Guzik prawda, proszę państwa. Tworzenie dzieła sztuki nie podlega przypadkowości. Artysta musi panować nad narzędziem, nad medium. Jeśli nad nimi nie panuje, a zdaje się na przypadek, to jest odwrócenie pojęcia sztuki, jakaś "antysztuka". Ani Leonardo, ani Nikifor, ani Picasso nie zdawali się na przypadek - każde zmieszanie farby, każde pociągnięcie pędzla było tym jedynym słusznym działaniem. To, o czym Kolega pisze jest jak strzelanie zawsze w "10": najpierw strzelić a potem narysować tarczę.
jestem zauroczony agfa APX 100
Moderatorzy: rbit9n, Michał Kowalski, Jerzy, zladygin
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
jestem zauroczony agfa APX 100
Lux mea lex
jestem zauroczony agfa APX 100
Powoedziec ze w sedno to jakby nic noe powiedziectechnik219 pisze:Guzik prawda, proszę państwa. Tworzenie dzieła sztuki nie podlega przypadkowości. Artysta musi panować nad narzędziem, nad medium. Jeśli nad nimi nie panuje, a zdaje się na przypadek, to jest odwrócenie pojęcia sztuki, jakaś "antysztuka". Ani Leonardo, ani Nikifor, ani Picasso nie zdawali się na przypadek - każde zmieszanie farby, każde pociągnięcie pędzla było tym jedynym słusznym działaniem. To, o czym Kolega pisze jest jak strzelanie zawsze w "10": najpierw strzelić a potem narysować tarczę.
jestem zauroczony agfa APX 100
technik219, skiper75, Panowie to teoria wykładana na akademiach i pobożne życzenie,
w praktyce często bywa inaczej - chciał taki malarz uzyskać dany kolor, ale przez przypadek wycisnął nie z tej tubki,
wymieszał i uznał że to dużo lepsza jednak opcja niż myślał pierwotnie -
i proszę czytać ze zrozumieniem to co cytujecie, tam stoi:
nie masz pewności czy wyszło dokładnie jak chciałeś albo wyobrażałeś -
a może w pejzaż nagle wleciał ptak lub ktoś wlazł i masz świetny stafaż (przypadkowy oczywiście)?
w praktyce często bywa inaczej - chciał taki malarz uzyskać dany kolor, ale przez przypadek wycisnął nie z tej tubki,
wymieszał i uznał że to dużo lepsza jednak opcja niż myślał pierwotnie -
i proszę czytać ze zrozumieniem to co cytujecie, tam stoi:
W całości to se widzisz na ekraniku smartfona i se możesz od razu poprawić, ale dopóki nie wywołasz negatywu
nie masz pewności czy wyszło dokładnie jak chciałeś albo wyobrażałeś -
a może w pejzaż nagle wleciał ptak lub ktoś wlazł i masz świetny stafaż (przypadkowy oczywiście)?
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
jestem zauroczony agfa APX 100
Oczywista oczywistość, jak powiedział Klasyk. Jeśli artysta coś sknoci (tylko on wie, że sknocił) to dalej odbywa się to wedle zasady: mądry nic nie powie, a głupi pomyśli, że tak musi być Jeśli tylko sknocone w przekonaniu artysty dzieło zyska poklask odbiorcy i krytyka (właściwie kolejność jest odwrotna) to zawsze i wszędzie będzie on twierdził, że taki był jego zamysł i zgodne z nim wykonanie. Taka jest ludzka natura. Jednak w środowisku jest to temat tabu, którego nikt nie porusza i przyjmuje się, że jeśli o czymś się nie mówi to tego nie ma
Lux mea lex
jestem zauroczony agfa APX 100
Właściwie, to pisząc o efekcie, który nie jest przewidywalny w całości i o oczekiwaniu na wynik, bardziej miałem na myśli fakt, że sprawia mi to tyle samo radości, co kiedyś oczekiwanie na wywołanie starych negatywów B&W, gdy robiłem swoje pierwsze zdjęcia - miałem wtedy 6 lat.
W tym sensie Polaroid/Instax jest jakby trochę "mniej natychmiastowy", niż zdjęcia cyfrowe.
