Witam i życzę Wesołych Świąt-A moje pytanie do Was brzmi kupić Bessę III czy lepsza jest Mamiya 7II -wiem ,że to różne konstrukcje i oba są rewelacyjne-ale według Was ,który jest poręczniejszy i bardziej uniwersalny.Skłaniam się ku BessieIII,a może zeiss ikon???
Bessa jest niesamowicie piękna i pewnie dlatego nie mógł bym wziąć mamiy ;) no i do tego na pewno mniejsza, poręczniejsza. Jak dla mnie to taki aparat "na co dzień" ale i tak musiał bym mieć jeszcze coś, z kilkoma szkłami itp :)
Mam M7II, macałem Bessę.
Do kieszeni: tylko Bessa, uroda: Bessa (ale to rzecz gustu).
M7 za to z obiektywem 50 mm baardzo uniwersalna. To są po prostu inne aparaty.
Miałem M6, składana, bardzo poręczna, szkła tańsze, wszystkie znaczniki w wizjerze. Optyka super. W zestawieniu Bessa - M6, w mojej opinii Mamiya wygrywa. Ja wymieniem M6 na M7 wyłącznie z powodu mojej atencji do formatu 6x7.
Czyli są teraz dwie Bessy III? Jedna z HELIAR 3,5/80mm, a druga z 50 mm. 50 mm jest bardzo pociągającą wizją. Kiedyś się pisało o tej wersji (Besa IV), ale raczej było to w sferze marzeń.
No i jaka ta cena? Trzeba brać kredyt hipoteczny?