
Ile mi da monopod?
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Ile mi da monopod?
Zawsze używałem statywu, albo robiłem zdjęcia z ręki. Ale ostatnio chodzi za mną monopod. Znaczy z chodzeniem to on ma problem, bo ma tylko jedną nogę, ale ciągle go gdzieś za plecami mam
Mam Mamiyę 7 i trzy szkła, wymażony kompakt, można go praktycznie nosić wszędzie. Centralna migawka daje mi nieporuszone itd. O ile EV będę mógł zejść z czasem jak użyję monopoda? Nigdy nie miałem takiego czegoś więc nie mam pojęcia. Załużmy, że potrafię z 80-tką (standard), zrobić z ręki przy 1/60s, zejdę do 1/15? Niżej?

Ostatnio zmieniony 22 wrz 2011, 13:17 przez J.A., łącznie zmieniany 2 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
zrób taki test, kub mocną linkę, jakieś 2m, hak na śrubie z gwintem 1/4''. przywiązujesz linkę do haka, który wkręcasz w gniazdo, a drugi koniec linki przydeptujesz, linkę jednocześnie napinając. wiesz, taki ersatz jednonoga. no i ten test pokaże Ci, jaki czas możesz uzyskać.
znalazłem linkę do linki http://www.instructables.com/id/Simple-Travel-Tripod/
znalazłem linkę do linki http://www.instructables.com/id/Simple-Travel-Tripod/
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2011, 13:37 przez rbit9n, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Znam to. Dość głośno było o tym na cyfrowych newsach. Ale to nie działa. To tylko sprawia wrażenie, że powinno działć prawie jak monopod. Problem polega na tym, że chcąc usztywnić aparat musisz napiąć linkę ciągnąc do góry, męczysz się i ręce tak czy siak zaczynają drżeć. Dodakowo musisz w czasie ciągnięcia wyzwolić migawkę naciskając ją. W przypadku monopoda opierasz się na aparacie, dostajesz trzecią nogę, tak jak laskę. A trzy punkty podparcia to wzrost stabilności. Z linką nie udało mi się nigdy. A opieracjąc się o ścianę często robiłem zdjęcia o czas dłuższe. Tylko, że nie wszędzie jest ściana, albo nie zawsze da się do niej przytulić. Chyba zrobię test ze sztylem od łopatyrbit9n pisze:zrób taki test, kub mocną linkę, jakieś 2m, hak na śrubie z gwintem 1/4''. przywiązujesz linkę do haka, który wkręcasz w gniazdo, a drugi koniec linki przydeptujesz, linkę jednocześnie napinając. wiesz, taki ersatz jednonoga. no i ten test pokaże Ci, jaki czas możesz uzyskać.
znalazłem linkę do linki http://www.instructables.com/id/Simple-Travel-Tripod/