Swoją drogą, używałem do tego Smieny Symbol, którą dostałem w prezencie od Babci. Mam ten aparacik do dziś, a najzabawniejsze jest to, że nawet nie wiem, jak wyglądają kolorowe zdjęcia zrobione Smieną.
To znaczy wiem jak radzi sobie Smiena, oglądałem sporo zdjęć, ale mój egzemplarz nigdy nie widział kolorowego filmu.
Wtedy, gdy używałem Smieny, ciężko było kupić cokolwiek innego niż Orwo(to i tak było już super), albo Foton.
W tym sensie Polaroid/Instax jest jakby trochę "mniej natychmiastowy", niż zdjęcia cyfrowe.
Swoją drogą, używałem do tego Smieny Symbol, którą dostałem w prezencie od Babci. Mam ten aparacik do dziś, a najzabawniejsze jest to, że nawet nie wiem, jak wyglądają kolorowe zdjęcia zrobione Smieną.
To znaczy wiem jak radzi sobie Smiena, oglądałem sporo zdjęć, ale mój egzemplarz nigdy nie widział kolorowego filmu.
Wtedy, gdy używałem Smieny, ciężko było kupić cokolwiek innego niż Orwo(to i tak było już super), albo Foton.
jestem zauroczony agfa APX 100
4Rider pisze: ↑29 sie 2021, 08:13 technik219, skiper75, Panowie to teoria wykładana na akademiach i pobożne życzenie,
w praktyce często bywa inaczej - chciał taki malarz uzyskać dany kolor, ale przez przypadek wycisnął nie z tej tubki,
wymieszał i uznał że to dużo lepsza jednak opcja niż myślał pierwotnie -
i proszę czytać ze zrozumieniem to co cytujecie, tam stoi:
W całości to se widzisz na ekraniku smartfona i se możesz od razu poprawić, ale dopóki nie wywołasz negatywu
nie masz pewności czy wyszło dokładnie jak chciałeś albo wyobrażałeś -
a może w pejzaż nagle wleciał ptak lub ktoś wlazł i masz świetny stafaż (przypadkowy oczywiście)?
aż sie zapytam...a dlaczego nie ma wyjsc tak jak sobie wyobraziłem i chcialem, wykadrowałem i wyczekałem?
(hmm... )
https://www.instagram.com/zone_lll/
lity bromoleje czarne białe i takie inne ...
lity bromoleje czarne białe i takie inne ...
jestem zauroczony agfa APX 100
ajsikel, no widzę że też masz z problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ale się nie przejmuj to dziś bardzo powszechne.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
jestem zauroczony agfa APX 100
no no... dochtór, psychoterapeuta i pacjent w jednym..
w sumie, nie przejmuj sie. To dzis powszechne.
https://www.instagram.com/zone_lll/
lity bromoleje czarne białe i takie inne ...
lity bromoleje czarne białe i takie inne ...
jestem zauroczony agfa APX 100
no no... dochtór, psychoterapeuta i pacjent w jednym..
w sumie, nie przejmuj sie IVRider. To dzis powszechne.
https://www.instagram.com/zone_lll/
lity bromoleje czarne białe i takie inne ...
lity bromoleje czarne białe i takie inne ...
jestem zauroczony agfa APX 100
Może, ale na pewno nie tak powszechne jak Twoja przypadłość
Na Piąte mam RARE
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
jestem zauroczony agfa APX 100
Panowie, taka mała uwaga: fotografia, w tym procesy zachodzące w emulsjach światłoczułych to nie czarna czy biała magia, nie żadne hokus-pokus i jak się postarać to wszystko wyjdzie tak jak się zamierzyło, wymyśliło i odpowiednio zrobiło. Jak "nie wyszło" to znaczy, że gdzieś w naszych obliczeniach popełniliśmy błąd. Tylko amator będzie drżał z niepewności: wyjdzie? nie wyjdzie? Zawodowiec raczej nie.
