Witam. Mam pytanie gdzie wyczyścić soczewki w obiektywie biometar 2.8/80. Czy możecie Kogoś polecić? Wydaje się że od wewnątrz jest grzyb i wpływa to na zdjęcie. Ciekawe jaki orientacyjny koszt takiej usługi.
Jeszcze pytanie czy istnieje jakiś adapter żeby połączyć ten obiektyw z body Canona 2000d? Już łączę m42 a ten obiektyw jest na bagnet i zastanawiam się czy też jest jakaś opcja.
Z góry dzięki za podpowiedzi.
Biometar 2.8/80 serwis
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Biometar 2.8/80 serwis
Grzyb bardzo rzadko wpływa na zdjęcia, chyba że jest duży i na tylnej soczewce - to legendy z tym grzybem jak Candyman
A przejściówki/adaptery są do ze wszystkiego na wszystko, tylko po co? - a po drugie wyjeżdżasz tu z jakimś Canonem D

A przejściówki/adaptery są do ze wszystkiego na wszystko, tylko po co? - a po drugie wyjeżdżasz tu z jakimś Canonem D

... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Biometar 2.8/80 serwis
Czyszczenie obiektywu w serwisie w Krakowie od 80 (powiększalnikowy) do 150 (do wielkiego formatu).
No przecież są adaptery M42-EF, a nawet z dandelionem, który pozwala używać potwierdzania ostrości w EOS. Tego Biometara warto używać na f2.8 więc dandelion jak najbardziej przydatny.
No przecież są adaptery M42-EF, a nawet z dandelionem, który pozwala używać potwierdzania ostrości w EOS. Tego Biometara warto używać na f2.8 więc dandelion jak najbardziej przydatny.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Biometar 2.8/80 serwis
Mówię zawsze i tylko z doświadczenia

Od grzyba dużo groźniejsze jest pokrycie soczewki zamgleniem, nalotem powstałym w wilgoci ["haze" w opisach aukcji]-
to naprawdę mydli i jest ciężkie do usunięcia, a grzyb pod przednią soczewką po brzegach - bo zwykle taki występuje -
nie ma zbyt widocznego wpływu na zdjęcia na otwartym obiektywie, a zamkniętym o 2 przysłony nie ma żadnego.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Biometar 2.8/80 serwis
Widzę że wywołałem dyskusje, dzięki za podpowiedzi. Z tym grzybem hmm.. No zobaczymy jak zrobię więcej zdjęć.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Biometar 2.8/80 serwis
Lux mea lex
Biometar 2.8/80 serwis
technik219, sam też cholera to kiedyś napisałeś, ale nie chce mi się szukać, chyba o jakimś drogim szerokokątnym, który nabyles na jakiejś gieldzie jak mnie pamięć nie myli.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- morotegari
- -#
- Posty: 470
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 16:07
- Lokalizacja: Legnica
Biometar 2.8/80 serwis
Jak jest grzyba mało i gdzieś na brzegu soczewki, to oczywiście, że na zdjęcia nie wpływa.
Gorzej jak zacznie wpływać na inne Twoje obiektywy
Dlatego ja zawsze pozbywam się grzybów razem z przyległymi obiektywami
, niech się martwią miłośnicy grzybobrania.
Gorzej jak zacznie wpływać na inne Twoje obiektywy

Dlatego ja zawsze pozbywam się grzybów razem z przyległymi obiektywami

- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Biometar 2.8/80 serwis
Co za pamięć! (y)
Tak, ale

Pisałem o Flektogonie 4/50 z grzybkiem. Było go raptem kilka niteczek na elemencie wewnętrznym. Grzyb bardzo lubi pożywkę z lepiszcza, którym sklejane są soczewki. W moim przypadku było go niewiele i na szczęście zalągł się na elemencie nie klejonym, na powierzchni soczewki. Dlaczego go zlikwidowałem? Dlatego, bo grzyby "lubieją rosnąć". Z kilku pojedynczych strzępek w sprzyjających warunkach (nie przypadkowo lubią ciemność i wilgoć) może zrobić się całkiem spory grzyb. Kilka razy widziałem co grzyb zrobił z obiektywami Zorek i Kiewów i jak wpłynęło to na jakość obrazu. I pomimo, że mój Flektogon nie dawał jeszcze oznak"zaćmy" to sama obecność "obcego" nie dawała mi spokoju. W tym przypadku wystarczyło przemycie płynem do czyszczenia okularów "Izobłysk" za 5 złotych - spirytus nie robił na nim wrażenia. Gdybym go zostawił w nadziei, że sam zdechnie to soczewka mogła by być już biała.
Dlatego, jeśli tylko istnieje taka możliwość, pozbywajmy się grzybów z obiektywów jak tylko je zauważymy -zabić póki małe -bo potem może być za późno. Chyba, że zalęgnie się w kleju łączącym soczewki. Wtedy sprawa jest przegrana. Trzeba by rozklejać element, czyścić, ponownie kleić, co w warunkach domowych jest praktycznie niewykonalne, a w warunkach zakładowych nieopłacalne.
Podsumowując: grzyb jest bardzo niebezpieczny i podstępny. Na początku kilka niteczek rzeczywiście nie wpływa zauważalnie na ostrość i kontrast, ale grzyb się rozrasta i jest coraz gorzej. Bywa i tak, że jak grzyb weżre się w warstwy przeciwodblaskowe, to nawet jak go zlikwidujemy to i tak zostaną ślady (ślady potu z paluchów także po pewnym czasie wżerają się w powłoki a nawet w szkło). Jeśli zniszczą powłoki to i parametry obrazowe obiektywu ulegną pogorszeniu.
Lux mea lex