Ostatnio zmieniony 22 wrz 2011, 13:59 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
to ja wiem, dlatego nigdy tej linki nie doprowadziłem do finału.
ale sztyl od kilofa to nawet nie najgorszy pomysł.
ale sztyl od kilofa to nawet nie najgorszy pomysł.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
-
- -#
- Posty: 62
- Rejestracja: 07 gru 2008, 09:57
- Lokalizacja: Zabłudów
A nie najłatwiej zrobić taka próbę ze zwykłym "tripodem" wysuwając tylko jedną nogę ??? Do eksperymentu to przecież prawie to samo co monopod.
Moim całkiem prywatnym zdaniem, gdybym posiadała tak fajny sprzęt to wolałabym używać najtandetniejszego trójnoga niż wypasionego jednonoga. Jakoś jestem dziwnie pewna że nawet gdybyś musiał ręką dociskać do ziemii tandetny i lekki trójnożny statywik, to będziesz miał mniejsze poruszenie niż z monopoda.
Moim całkiem prywatnym zdaniem, gdybym posiadała tak fajny sprzęt to wolałabym używać najtandetniejszego trójnoga niż wypasionego jednonoga. Jakoś jestem dziwnie pewna że nawet gdybyś musiał ręką dociskać do ziemii tandetny i lekki trójnożny statywik, to będziesz miał mniejsze poruszenie niż z monopoda.
Nie mam zwykłego satywu, a nie lubię wydawać pieniędzy na coś co z założenia jest badziewne. Najlżejszy to manfrotto 055. Stanowczo za ciężki do tego aparatu. Bardzo dobrze i długo służył z RZ67, ale całość (plecak ze wszystkim) była tak ciężka, że jakieś dwa lata temu pożegnałem się całkowicie z RZ. Statyw mi został i wożę go w aucie praktycznie zawsze.
Klasyczny statyw to nie ta filozofia pracy. Sprawę wydaje mi się dość dobrze przemyślałem. 1,5 kija 0,3kg wagi. Po złożeniu 0,5 m długości. Można z tym wejść nawet do kościoła i nikt nie będzie marudził, a ze statywem już nie bardzo.
Klasyczny statyw to nie ta filozofia pracy. Sprawę wydaje mi się dość dobrze przemyślałem. 1,5 kija 0,3kg wagi. Po złożeniu 0,5 m długości. Można z tym wejść nawet do kościoła i nikt nie będzie marudził, a ze statywem już nie bardzo.
No ciekawa alternatywa. Dzięki.wienczyslaw5 pisze:A może lepiej uchwyt pistoletowy z kolbą --- zapierasz o ramię i strzelasz jak z karabinu --- Prakticą i 135-ką schodzę do 1/4 bez problemu .
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2011, 08:15 przez J.A., łącznie zmieniany 2 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
No to właśnie użyj go do prób jako monopod, zobaczysz czy coś to daje.J.A. pisze:Statyw mi został i wożę go w aucie praktycznie zawsze.
Są ludzie którzy poruszą każde zdjęcie nawet przy relatywnie krótkim czasie, są tacy którzy bez problemu robią (ze standardem) przy 1/15 (im cięższy aparat tym lepiej, większa bezwładność masy).
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że nieduże poruszenie odbieramy często jako nieostrość obiektywu, trudno to rozróżnić. Ja tak własnie miałam, lubiłam kiedyś czasy takie na granicy długich / krótkich. Teraz zawsze wybieram czasy bardziej krótkie i polepszyła mi się ostrość zdjęć

Pamiętaj że w monopodzie likwidujesz tylko jedną płaszczyznę możliwego poruszenia.
Mój jednonogi przyjaciel jest w szczególnych przypadkach nieodzowny. Mianowicie, zawsze jedzie ze mną w góry. Manfrotto 681B bo o nim tutaj opowiadam, to przede wszyskim świetny wspomagacz wszelkiego podłażenia i złażenia, jest po prostu do tego stworzony. Jak już wlezę na górę to też mogę prawie od razu przystąpić do focenia a nie sapać aż mi się tętno uspokoi. W mieście używałem, teraz nie używam. Chociaż w mieście móże służyć do odstraszania piesków i chętnych na darmowe wejście w posiadanie sprzętu foto. W góry zabieram zawsze i tylko w góry. Na nizinach służy mi satyw, jeśli wcześniej znajdę jakiś cel co go warto ze staywu zdjąć. Tak to sobie z łapki radzę, no foto nocne, ale tutaj też statyw bo monopod na nic się nie przyda.
Jest wiele technik używania monopodu, ale chyba najbardziej skuteczną jest ta, w której noga monopodu jest skierowana pod kątem do przodu, a nogi fotografa stanowią niejako brakujące dwie nogi "statywu". Odkąd jednak mam statyw, przestałem używać monopodu.Joan pisze:Pamiętaj że w monopodzie likwidujesz tylko jedną płaszczyznę możliwego poruszenia.
Co człowiek to inne wrażenia. Dzięki praktykom za podzielenie się spostrzeżeniami.
Joan Manfrotto 055 nie da się użyć jako jednonoga, jest za ciężki, jak go podeprzesz w jednym punkcie, musisz walczyć o jego utrzymanie w tym punkcie, jak postawisz na złożonych trzech nogach, to już przestaje być monopod. Małoobrazkowym lusterkiem robię z 1/30 standardem. Nie jest to mistrzostwo świata, ale wynik z tych lepszych, niż gorszych.
KAPA używasz jakiejś głowicy? Wydaje mi się zbędna, ale może się mylę (do pionowych kadrów się przyda).
No dobra. Koniec teoretyzowania. Właśnie wpadł do mnie kumpel (cyfrowy ale jednak kumpel
). I zrobiliśmy na szybko test. W exifie jest wszystko. A bez nogi już przy 1/40 pojawiły się problemy.
Teraz pytanie dodakowe. Jak to przeliczyć na Mamiyę M7 np. ze 150 mm?
Obrazek Oryginalna wielkość 10Mpx - 6 MB
Joan Manfrotto 055 nie da się użyć jako jednonoga, jest za ciężki, jak go podeprzesz w jednym punkcie, musisz walczyć o jego utrzymanie w tym punkcie, jak postawisz na złożonych trzech nogach, to już przestaje być monopod. Małoobrazkowym lusterkiem robię z 1/30 standardem. Nie jest to mistrzostwo świata, ale wynik z tych lepszych, niż gorszych.
KAPA używasz jakiejś głowicy? Wydaje mi się zbędna, ale może się mylę (do pionowych kadrów się przyda).
No dobra. Koniec teoretyzowania. Właśnie wpadł do mnie kumpel (cyfrowy ale jednak kumpel

