hmmm sprzedaż zdjęć w internecie
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
hmmm sprzedaż zdjęć w internecie
Chłopacy Krzyżacy,
tak się zastanawiam, czy nie wiecie gdzie można w sieci umieścić stronę na której można sprzedawać zdjęcia - czyli po prostu umieścić zdjęcie a pod od razu cenę. Mam kolegę, który zajmuje się fotografowaniem dziwnych przedmiotów (małe, duże, dokumentacja fotograficzna i co jeszcze sobie stryjenka życzy) i chce to jakoś rozpropagować co by na tym zarabiać. Ja chociaż z natury rzeczy informatykiem jestem to takimi sprawami się kompletnie nie interesuję więc sam mu nie pomogę bo tu trzeba szperacza internetowego nie działacza :)
A nie ukrywam, że i mi po głowie chodzi jak się tu ustawić i zawód zmienić ale póki co mam za słabe osiągnięcia hehe.
tak się zastanawiam, czy nie wiecie gdzie można w sieci umieścić stronę na której można sprzedawać zdjęcia - czyli po prostu umieścić zdjęcie a pod od razu cenę. Mam kolegę, który zajmuje się fotografowaniem dziwnych przedmiotów (małe, duże, dokumentacja fotograficzna i co jeszcze sobie stryjenka życzy) i chce to jakoś rozpropagować co by na tym zarabiać. Ja chociaż z natury rzeczy informatykiem jestem to takimi sprawami się kompletnie nie interesuję więc sam mu nie pomogę bo tu trzeba szperacza internetowego nie działacza :)
A nie ukrywam, że i mi po głowie chodzi jak się tu ustawić i zawód zmienić ale póki co mam za słabe osiągnięcia hehe.
A kto Ci to tam kupi? Zdjęcia to nie słodkie bułki - kupują je te którzy ich szukają, a Ci szukają ich na stockach. Nie sprzedasz ich tym którzy tylko chcą oglądać jak na portalach społecznościowych.dzieki Troniu. Sądzisz, że to musi być poprzez taką agencję pośredniczącą? Nie można tak jak np FLCKR? - nie sprawdzałem zasad jakie tam panują.
Ale chlopaki to nie o mnie chodzi.
Chodzi o to, ?eby wstawic takie cos od razu w miejsce wlasciwe a nie szukac.
By? moze jak Troniu napisal to najlepsze miejsce ale w tym w ogole nie siedze wiec
Was si? pytam.
Teoretycznie Henry ma racje ale na umiejetnosci wyszukiwania innych liczyc nie mozna.
Taka oferta musi by? niemal na talerzu i nie mozna oczekiwac, ?e ktos Cie znajdzie
Bo si? mozna przeliczyc.
Portale spolecznosciowe nie sa chyba dobrym pomyslem.
Chodzi o to, ?eby wstawic takie cos od razu w miejsce wlasciwe a nie szukac.
By? moze jak Troniu napisal to najlepsze miejsce ale w tym w ogole nie siedze wiec
Was si? pytam.
Teoretycznie Henry ma racje ale na umiejetnosci wyszukiwania innych liczyc nie mozna.
Taka oferta musi by? niemal na talerzu i nie mozna oczekiwac, ?e ktos Cie znajdzie
Bo si? mozna przeliczyc.
Portale spolecznosciowe nie sa chyba dobrym pomyslem.
Żeby to było takie proste. Raz że zdjęć do kupienia są miliony, dwa że muszą spełniać odpowiednie standardy jakościowe i prawne (brak zastrzeżonych znaków towarowych, umowy z osobami jeśli to portrety)
http://rgrubba.hostingrapid.com/index.php?id=5
http://www.banki-zdjec.pl/
http://rgrubba.hostingrapid.com/index.php?id=5
http://www.banki-zdjec.pl/
Tak, ale większość z nich w PL internecie jest do kitu. http://www.banki-zdjec.pl/polskie-banki-zdjec.htmltroniu pisze:Wystarczy wpisać w wyszukiwarce ( stock photo ) i wyskoczy Ci pełno agencji zajmujących się tego typu pośrednictwem...
