Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
Wracając do minilabów, powiem szczerze że chyba teraz sam nie wiem czego szukam - znalazłem zakład z maszyną Fuji Frontier 350. Sprawdziłem w broszurze Fuji, że klisza jest skanowana przez czujnik CCD (5000px * 3 kanały) ale papier jest naświetlany laserowo i wywoływany chemicznie - czy to jest to o co mi chodzi? Czy powinienem szukać czegoś jeszcze innego?
http://www.fujifilmusa.com/shared/bin/F ... 50_370.pdf
http://www.fujifilmusa.com/shared/bin/F ... 50_370.pdf
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
Prawdziwe fotolaby "analogowe" działają na zasadzie zautomatyzowanych powiększalników. Naświetlają negatyw barwny poprzez trzy filtry barwne i bez filtra. Obiektywy były różne (wymienne), dostosowane do żądanego formatu odbitki. Następnie już normalna, zmechanizowana obróbka chemiczna. Pytanie czy ktoś i gdzie, stosuje jeszcze takie laby ?
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
I chyba właśnie czegoś takiego szukałem, analogowych minilabów optycznych, niestety nie znalazłem takich i raczej nie znajdę, i tak nieźle że ktoś jeszcze pracuje na tych 16 letnich maszynach. Wiesz może na jakiej zasadzie działają te najnowocześniejsze minilaby? Wciąż używa się naświetlania i chemii czy teraz już tylko się drukuje?powalos pisze: Prawdziwe fotolaby "analogowe" działają na zasadzie zautomatyzowanych powiększalników. Naświetlają negatyw barwny poprzez trzy filtry barwne i bez filtra. Obiektywy były różne (wymienne), dostosowane do żądanego formatu odbitki. Następnie już normalna, zmechanizowana obróbka chemiczna. Pytanie czy ktoś i gdzie, stosuje jeszcze takie laby ?
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
Są dwa rodzaje minilabów (w tej chwili): jedne skanują naświetlają laserowo i dalsza obróbka chemiczna. Inne to typowy druk ze skanu z zastosowaniem atramentów. Musisz się dowiedzieć jak działa ten do którego chcesz dostarczyć swoje odbitki. Tu zacytuję z jakiegoś artykułu:
"Minilaby analogowe w zakładach fotograficznych to już rzadkość. Ilość przynoszonych filmów do zakładów jest tak mała, że nie opłaca się już eksploatacja takiego minilaba. Do części z nich zamontowano karetkę cyfrową umożliwiając wykonywanie zdjęć nie tylko z filmów światłoczułych ale również i z plików cyfrowych. Wielu użytkowników karetek narzekała na stabilność pracy, jakość zdjęć, awaryjność. Dzisiaj już prawie nikt ich nie montuje.
Do najpopularniejszych minilabów analogowych należały:
Fuji Compact FP 540
Fuji SFA 232
Noritsu 1501
Noritsu 2301
Agfa MSC101
Agfa MSC2 , MSC2-3
Lafot
Posiadacze minilabów analogowych kupując w ich miejsce profesjonalną fotograficzną drukarkę termosublimacyjną mają możliwość przyjmowania zleceń w postaci plików cyfrowych. Zapewniają one zazwyczaj wyższą jakość niż ich dotychczasowe urządzenia. Gwarantują stabilną, wygodną i powtarzalną pracę."
"Minilaby analogowe w zakładach fotograficznych to już rzadkość. Ilość przynoszonych filmów do zakładów jest tak mała, że nie opłaca się już eksploatacja takiego minilaba. Do części z nich zamontowano karetkę cyfrową umożliwiając wykonywanie zdjęć nie tylko z filmów światłoczułych ale również i z plików cyfrowych. Wielu użytkowników karetek narzekała na stabilność pracy, jakość zdjęć, awaryjność. Dzisiaj już prawie nikt ich nie montuje.
Do najpopularniejszych minilabów analogowych należały:
Fuji Compact FP 540
Fuji SFA 232
Noritsu 1501
Noritsu 2301
Agfa MSC101
Agfa MSC2 , MSC2-3
Lafot
Posiadacze minilabów analogowych kupując w ich miejsce profesjonalną fotograficzną drukarkę termosublimacyjną mają możliwość przyjmowania zleceń w postaci plików cyfrowych. Zapewniają one zazwyczaj wyższą jakość niż ich dotychczasowe urządzenia. Gwarantują stabilną, wygodną i powtarzalną pracę."
