Horseman VH-R
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Horseman VH-R
Moje pytanie bylo bez podteksu od strony praktycznej. Posiadam zapas baterii rteciowych, tak ze dla tych kilku urzadzen, ktore posiadam (glownie swiatlomierze) jestem zabezpieczony na lata i na szczescie nie jestem zmuszony korzystac z przerobek. Ale w dalszym ciagu dziwi mnie - skoro to takie trywialne jak piszesz - ze nikt nie proponuje takich rozwiazan a jedynie prymitywne adaptery z dioda. Inne elektroniczne pierdoly produkowane sa w Azji na potege
Horseman VH-R
Układy elektroniczne miały do niedawna dość istotne ograniczenie - do pracy wymagały minimalnego napięcia. A więc np. 1,5V było trudnym progiem dla przetwornic. Poza tym małe baterie pastylkowe byłyby szybciej drenowane przez taki układ (choć to kwestia to przemyślenia). Jednak technologia nie stoi w miejscu, dzisiaj można nabyć mikry układ stabilizatora liniowego:
https://www.tme.eu/pl/details/ncp114amx ... do/onsemi/
Ten mały skurczybyk wyda z siebie zawsze 1,35V. A zasilamy go napięciem w zakresie 1,7-5,5V. Wydajność prądowa 300mA. To tylko jeden z przykładów. Spadek napięcia pomiędzy wejściem, a wyjściem wynosi 0,35V - to bardzo niewiele (przykładowo standardowy stabilizator liniowy LM317 wymaga minimum 3V różnicy). Dawniej spadek poniżej 1V był trudny do wyobrażenia.
https://www.tme.eu/pl/details/ncp114amx ... do/onsemi/
Ten mały skurczybyk wyda z siebie zawsze 1,35V. A zasilamy go napięciem w zakresie 1,7-5,5V. Wydajność prądowa 300mA. To tylko jeden z przykładów. Spadek napięcia pomiędzy wejściem, a wyjściem wynosi 0,35V - to bardzo niewiele (przykładowo standardowy stabilizator liniowy LM317 wymaga minimum 3V różnicy). Dawniej spadek poniżej 1V był trudny do wyobrażenia.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Horseman VH-R
Tu mamy stabilizator o napięciu wyjściowym 1V (jeszcze nie znalazłem 1,35V) z ekstremalnie niskim spadkiem napięcia 0,08V.
https://www.tme.eu/pl/details/ld39015m1 ... ectronics/
Dla naszych konstrukcji raczej się nie nadaje, ale pokazuje obecne możliwości technologiczne. Jest też wersja 1,25V. A cały układ wymaga jeszcze dwóch małych kondensatorów. Wszystko w SMD, proste do wykonania i zajmuje naprawdę niewiele miejsca.
Kolejny układ, który o "włos" rozjeżdża się z naszymi potrzebami:
https://pl.farnell.com/torex/xc6220b13b ... dp/3535300
Wejście 1,6V, wyjście to dokładnie 1,35V, prąd 1,2A! W aplikacji też tylko dwa kondensatory.
Napięcie 1,35V jest trudne dla takich regulacji i prawdopodobnie sam wybrałbym diodę Schottky o spadku napięcia 150mV. Jednak sporo sprzętu korzysta z innych baterii, które nie są już dostępne. Przy nieco wyższych napięciach mamy już naprawdę długą listę "mądrych" elementów elektronicznych.
https://www.tme.eu/pl/details/ld39015m1 ... ectronics/
Dla naszych konstrukcji raczej się nie nadaje, ale pokazuje obecne możliwości technologiczne. Jest też wersja 1,25V. A cały układ wymaga jeszcze dwóch małych kondensatorów. Wszystko w SMD, proste do wykonania i zajmuje naprawdę niewiele miejsca.
Kolejny układ, który o "włos" rozjeżdża się z naszymi potrzebami:
https://pl.farnell.com/torex/xc6220b13b ... dp/3535300
Wejście 1,6V, wyjście to dokładnie 1,35V, prąd 1,2A! W aplikacji też tylko dwa kondensatory.