Nie musi, możesz zbudować własną stronę i poprzez nią dokonywać sprzedaży odbitek/plików. I to jest wg mnie najlepsza z opcji. Odezwij się do mnie na PW, chętnie przedyskutuję z Tobą szczegóły, jeśli jesteś zainteresowany.dejnekas pisze:Sądzisz, że to musi być poprzez taką agencję pośredniczącą?
Na 90% nie można, po prostu nie ma takich funkcji w tego typu serwisach. Są za to komentarze, oceny i inne buźkidejnekas pisze: Nie można tak jak np FLCKR? - nie sprawdzałem zasad jakie tam panują.
Takie portale społecznościowe pewnie nie zgadzają się na taki "proceder".

Allegro szczerze odradzam, raz przez pokręcony idiotyczny regulamin, dwa przez równie pokręcone prowizje.
Na deviantarcie można sprzedawać zdjęcia. Nie zmienia to faktu, że odradzam to wyjście.
Czytam i polecam:
Krytyka fotograficzna
Krytyka fotograficzna
dejnekas nie chcę Cię zniechęcać, ale ...
Sprzedaż na stockach to mity. Znam kilka osób, które sprzedają i nie przynosi to kokosów. Poza tym stajesz się wyrobnikiem, bo jesli chcesz coś sprzedać musisz dostosować się do kupujących. Zdjęcia cz-b schodzą bardzo słabo więc nie wiem czy nie szkoda Twojego czasu, chęci i talentu
Sprzedaż na stockach to mity. Znam kilka osób, które sprzedają i nie przynosi to kokosów. Poza tym stajesz się wyrobnikiem, bo jesli chcesz coś sprzedać musisz dostosować się do kupujących. Zdjęcia cz-b schodzą bardzo słabo więc nie wiem czy nie szkoda Twojego czasu, chęci i talentu
A może jednak lepiej sprzedawać odbitki niż zdjęcia? Prawdziwą wartość ma dobrze wykonana, oprawiona odbitka i chyba nie ma co rozdrabniać się i ma racje piotr , mówiąc , że "szkoda czasu, chęci i talentu".
Tyle , że do sprzedaży odbitek najlepsza jest na razie metoda analogowa. Będąc ostatnio w Krakowie uciąłem sobie pogawędkę z panią z galerii na Św. Tomasza. Okazuje się , że są ludzie kupujący fotografię i na dodatek odróżniający (ale też i ceniący wyżej) baryt od wydruku…
Tyle , że do sprzedaży odbitek najlepsza jest na razie metoda analogowa. Będąc ostatnio w Krakowie uciąłem sobie pogawędkę z panią z galerii na Św. Tomasza. Okazuje się , że są ludzie kupujący fotografię i na dodatek odróżniający (ale też i ceniący wyżej) baryt od wydruku…
Rynek tego typu fotografii jest ograniczony między innymi z powodu braku miejsc , w których można by zakupić spełniające odpowiednie standardy odbitki. Trochę inaczej wygląda zakup w necie gdzie trudno ocenić jakość , niż sprzedaż galeryjna gdzie klient nie musi się bać zakupu przysłowiowego „kota w worku”.
W każdym większym mieście jest jakieś miejsce gdzie można kupić lepsze lub gorsze prace miejscowych plastyków. Ile znacie galerii oferującej fotografię ?
W każdym większym mieście jest jakieś miejsce gdzie można kupić lepsze lub gorsze prace miejscowych plastyków. Ile znacie galerii oferującej fotografię ?
Można spróbować przez Photoshelter (np. taki przykładowy Robert Caplin sprzedaje tak swoje zdjęcia).
Tyle, że nie ma nic za darmo (abonament na Photoshelter), dwa - trudno powiedzieć jak będzie wyglądać skuteczność w polskich/europejskich warunkach.
Tyle, że nie ma nic za darmo (abonament na Photoshelter), dwa - trudno powiedzieć jak będzie wyglądać skuteczność w polskich/europejskich warunkach.