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
Jeszcze kilka lat temu, może trochę więcej, w Warszawie w okolicach Galerii Mokotów było laboratorium FUJI 83, firmy z Białegostoku, wykonujące odbitki według opisanej powyżej metody. Wiem, bo przez ciekawość asystowałem bardzo uprzejmej (i cierpliwej!) obsłudze przy obróbce moich zdjęć. Miałem do nich parę minut spacerkiem, ale niestety stawki czynszu wzrastały b. szybko a ilość klientów malała, więc się wynieśli z powrotem do Białegostoku. Nie wiem, czy działają dalej - wujek gugiel twierdzi, że tak. Jonasz.
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
Witam,aż sprawiłem sobie konto na tym portalu i dziewiczy post:
Minilaby przeszły ewolucję ale też te analogowe nie miały nigdy czegoś takiego jak naświetlanie bez tzw.korekcji.(nie liczę pierwszych Durstów).
Każdy ale to każdy wcześniejszy minilab miał ustawienia (tak jak ja to robiłem) pod każdy rodzaj filmu na rynku (tzw.aperion).
Czym się różni dawna produkcja odbitek od obecnej :
1) Minilaby suche,papier jest drukowany przez głowicę ot taka usportowiona drukarka
2)Minilaby mokre,papier jak dawniej światłoczuły + chemia + moduł naświetlający(laser)
#analogowo wersja 2 tylko zamiast lasera była (żarówka,halogen)
Co do lepszejszości :)
Dawniej negatyw bezpośrednio traktowany światłem białym + obiektyw rzucał obrazek na papier.
Teraz negatyw skanuje się aby uzyskać surogat(RAW+coś tam po japońsku jak podglądałem pliki) a potem do lasera aby naświetlił papier i tu po części następują lekkie schody a mianowicie:
-brak pełnego widma jakie posiada światło białe(nie pełne odwzorowanie wszystkich kolorów).
-skanery są szybkie ale nie posiadają aż takiej głębi czerni jak np Imacon(pół-bębnowy skaner)
-pixel jest dość duży przy oglądaniu plików(ja to nazywam bardzo agresywny)ale odbitki wychodzą bez tej ułomności
-w wyniku tych składowych dość często gubią się szczegóły w głębokich czerniach no i oczywiście interpretacja koloru czerwonego jako najtrudniejszego do odwzorowania.
alternatywa to druk atramentowy gdzie udało mi się zbliżyć do "jakości" zdjęć z powiększalnika w ok 85% (musiałem dorobić do istniejących 40x50 z lat 70 powiększeń kilkanaście brakujących do wystawy).
Co do opłacalności bo widziałem też takie pytanie :) w zasadzie już nie ma części zamiennych do prawie żadnego minilaba tzw. analogowego tak jak zanikają części do wołarek c-41 i postawienie takiego urządzenia nawet jakby miało małe tanki na chemię to musiałoby robić dziennie te kilkanaście zdjęć aby chemia nie padła a każda awaria(mechanizmy) to dramat.
Pozdrawiam
Minilaby przeszły ewolucję ale też te analogowe nie miały nigdy czegoś takiego jak naświetlanie bez tzw.korekcji.(nie liczę pierwszych Durstów).
Każdy ale to każdy wcześniejszy minilab miał ustawienia (tak jak ja to robiłem) pod każdy rodzaj filmu na rynku (tzw.aperion).
Czym się różni dawna produkcja odbitek od obecnej :
1) Minilaby suche,papier jest drukowany przez głowicę ot taka usportowiona drukarka
2)Minilaby mokre,papier jak dawniej światłoczuły + chemia + moduł naświetlający(laser)
#analogowo wersja 2 tylko zamiast lasera była (żarówka,halogen)
Co do lepszejszości :)
Dawniej negatyw bezpośrednio traktowany światłem białym + obiektyw rzucał obrazek na papier.
Teraz negatyw skanuje się aby uzyskać surogat(RAW+coś tam po japońsku jak podglądałem pliki) a potem do lasera aby naświetlił papier i tu po części następują lekkie schody a mianowicie:
-brak pełnego widma jakie posiada światło białe(nie pełne odwzorowanie wszystkich kolorów).
