AGFA OPTIMA RAPID 500 V

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy

etanol
-#
Posty: 72
Rejestracja: 20 cze 2015, 22:15
Lokalizacja: NDM / Warszawa

AGFA OPTIMA RAPID 500 V

Post autor: etanol »

Witam.
Wpadł mi w ręce aparat AGFA OPTIMA RAPID 500 V. Mój egzemplarz wygląda na czysty i zadbany, i robi przez to przyjemne wrażenie, ale niestety nie działa: spust jest całkowicie zablokowany w pozycji normalnej (nie wciśniętej). Naciąg w zasadzie też nie działa - można naciągać ile się chce, co powoduje, że kółka transportu filmu się kręcą, ale to wszystko.

To chyba najwyższy model Agfy w tym systemie, ma nawet jakieś komplikacje typu odczyt czułości z kasety; ja z kolei nie miałem do czynienia w ogóle z systemem Rapid, więc zastanawiam się, czy może ja czegoś nie ogarniam. Mam pytanie, czy ktoś ma taki lub podobny model, używa go i może ew. coś podpowiedzieć. Albo na podstawie doświadczenia w ogóle z innych aparatów.

Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc, bo chciałbym żeby ten aparat znowu ożył i mógł wyjść na ulicę.
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 23:28
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Nomad »

Odnoszę wrażenie że masz aparat na kasety Rapid. Tylko pytanie, czy posiadasz takowe kasety ?
etanol
-#
Posty: 72
Rejestracja: 20 cze 2015, 22:15
Lokalizacja: NDM / Warszawa

Post autor: etanol »

Tak, to jest aparat na kasety Rapid. Mam na razie jedną, ale kupiłem szrota, w którym siedzą dwie kolejne. Więc to już spokojnie wystarczy na początek. Natomiast z tymi kasetami po pewnym przyjrzeniu się wygląda na to, że są one główną słabością systemu. Chodzi o to, że z tego jak patrzyłem w necie i pytałem u ludzi, to dla pewnych czułości kasety występują masowo (np. 64ASA), a dla innych być może w ogóle. Bardzo chętnie bym nawiązał jakąś korespondencję i być może wymianę z osobą, która siedzi w tym systemie.

Oczywiście ten system miał też jakieś zalety: film wystarczyło wyciągnąć tak, żeby załapały go ząbki transportu i można było zamknąć aparat - do kasety odbiorczej ładował się sam. Film wpychało się do kasety i nie trzeba było rozbierać kaset i przyklejać do rolki plastrami tak jak to jest normalnie. Przy przypadkowym otwarciu zaświetlała się tylko część filmu, poza tym można było otworzyć aparat, przekonać się ile filmu było zużyte i włożyć z powrotem. W ciemności można też było się zorientować jaka jest czułość założonego filmu.

[ Dodano: Wto 06 Paź, 2015 ]
Aha, jakby ktoś miał kasety dla wysokich czułości (125 ASA i więcej) to jestem zainteresowany i proszę o info na priv.
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 23:28
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Nomad »

Akurat tego modelu w ręku nie miałem ( a może miałem tylko nie pamiętam ) ale czasem w takich konstrukcjach bywało tak że na drodze perforacji była zębatka lub dźwignia odpowiadająca za kontrolę przesuwu filmu. Poszukaj u siebie takiego dynksa.
etanol
-#
Posty: 72
Rejestracja: 20 cze 2015, 22:15
Lokalizacja: NDM / Warszawa

Post autor: etanol »

Dzięki. Trochę ruszył, ale nie odblokował się całkiem. Niestety też serwisy nie garną się do przyjmowania takich niepoważnych aparatów.
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 23:28
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Nomad »

Leń jestem, teraz popatrzyłem na zdjęcia aparatu. Może być tak że selen umarł i dlatego automatyka aparatu nie chce działać. Nie wiem jak jest dziś z wymianą płytek selenowych w światłomierzach- kiedyś to był kanał, ale dziś wiele rzeczy jest łatwiej dostępnych.
Tak czy inaczej powodzenia w walce.
ODPOWIEDZ