Napięcie 1,35V jest trudne dla takich regulacji i prawdopodobnie sam wybrałbym diodę Schottky o spadku napięcia 150mV. Jednak sporo sprzętu korzysta z innych baterii, które nie są już dostępne. Przy nieco wyższych napięciach mamy już naprawdę długą listę "mądrych" elementów elektronicznych.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Horseman VH-R
Nie ma w tym nic zaskakującego. Popyt na tego rodzaju urządzenia jest na tyle mały, że nikomu nie opłaca się uruchamiać produkcji na większą niż domowo-garażowa skalę. Z drugiej strony, z wykorzystaniem technologii domowo-warsztatowej koszty wytworzenia będą na tyle wysokie, że mało kto byłby skłonny zapłacić za te produkty cenę wyższą niż realne koszty wytworzenia (obejmującą choćby minimalny zysk producenta).
Poniżej przykład produktu mało skomplikowanego (wytworzonego przeze mnie).
Nikt (no chyba że podobny mnie oszołom) nie zapłaci za metalowe, trawione w mosiądzu lub drukowane na aluminium emblematy) kwoty, która by pokryła koszt trawienia czy druku. Mnie zaś nie opłaca się wdrażać technologii redukującej w zauważalnym stopniu jednostkowe koszty wytworzenia, bo popyt na tego rodzaju elementy niewątpliwie jest znikomy. Zrobiłem zatem kilka dekielków, wyłącznie na własne potrzeby.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Horseman VH-R
... ale zastanawiam się nad wytwarzaniem małoseryjnie poszukiwanego elementu do dość popularnego modelu aparatu. Aparat jest uznawany za "kultowy", a zdobiący go element maskująco-dekoracyjny w mało którym egzemplarzu jest nieuszkodzony (ulega uszkodzeniu przy demontażu w celach serwisowych) , więc posiadacze tych aparatów pewnie daliby się "złupić" na 15-20 zł. 

_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Horseman VH-R
Z_photo, chyba nie zrozumiałeś Kuby. Moim zdaniem „nikt” u Niego, to rzeczywisty nikt, nie chodzi o producentów, firmy, czy nawet warsztaty rzemieślnicze. Takich rozwiązań nie proponuje naprawdę nikt.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Horseman VH-R
W takim razie dekielków z ładnym logo też niby nikt nie produkuje, skoro nikt, to nikt 
Moim zdaniem problem jest prosty. Nasze hobby to bardzo wąska nisza. Bardzo! Jaki promil "normalnych" ludzi jest w stanie zapłacić za body Nikon F100 1500-2000zł? Jaki promil ludzi w ogóle wie, co to jest Horseman? A tu nagle trzeba rozwiązać problem zasilania światłomierza do tegoż aparatu. No i jest sobie inżynier, umie to zrobić, ale najpierw zada sobie pytanie: "po co"? Bo przecież nie dla pieniędzy.

Moim zdaniem problem jest prosty. Nasze hobby to bardzo wąska nisza. Bardzo! Jaki promil "normalnych" ludzi jest w stanie zapłacić za body Nikon F100 1500-2000zł? Jaki promil ludzi w ogóle wie, co to jest Horseman? A tu nagle trzeba rozwiązać problem zasilania światłomierza do tegoż aparatu. No i jest sobie inżynier, umie to zrobić, ale najpierw zada sobie pytanie: "po co"? Bo przecież nie dla pieniędzy.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Horseman VH-R
A wskażesz mi kogoś kto Twój pomysł zrobił na własne potrzeby?
Na świecie żyje ile to miliardów ludzi? 8?
Moim zdaniem nikt normalny tyle nie powinien za to płacić. tak z połowę ceny, to może.
aka, Ci już napisał. Zrób przetestuj. Przedstaw na YT, FC, czy gdziekolwiek to ludzie zobaczą.
O ile wierzę Ci, że to jest wykonalne, to już na początku zdałem to pytanie, PoCo? skoro jest działające znacznie prostsze rozwiązanie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Horseman VH-R
Zamiast kopać leżącego konia, proponuję bardziej konstruktywne podejście. Czekam na propozycję z forum, jakaś naprawdę potrzebna elektroniczna zabawka do analoga. Być może uda się jakimś cudem zrobić taki prototyp. A to, że nie możesz go znaleźć w sieci - cóż, albo źle szukasz, albo nie wiesz, czego szukasz, albo to nikomu nie spędzało snu z powiek.
