Cyfrowy powiększalnik De Vere 504
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Cyfrowy powiększalnik De Vere 504
O takie cóś na ich stronach jest ( http://www.de-vere.com/ )- nie wiedziałem, że tak ktoś wymyśli ale w sumie pomysł bardzo dobry. Właściciele cyfrówek mogliby poczuć zapach chemii:
"The DE VERE 504DS creates a "virtual negative" of your digital files which can be projected, sized and exposed onto photographic paper and then processed in the normal way - just like a real negative!"
"The DE VERE 504DS creates a "virtual negative" of your digital files which can be projected, sized and exposed onto photographic paper and then processed in the normal way - just like a real negative!"
hmm nie mogę znaleźć ceny. nie to żebym był hętny ale ciekawośc mnie bierze :-PTrzeba by było mieć kompa w ciemni...chyba że kabel długi. Bo to na Kabel działa? czy może jakaś wkładana karta SD...nie wiem. Ale ile światła na LOGO powiększalnika(to u samej góry) bokiem idzie
wszystko pozaświetla 


pzdr www.sredniformat.pl
Na rynku takie cudo jest dostępne pare lat. W którejś broszurze jest napisane, że masz przełącznik: monitor/naświetanie/ustawianie ostrości, więc problemów z zaświetlaniem nie ma. Naswietla się na zwykłych papierach, takich jak pod tradycyjnym powiększalnikiem.
Obsługuje się to cudo z poziomu komputera (w cenie powiększalnika).
Co do ceny, to rzeczywiście google nic sensownego nie mówi, ale coś mi się kołacze po głowie, że pare lat temu to była kwota dobrze ponad 15 000 zł.
Kiedyś ich przedstawicielem był Foto-Łekawski z Pszowa, mieli nawet jeden taki sprzęt (tyle że z mniejszą, 8-megapikselową matrycą), ale nie wiem, czy nadal się w to "bawią" bo informacja na ten temt zniknęła z ich strony...
http://www.foto-lekawski.com.pl
Obsługuje się to cudo z poziomu komputera (w cenie powiększalnika).
Co do ceny, to rzeczywiście google nic sensownego nie mówi, ale coś mi się kołacze po głowie, że pare lat temu to była kwota dobrze ponad 15 000 zł.
Kiedyś ich przedstawicielem był Foto-Łekawski z Pszowa, mieli nawet jeden taki sprzęt (tyle że z mniejszą, 8-megapikselową matrycą), ale nie wiem, czy nadal się w to "bawią" bo informacja na ten temt zniknęła z ich strony...
http://www.foto-lekawski.com.pl
Kolejne dziwaczne urządzenie elektroniczne.dejnekas pisze:O takie cóś na ich stronach jest ( http://www.de-vere.com/ )- nie wiedziałem, że tak ktoś wymyśli ale w sumie pomysł bardzo dobry. Właściciele cyfrówek mogliby poczuć zapach chemii:
Darius, te powiększalniki cyfrowe De Vere są tak bardzo niszowe, że nawet na Zachodzie ich wpływ na cenę tradycyjnych powiększalników jest praktycznie zerowy. O Polsce nie wspominając.
Po części rację ma Sławoj nazywając ten sprzęt "dziwacznym". Cena tego sprzętu zabija i chyba do końca swojego żywota pozostanie on bardzo niszowym, zwłaszcza w dobie barytów do wydruków cyfrowych, wielkoformatowych Epsonów i tuszy K3.
Po części rację ma Sławoj nazywając ten sprzęt "dziwacznym". Cena tego sprzętu zabija i chyba do końca swojego żywota pozostanie on bardzo niszowym, zwłaszcza w dobie barytów do wydruków cyfrowych, wielkoformatowych Epsonów i tuszy K3.
Hahnemühle twierdzi inaczej. Nawet dają gwarancję archiwalności na ileśtam lat. Chyba mylisz odbitkę drukowaną na barycie z naświetlaną w labie.Tomaszka pisze:Moim zdaniem jest to dobry pomysl. Umozliwia "uniesmiertelnienie" cyfrowego zdjecia na sposob analogowy.
Nie oszukujmy sie te cyfrowe drukowane odbitki nie bede wisiec zbyt dlugo.
Był robiony test w Gdyni:
Wykonano dwie odbitki: jedna jako wydruk ink. na papierze Epsona (papier do celów archiwalnych), druga na zwykłym plastiku Ilforda. Dodatkowo wydruk z Epsona został zabezpieczony specjalnym dedykowanym preparatem.
Po czym zostały wystawione na witrynie sklepowej od strony południowej (przez całe lato 2008 r.)
Wnioski: papier Ilforda wygląda przyzwoicie, natomiast wydruk Epsona upodobnił się do papieru ORWO-Color z zeszłej dekady.
Jeśli ktoś twierdzi, że wydruki dorównują technice tradycyjnej, to niech sam się przekona przeprowadzając powyższy test.
Wykonano dwie odbitki: jedna jako wydruk ink. na papierze Epsona (papier do celów archiwalnych), druga na zwykłym plastiku Ilforda. Dodatkowo wydruk z Epsona został zabezpieczony specjalnym dedykowanym preparatem.
Po czym zostały wystawione na witrynie sklepowej od strony południowej (przez całe lato 2008 r.)
Wnioski: papier Ilforda wygląda przyzwoicie, natomiast wydruk Epsona upodobnił się do papieru ORWO-Color z zeszłej dekady.
Jeśli ktoś twierdzi, że wydruki dorównują technice tradycyjnej, to niech sam się przekona przeprowadzając powyższy test.
@ku6i
Osobiscie twierdze ze te wszytstkie przyspieszone testy to sa o dupe potluc.
Na 150 lecie kolei byla wielka feta m in. w Muzeum Kolejnictwa W-wa Głowna obfotografowano (ja zrobil by lepsze zdjecie swoim owczesnym sprzetem
) wszytkie parowozy na papierze Kodak Royal. Po paru latach zrobila sie bryndza z tych odbitek ( na dworzu przyklejone na calej powierzchni folia przylepna do tablicy ). A sam pamietam jak w prasie fachowej ten papier byl zachwalany! Jaki to on trwały, nieblaknący! Swego czasu bywalem tam prawie co roku wiec postep w blaknieciu byl latwo zauwazalny.
A z Hahnemühle bedziemy rozmawiac za 50 lat
Osobiscie twierdze ze te wszytstkie przyspieszone testy to sa o dupe potluc.
Na 150 lecie kolei byla wielka feta m in. w Muzeum Kolejnictwa W-wa Głowna obfotografowano (ja zrobil by lepsze zdjecie swoim owczesnym sprzetem

A z Hahnemühle bedziemy rozmawiac za 50 lat

powered by






Od jakiegoś już czasu jest dostępny sprzęt powiedzmy ,,hybrydowy,, nie trzeba kupować całego cyfrowego powiększalnika - firma Mullersohn digital technik oferuje również przystawkę cyfrową do powiększalników Durst ale raczej do modeli L 1200 i pokrewnych,zapewne taka ,,przystawka,, tak ją nazwijmy z......ie podnosi kreatywność w ciemni ale ze względu jak dla mnie na cenę na razie poza moim zasięgiem.
Uzależniony od fotociemni .