytko jest dziełem sztuki, myślisz że jak daję sobie radę na zajęciach z rysunku i malarstwa?
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
jestem zauroczony agfa APX 100
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
jestem zauroczony agfa APX 100
W płot trafiłeś a nie w sedno. Jak mam podjąć z Tobą dyskusję jeśli wszystko co do tej pory napisałeś świadczy o kompletnym niezrozumieniu pojęć i ich pomieszaniu? Najpierw musielibyśmy doprowadzić do nadania im wspólnie zrozumiałych znaczeń, abyśmy mówili (pisali) o tym samym a nie jeden o rewolwerach a drugi o karabinach . A na to szkoda prądu.
To jedyne z czym w tej "dyskusji" mogę się od biedy zgodzić.
Lux mea lex