Co do rozwiązania z jedną diodą, tu sam zadałeś pytanie o krzywą rozładowania. I w odpowiedzi na tą krzywą dostałeś ode mnie lepszą technicznie propozycję. Być może nikt nie robi tego lepiej, ponieważ nie wkurza go ta krzywa rozładowania? Teoretyczne szukanie dziury w całym to w tym kraju oddzielna gałąź nauki. Skupmy się lepiej na jakimś małym, ale konkretnym przypadku. Wtedy realnie zobaczymy co ma sens i czy da się to wykonać. Zatem czekam na propozycję.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Horseman VH-R
Jeśli można...,
... to ja wystąpiłbym z propozycją opracowania projektu adaptera, który redukowałby napięcie np. trzech ułożonych w stos baterii SR44, do poziomu ok. 3,6-3,8 V, przy tym miał takie gabaryty, żeby razem z bateriami dał się elegancko zamknąć w komorze baterii światłomierza Svierdlovsk 4 (ruski bo ruski, ale mój egzemplarz mierzy dobrze).
Moja propozycja wynika stąd, że o ile można kupić baterię o napięciu 3,6 V, to jest ona trochę zbyt długa, przez co pokrywa komory baterii (nawet bardzo mocno dokręcona) odstaje od obudowy światłomierza. Wygląda to na tyle kiepsko, że mnie irytuje.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Horseman VH-R
Ten problem załatwiają baterie srebrowe. Ongiś w instrukcjach aparatów były polecane, np. SR44
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Horseman VH-R
Mam ten światłomierz i rzeczywiście jako wytrych używam baterii litowej (jak na zdjęciu). Wymiar jest zawarty w liczbie 14250 i oznacza średnicę 14mm oraz wysokość 25mm. Na spokojnie się rozejrzę w tym temacie.
Może jeszcze coś ciekawego?
Może jeszcze coś ciekawego?
Ostatnio zmieniony 10 maja 2023, 23:36 przez miki11, łącznie zmieniany 1 raz.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Horseman VH-R
Czy dobrze myślę? Baterie srebrowe SR44 mają deklarowane napięcie 1,55V? W takim razie ile takich baterii daje wartość 3,6V? Patrząc na schemat światłomierza Sverdlovsk 4 oraz znając metodykę jego kalibracji, zmiana napięcia zasilania będzie wymagała ponownego kalibrowania.
Tu jest nota katalogowa ten baterii litowej, jak widać ma ona imponującą pojemność i stabilność mechaniczną, natomiast na wykresie widzimy, że deklarowane napięcie 3,6V w temperaturze pokojowej (i fotograficznej) +20°C jest prawdziwe przy poborze prądu około 0,1 mA. Przy poborze rzędu 20mA mamy napięcie 3,3V - hmm...
https://www.mouser.com/datasheet/2/101/ ... 6-1941.pdf
Powstają więc dwa pytania:
a. jakie było napięcie występujące w ruskim oryginale (chodzi o baterię)?
b. jaki jest średni pobór prądu podczas pomiaru (zakładam, że jest to kilka do 20 mA do obsłużenia ok. 10 tranzystorów i diody LED)?
Jeżeli klasyczny zakres napięć ogniw litowo-jonowych (3,3-4.2V) jest do przyjęcia, wystarczy znaleźć ogniwo Li-Ion (z zabezpieczeniem) o odpowiednich wymiarach. Jeżeli potrzebujemy precyzyjnego napięcia zasilania, niezbędny będzie układ elektroniczny.
Na marginesie, znowu próbuję projektować elektronikę do tfu... ruskiego przyrządu.
_________________
Łatwe nie cieszy
Łatwe nie cieszy
Horseman VH-R
Krzywa rozladowania srebrowych tez zasadniczo sie rozni od rteciowych. Link pewnie znany, ale to chyba najobszerniejsznie potraktowanie problemu zamiennych baterii. Na stronie nr 3 porownanie krzywych rozladowania:
http://www.buhla.de/Foto/batt-adapt-US.pdf
A co do problemu odstajacego dekla w swiatlomierzu. Nie prosciej wydrukowac glebszy dekiel, w ktorym sie schowaja te 2mm wystajacej baterii, skoro poza tym bateria pasi?
http://www.buhla.de/Foto/batt-adapt-US.pdf
A co do problemu odstajacego dekla w swiatlomierzu. Nie prosciej wydrukowac glebszy dekiel, w ktorym sie schowaja te 2mm wystajacej baterii, skoro poza tym bateria pasi?
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Horseman VH-R
Według instrukcji dopuszczalne napięcie zasilające to urządzenie mieści się w zakresie od 3 do 4 V.
Lux mea lex