Teraz pytanie dodakowe. Jak to przeliczyć na Mamiyę M7 np. ze 150 mm?
Obrazek Oryginalna wielkość 10Mpx - 6 MB
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2011, 16:52 przez J.A., łącznie zmieniany 5 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Używam Manfrotto ze standardowa głowiczką do monopodu. Głowiczka przydaje się zawsze, choćby wtedy gdy chcę pochylić albo zadrzeć obiektyw. Gdy odwrotnie przykręcam do aparatu płytkę mocującą, wtedy mogę szybko przejść do kadru pionowego (dotyczy małego obrazka bo Mamiya RB sama kręci dupką).J.A. pisze:Co człowiek to inne wrażenia. Dzięki praktykom za podzielenie się spostrzeżeniami.
KAPA używasz jakiejś głowicy? Wydaje mi się zbędna, ale może się mylę (do pionowych kadrów się przyda).
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Z głowicą już wiem. Przekonałem się organoleptycznie.
M7 z obiektywem to 1,5 kg. Na oko wystarczy naprawdę low endowy mono. A przyznam, że z RZ zrezygnowałem bo była za ciężka, teraz chcę mieć lekko. I generalnie mam. 2,5 kg sprzętu (aparat, 3 obiektywy), to naprawdę frajda. KAPA chcesz mi dodać 1/2 tego co mam
Manfrotto 294A3 wydaje mi się optymalny. Pół kilo, trzy sekcje. Jakaś lekka głowica z jednym pokłonem i dość.
M7 z obiektywem to 1,5 kg. Na oko wystarczy naprawdę low endowy mono. A przyznam, że z RZ zrezygnowałem bo była za ciężka, teraz chcę mieć lekko. I generalnie mam. 2,5 kg sprzętu (aparat, 3 obiektywy), to naprawdę frajda. KAPA chcesz mi dodać 1/2 tego co mam

M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Ja tam Ci nic nie chcę dodawać, piszę co mam, a mam do tego z analogów 2 flexarety, 1 fed 4, 1 olympus rc i z cyfry 2 kompakty DP1 i DP2s, tutaj faktycznie low end by wystarczył, ale używam też Sigmy SD14 z różnymi obiektywami i Canona 400D również z ciężkimi szkłami i tutaj low end to stanowczo za mało. Kupisz low end to będziesz miał ograniczony wybór, może poprzestaniesz na tym co posiadasz obecnie, a może nie, monopod może się doczeka na cięższy sprzęt. Jak kupisz low end to go potem będziesz zmieniał.