junkers_ju-87 pisze:
Całkowicie nie zrozumieliście sensu mojego pytania.
nie, to Ty nie potrafisz jasno przekazać o co Ci chodzi. A teraz jak już wytłumaczyłeś o co Ci chodzi, to dyskusja taka, to i tak filozofowanie na daremno. "Skanowanie jako zjawisko socjologiczne wśród fotografów"
Jeżeli nie jesteś w stanie zrozumieć znaczenia zdania " Jest to oczywiście pytanie retoryczne"
które zawarłem w mym tekście , to nie zarzucaj komuś że nie potrafi jasno przekazać oc chodzi.
ModusOperandi pisze:
W każdym społeczeństwie, grupach itp. zawsze pojawia się slogan.
.
Slang zawsze był i pozostanie synonimem obniżonego poziomu kultury.
Obniżanie poziomu kultury jest pierwszym krokiem do degeneracji społeczeństwa
i przeciwstawnością jego rozwoju.
A wydawało mi się zawsze że świat kultury w tym fotografii ma na celu podwyższanie a nie obniżanie jej poziomu..
Ostatnio zmieniony 28 sie 2011, 16:02 przez junkers_ju-87, łącznie zmieniany 1 raz.
potrafię zrozumieć to zdanie drogi kolego, ale nie potrafię zrozumieć tak nie logicznego czepiania się tematu. Jeżeli piszesz, że to pytanie retoryczne to gdzie tutaj miejsce na dyskusję, chociaż dyskusja na ten temat jest wybujała i zbędna. Równie dobrze mogłeś zapytać o to dlaczego niektórzy używają pasków do spodni, a inni nie.
nie ma sensu na siłę forsować tematu. poruszasz kwestie typu " czy bigos jest dobry czy nie?"
każdy z nas ma swój sposób na uprawianie tego rzemiosła. jedni robią to tak a inni inaczej i nie przeszkadza nam to w byciu absolutnymi amatorami czy też artystami-fotografikami. wszystko sprowadza się do tego co napisał Xenon, że aby chcieć pokazać swoje prace choćby w necie, musimy skanować. jesteśmy na to skazani a jak mawia mędrzec.. "albo się jest dziewicą albo nie.."
slang to nie tylko degeneracja, ale chęć wyodrębnienia się, (nie zawsze) prymitywna forma zaspokojenia poczucia przynależności. to że kojarzy się z młodocianymi "gangsterami" to tylko źle utrwalony stereotyp, bo np. chirurdzy też mają swój slang. dodatkowym czynnikiem jest czasem chęć rozładowania napięcia, stąd podejście upraszczające poważne tematy.
ps. xneon, nie xenon :)
Ostatnio zmieniony 28 sie 2011, 20:38 przez xneon, łącznie zmieniany 1 raz.
Widzę, że wywołała się tutaj dyskusja typu: "moja prawda jest bardziej mojsza niż twojsza" panowie nie łapmy się za słowa, to nie jest forum snobistycznych filozofów więc wspierajmy się nawzajem i nie czyńmy na siłę nadinterpretacji.
obrońca praworządności. daj spokój. nie chodzi o prawdę tylko o logikę. nadinterpretacji tutaj nikt nie uprawia więc odpuść pan szlachetne dbanie o "jakość dyskusji na forach".
Ostatnio zmieniony 28 sie 2011, 22:33 przez MarcinD, łącznie zmieniany 1 raz.
Przypominam jest taka fajna rzecz jak Prywatna Wiadomość - to ten guziczek z "pw".
junkers_ju-87: owszem, zakłada się z domysłu, że każdy kto fotografuje i bywa na forum internetowym (tym czy innym - bo wszędzie jest podobnie) jest w stanie pokazać cyfrową wersję swojego zdjęcia. Może i nie każdy skanuje, ale prawie każdy jest w stanie spełnić tę prośbę - choćby poprosić kogoś z cyfrówką o sfotografowanie odbitki. Więc jest to prośba łatwa do spełnienia. Ale jeśli ktoś odpisze "nie pokażę bo nie skanuję" to też problemu chyba nie będzie.
A za "szitki" przepraszam - ale jakoś "błony cięte" brzmi zbyt poważnie, a "arkusze" mało kto używa.
choćby poprosić kogoś z cyfrówką o sfotografowanie odbitki
i uzyskać nierównomiernie oświetlone ustrojstwo, a nie o to chodzi, żeby prezentować wypieszczoną odbitkę jak kawałek wyborczej. chyba że zaczyna się kombinowanie z kartonami, mlecznym światłem itd. ale wtedy to już w zasadzie skanowanie, tylko mniej wygodne.
tym bardziej że to jest forum raczej techniczne niż artystyczne, dzielimy się wglądówkami w efekty rozmaitych kombinacji film-wywoływacz (+papier czasem), zatem chodzi o w miarę werystyczne przedstawienie. gadki pt. "ale to skanowane, poustawiane w photoshopie" nawet nie chcę słyszeć, bo niby czym innym jest maskowanie etc. jak nie ciemniowym photoshopem?
negatyw to tylko punkt wyjściowy.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2011, 18:59 przez xneon, łącznie zmieniany 2 razy.