Pewien mój znajomy (opowiadano to w formie prześmiewczej anegdoty) nie przystępował do zrobienia zdjęcia jeśli wcześniej nie zbadał materiału sensytometrycznie, nie wykreślił krzywej i nie poczynił stosownych obliczeń. Badał wszystko na czym przyszło mu pracować: filmy cz-b., barwne, papiery, wywoływacze. Korekcję negatywu barwnego miał z grubsza "obcykaną" zanim zrobił odbitkę. Ale opowiadający tę "anegdotę" nie kończyli jej uwagą, że jemu zawsze wszystko wychodziło
Pewien mój znajomy (opowiadano to w formie prześmiewczej anegdoty) nie przystępował do zrobienia zdjęcia jeśli wcześniej nie zbadał materiału sensytometrycznie, nie wykreślił krzywej i nie poczynił stosownych obliczeń. Badał wszystko na czym przyszło mu pracować: filmy cz-b., barwne, papiery, wywoływacze. Korekcję negatywu barwnego miał z grubsza "obcykaną" zanim zrobił odbitkę. Ale opowiadający tę "anegdotę" nie kończyli jej uwagą, że jemu zawsze wszystko wychodziło
Lux mea lex
jestem zauroczony agfa APX 100
technik219, po pierwsze racja, a po drugie nigdzie nie ma mowy że "nie wyszło"
a że jest doza wartości dodanej nieprzewidzianej,
napisane jest:
i dorabia czasem jako chałturnik, raczej nigdy jako rzemieślnik,
a czasem nie musi nic takiego robić tylko sobie tworzy bo ma co jeść z skądinąd.
A po Czwarte nie wiem czy znasz definicję słowa amator, bo nie jest to synonim słowa dyletant.
Natomiast zawodowców dyletantów jak kotów, a ten Twój znajomy to był posiadaczem z tego co czytam poważnej nerwicy natręctw.
a że jest doza wartości dodanej nieprzewidzianej,
napisane jest:
a gdzieś indziej:4Rider pisze: dopóki nie wywołasz negatywu nie masz pewności czy wyszło dokładnie jak chciałeś albo wyobrażałeś
Po trzecie zawodowiec to nie artysta, zawodowiec to rzemieślnik, albo chałturnik, artysta zwykle klepię biedę4Rider pisze: ten niespodziewany/przypadkowy akcent może być i często bywa wartością dodaną
i dorabia czasem jako chałturnik, raczej nigdy jako rzemieślnik,
a czasem nie musi nic takiego robić tylko sobie tworzy bo ma co jeść z skądinąd.
A po Czwarte nie wiem czy znasz definicję słowa amator, bo nie jest to synonim słowa dyletant.
Natomiast zawodowców dyletantów jak kotów, a ten Twój znajomy to był posiadaczem z tego co czytam poważnej nerwicy natręctw.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
jestem zauroczony agfa APX 100
W większości tak, no ale realnie nie wszystkie czynniki da się ogarnąć równocześnie, w szczególności, jak są zmienne. I czysto techniczne, i kompozycyjne. Prawda, że im lepiej ktoś ma opanowany warsztat, tym bardziej przewidywalne wyniki osiąga, ale też im bardziej nietypowe i dynamiczne rzeczy się robi, tym większe ryzyko, że pojawi się coś niespodziewanego. Aczkolwiek raczej bym nie traktował tej niespodziewaności jako generatora artyzmu.technik219 pisze: ↑02 wrz 2021, 16:31 jak się postarać to wszystko wyjdzie tak jak się zamierzyło, wymyśliło i odpowiednio zrobiło
jestem zauroczony agfa APX 100
No i dobrze, bo kto tak robi jest idiotą, albo lomografistą, a i może na jedno to wychodzi?
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
jestem zauroczony agfa APX 100
A na jakiej podstawie, jeśli można zapytać, wysnuł Sz, Kolega takie teorie?
W ferworze słowotoku utworzyłeś nowy oksymoron.
Możliwe, całkiem możliwe, ale jednak mu wychodziło jak chciał.
Póki co czekam na odpowiedź na pierwsze pytanie, bo na razie nie widzę argumentów do dyskusji po stronie Sz. Kolegi a jedynie jakieś zaczepki
Lux mea lex