moze ktos wie, od czego sie robi taki bokeh "w kolko", od czego to zalezy? niektore obiektywy taki daja ale tylko czasami (zaleznie od tla, zaleznie od odleglosci ostrzenia moze...
Mam dużo lepsze przykłady ale nie zeskanowane. To zdjęcie zrobiłem Heliosem 44M-4 58/2. Chodzi o konstrukcję obiektywu oraz kątowe pole widzenia. Kiedy jesteś na osi optycznej, widzisz że przesłona jest kołowa. Nad osią jednak wygląda na eliptyczną. Z resztą gdy weźmiesz dowolne koło i popatrzysz z boku, zobaczysz elipsę. Efekt jest szczególnie dobrze widoczny dla dużych otworów względnych (po domknięciu obiektywu z każdego miejsca apertura wygląda z grubsza jak duża kropka).
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
— Mark Twain
no tak, ale to co piszesz, to generalnie dotyczy wszystkich obiektywow... zas taki efekt daja tylko niektore. Czy mozna jakos okreslic, od czego wlasciwie to jest zalezne? ze np efekt taki daja pochodne konstrukcji tessara alboco (to przykla z sufitu)
no lista to pewnie bylaby do zrobienia kosztem miesiaca na jikims flickr ;) mialem nadzieje, ze jest to do wylowienia wlasnie na zasadzie konstrukcji, jakiejs konkretnej aberracji mocniejszej niz w innych szkielkach, moze pola krycia...
rami,
problem polega na tym, że jest to efekt powstający w rozmyciu, czyli poza płaszczyzną ostrości. Tutaj aberracje nie są tak istotne (nie, to nie jest koma!). Podobnie sprawa się ma z obiektywami lustrzanymi, które poza płaszczyzną ostrości mają boke w kształcie obwarzanków a to nie jest żaden rodzaj aberracji
Obawiam się że to może być cecha nie tylko rodzaju układu optycznego ale i poszczególnych konstrukcji. Wydaje mi się że trzeba by zacząć szukać pośród konstrukcji obarczonych większym winietowaniem.
Na optycznych chyba widziałem taki portret zrobiony Sigmą 70-300... Zaraz poszukam.
Tutaj http://www.flickr.com/groups/bokeh_/dis ... 538847578/ jest dyskusja w tym temacie (plus sporo przykladow - wlasnie stamtad sa te przeklejone w moim pierwszym poscie) - problem w tym, ze tam nie doszli do consensusu...
Tak sobie myślę, że gdyby obiektyw był projektowany na dużo większy obrazek niż jest w aparacie do którego jest podłączony, to ten efekt by nie wystąpił. Tylko kto o zdrowych zmysłach produkuje pięciokilowe szkło standardowe pod mały obrazek?
Chyba skłaniam się do tego, że takie efekty jednak są charakterystyczne dla konkretnego modelu. Jeżeli słoik jest zrobiony bardziej "na styk" pod względem koła obrazu jaki generuje w stosunku do wielkości klatki, to na brzegach stożek światła będzie bardziej spłaszczony.
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
— Mark Twain
To jest nic innego jak przypadłość układu zwykłych soczewek (nie asferycznych).
Ścieżka optyczna w zwykłej soczewce ogniskuje się niedokładnie na płaszczyźnie błony (różne punkty z soczewki w różnych miejscach - trochę przed, trochę za błoną).
Natomiast w soczewce asferycznej ogniskowanie powstaje w punkcie na błonie.
Obiektywy są korygowane względem osi optycznej, która jest zarazem osią obiektywu.
Czyli ten "bokeh w kółko" to nic innego jak cecha zwykłych soczewek, z których jest wykonany obiektyw.
Im więcej w obiektywie soczewek asferycznych, tym mniejsze zjawisko.
slawoj pisze:Im więcej w obiektywie soczewek asferycznych, tym mniejsze zjawisko.
jestes tego pewien? pytam, bo ostatnie zdjecie z pierwszego posta - ta usmiechnieta para w kwadracie - jest z ktorejs yashici tlr, ale z zalozonym na obiektyw patentem do wydluzania ogniskowej, ktory dorzuca wszak kolejne soczewki. a autor twierdzi, ze zjawisko jest wyraznie wieksze z tym telekonwerterem niz bez niego...
Zakładanego konwertera raczej nie da się skorygować poprawnie z obiektywem, tym bardziej że tam są chyba zwykłe soczewki.
Wszystko opiera się na akceptowalnym poziomie błędu.
Zauważyć trzeba, że w nowoczesnych zoomach do aparatów cyfrowych, gdzie jest cała masa syntetycznych soczewek asferycznych - to zjawisko prawie nie występuje (chyba, że obiektyw się rozkorygował)
Tak samo kręci mój podrabiany rolleiflex z Chin, z tripletem o wdzięcznej nazwie HAIOU-31 1:3.5/75mm. I Skoro pojawiają się podrabiane kręcone tessary to tak musi być. Dla jednych to piękne, dla innych wada. Mnie się te kręcioły podobają.