-skanery są szybkie ale nie posiadają aż takiej głębi czerni jak np Imacon(pół-bębnowy skaner)
-pixel jest dość duży przy oglądaniu plików(ja to nazywam bardzo agresywny)ale odbitki wychodzą bez tej ułomności
-w wyniku tych składowych dość często gubią się szczegóły w głębokich czerniach no i oczywiście interpretacja koloru czerwonego jako najtrudniejszego do odwzorowania.
alternatywa to druk atramentowy gdzie udało mi się zbliżyć do "jakości" zdjęć z powiększalnika w ok 85% (musiałem dorobić do istniejących 40x50 z lat 70 powiększeń kilkanaście brakujących do wystawy).
Co do opłacalności bo widziałem też takie pytanie :) w zasadzie już nie ma części zamiennych do prawie żadnego minilaba tzw. analogowego tak jak zanikają części do wołarek c-41 i postawienie takiego urządzenia nawet jakby miało małe tanki na chemię to musiałoby robić dziennie te kilkanaście zdjęć aby chemia nie padła a każda awaria(mechanizmy) to dramat.
Pozdrawiam
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
wszystko zależy od w sumie pojemności portfela klienta :) ale powolutku
Każdy druk na drukarce ale takiej z wyższej półeczki (np.Epson 9900,7900) jest jakościowo lepszy od jakiejkolwiek odbitki z labu mokrego.
11 tuszy (w tym 3 czarne) daje dużo większą rozpiętość skali szarości aniżeli odbitka z labu mokrego a w przypadku cz-b są naprawdę czarno białe.Dodatkowo mamy do dyspozycji dość liczną rodzinę papierów (rodzaj powierzchni i gramatury) a jedyną bolączką jest brak druku powierzchni białych(nie ma takiego tuszu) i na niektórych mediach są widoczne pod światełko plamy(miejsca gdzie nie ma tuszu).Niestety każda jakość kosztuje i jak się to do kupy zbierze to druk jest sporo droższy aniżeli mokra odbitka (koszt drukarki,oryginalnych tuszy no i media od tańszych Fomei,Solution do drogich Hahnemule,Harman) i tu kwestia zasobów porfela.
Natomiast odbitka mokra jest po prostu taka jak drzewiej bywało tylko z tym obciętym widmem w czerwonym no i niepełnej skali szarości.
Pamiętać trzeba o tym że materiałem wyjściowym jest plik a nie negatyw i tu nie będzie chirurgii w odwzorowaniu kolorystyki bo jak pisałem wcześniej laser (a i przecież matryca aparatu) nie ze wszystkimi przestrzeniami barwnymi daje sobie radę.
Za parę tygodni będę testował najnowsze dziecko firmy Noritsu (lab suchy) zobaczymy co to potrafi bo może dokupię do labu mokrego taki właśnie lab suchy.
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
Drukowałem kiedyś na 9900, faktycznie jakość jest świetna. A co do białych inków to epson ma modele, które mają taką opcję

Koniecznie napisz jak wyszło! Pracujesz w labie?Za parę tygodni będę testował najnowsze dziecko firmy Noritsu (lab suchy) zobaczymy co to potrafi
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
Musimy spojrzeć na to od początku czyli mamy negatyw kolor czy też cz-b to:
a) jeżeli lab cyfrowy to napisałem wyżej że nie przekłada całego widma i jest troszkę ograniczona skala szarości
b) jeżeli druk to mamy więcej możliwości kolorystycznych i większy zakres skali szarości
c) jeżeli analogowo czyli powiększalnik mamy w sumie 100 % wszystkiego
najprostszą teoretycznie rzeczą jest zrobić sobie jedną odbitkę kolor i cz-b w każdym sposobie produkcji i porównać (oczywiście lepiej żeby lab miał obie maszyny )
Gdzie w Polsce fotolab analogowy?
A sama jakość z pod powiększalnika vs druk?KELOV pisze:Musimy spojrzeć na to od początku czyli mamy negatyw kolor czy też cz-b to:
a) jeżeli lab cyfrowy to napisałem wyżej że nie przekłada całego widma i jest troszkę ograniczona skala szarości
b) jeżeli druk to mamy więcej możliwości kolorystycznych i większy zakres skali szarości
c) jeżeli analogowo czyli powiększalnik mamy w sumie 100 % wszystkiego
najprostszą teoretycznie rzeczą jest zrobić sobie jedną odbitkę kolor i cz-b w każdym sposobie produkcji i porównać (oczywiście lepiej żeby lab miał obie maszyny )